Duzi akcjonariusze Allegro wystawili akcje spółki na sprzedaż. W procesie ABB (budowy przyspieszonej księgi popytu) chcieli się oni tym razem pozbyć 53 mln akcji – poinformowała agencja Bloomberg. To około 5 proc. kapitału akcyjnego spółki.


Sprzedający akcje spółki, którymi byli Cidinan SARL, Permira VI Investment oraz Mepinan SARL, nie musieli długo czekać na chętnych do zakupu akcji. Według Bloomberga książka popytu została w szybkim tempie w całości pokryta. Cena miała wynieść 32,25 zł, co oznacza, że sprzedający otrzymali ponad 1,7 mld zł za posiadane akcje. W poniedziałek na zamknięciu sesji kurs Allegro wynosił 34,69 zł. Cena w ABB była więc o 7 proc. niższa.
Ostatni raz sprzedaż akcji Allegro w ABB przez dużych akcjonariuszy miała miejsce w marcu 2021 roku. Wtedy to trzy podmioty pozbyły się 76,5 mln akcji w cenie 60 zł.
Pierwsze transakcje na akcjach Allegro w czasie wtorkowej sesji zostały dokonane po 85 sekundach od startu handlu, ze względu na przekroczenie tzw. widełek równoważących kurs. Cena na otwarciu notowań wyniosła 32,53 zł za sztukę i była niższa o ponad 6 proc. od ceny z poniedziałkowego zamknięcia. O godz. 9.50 kurs spadał o 5,2 proc. do 32,88 zł.
Inwestorzy wiążą informację o sprzedaży akcji Allegro z dziwną słabością indeksu WIG20 w ostatniej godzinie poniedziałkowej sesji. Indeks blue-chipów warszawskiej giełdy zniżkował wtedy o 1,3 proc. z 2068 pkt do 2041 pkt w ostatnich minutach sesji. Ten spory spadek miał miejsce, kiedy na rynkach zagranicznych nie działo się nic niepokojącego. Inwestorzy wiążą więc ten spadek z informacją o ABB Allegro (ogłoszoną oficjalnie po zakończeniu poniedziałkowej sesji), którą inwestorzy instytucjonalni mieli posiadać już w trakcie sesji.
Cały proces miał wyglądać tak, że inwestorzy instytucjonalni już w trakcie sesji (w ramach procedury wall-crossing) otrzymali informację o tym, że będzie ogłoszona sprzedaż akcji Allegro. Aby wziąć udział w takiej ofercie, inwestorzy zazwyczaj podpisują umowę o zachowaniu poufności, co pozwala im „przekroczyć mur”, stając się w ten sposób insiderami i uzyskując dostęp do istotnych informacji niepublicznych.
Dlatego, aby (przynajmniej częściowo) zebrać środki potrzebne na zakup tych akcji, sprzedawali akcje innych spółek posiadanych w portfelach. I raczej były to akcje tych największych, najbardziej płynnych spółek.
Nie słyszałem, ciekawe. Tym niemniej zakładając, że mamy tu do czynienia wlasnie z wall-crossing spadek głównego indeksu w ciągu godziny o 1,5% uznajemy za "Ok"? Dlaczego załatwia się to w trakcie sesji, a nie po. gdy informacja jest znana wszystkim uczestnikom rynku?
— Makrel Giełdowy (@MakrelG) June 12, 2023
Wzbudziło to ponownie dyskusję o kwestii równości dostępu do informacji. Skoro inwestorzy instytucjonalni otrzymali informację o ABB Allegro już w trakcie trwania sesji, wykorzystując ją w sposób, który był odczuwalny dla innych inwestorów, dlaczego oficjalnie informacja ta została ona upubliczniona dopiero po jej zakończeniu?