We wtorek po godz. 12 rozpoczęło się posiedzenie rządu, na którym ministrowie wysłuchają informacji przedstawionej przez ministrę funduszy Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz w sprawie dotacji z KPO. Rząd zajmie się też m.in. projektem dotyczącym dodatków mieszkaniowych dla mundurowych.


Premier Donald Tusk oświadczył we wtorek przed posiedzeniem rządu, że 100 proc. odpowiedzialności za ostatnie kłopoty wokół wypłaty środków z KPO ponosi PiS. Zapowiedział, że na posiedzeniu rządu wyjaśnienia złoży minister funduszy, po czym on sam poinformuje o decyzjach i konsekwencjach.
Jak stwierdził Tusk, w drugiej części posiedzenia rządu poprosi minister funduszy i polityki regionalnej Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz o wyjaśnienia zamieszania wokół Krajowego Planu Obudowy (KPO). - Po wyjaśnieniach poinformuję o decyzjach i konsekwencjach - dodał.
- 100 proc. odpowiedzialności za kłopoty związane z wydatkowaniem pieniędzy europejskich ponosi PiS, i jego idiotyczna, agresywna i antyeuropejska polityka oraz kradzież czasu. Oni nie tylko kradli pieniądze, ale ukradli też bezcenny czas - powiedział premier Donald Tusk. Jak dodał, w żaden sposób nie może to wytłumaczyć bezczynności, niechlujstwa albo złej woli urzędników odpowiedzialnych za rozdział tych środków.
KPO na posiedzeniu rządu
O tym, że podczas wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz ma wyjaśnić procedury ws. przyznawania środków z KPO, poinformował premier Donald Tusk. Chodzi o wątpliwości wokół dotacji dla mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw z sektorów HoReCa, turystyki i kultury, które ucierpiały wskutek pandemii.
W serwisie X i w mediach podawano od końca ubiegłego tygodnia przykłady firm, które ubiegały się o wsparcie np. na firmowe jachty, sauny, solaria, wymianę mebli czy zakup wirtualnej strzelnicy. Media opisały też, że beneficjentami wsparcia są m.in. pensjonat prowadzony przez żonę posła KO Artura Łąckiego i hotel w Spale, w którego zarządzie zasiada żona wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego.
Szef rządu wskazał, że po informacji przedstawionej przez minister Pełczyńską-Nałęcz będzie miał „materiał wystarczający, żeby podjąć decyzje, jeśli będzie trzeba, także decyzje personalne”. Podkreślił, że na razie nie stwierdzono „korupcji czy kradzieży tych środków, a raczej beztroskie wydawanie na rzeczy, które słusznie zastanawiają ludzi, jeśli nie wkurzają”. Zadeklarował, że każdy przypadek dotacji zostanie zbadany, a tam, gdzie „nadużycie jest oczywiste”, umowy zostaną unieważnione.
Program odziedziczony przez PiS?
Szef rządu mówił też, że program dla branży HoReCa został odziedziczony po PiS, podobnie jak dwuletnie opóźnienie w wydawaniu środków z KPO. – Trzeba było to zrobić szybciej, a w związku z tym pewnie mniej starannie i to będziemy badali – podkreślił.
Minister Pełczyńska-Nałęcz zapewniła w poniedziałek na platformie X, że w przypadku stwierdzenia naruszeń beneficjenci zostaną wezwani do zwrotu środków. Odnosząc się do zmian kryteriów w programie dla branży HoReCa, minister wyjaśniła, że próg spadku obrotów obniżono z 30 proc. do 20 proc. w drugim etapie naboru, by osiągnąć wymagany wskaźnik liczby projektów zapisany w KPO. „Najpierw otworzyliśmy konkurs dla najbardziej poszkodowanych, a potem – gdy wskaźnik nie został wyczerpany – dla mniej poszkodowanych. Normalna procedura” – napisała.
Co poza KPO?
Na wtorkowym posiedzeniu ministrowie pochylą się również nad projektem ustawy o dodatkach mieszkaniowych dla mundurowych. Zgodnie z nim funkcjonariuszom służb podległych MSWiA będą przysługiwać nieopodatkowane świadczenia mieszkaniowe w wysokości od 900 do 1800 zł miesięcznie. Według ostatniej wersji projektu wysokość świadczenia ma zależeć od miejsca zamieszkania funkcjonariusza. Projekt zakłada również nowe formy zwrotu kosztów dojazdu dla funkcjonariuszy zamieszkujących poza miejscowością pełnienia służby.
Rząd rozpatrzy ponadto projekt zmian w Kodeksie karnym wykonawczym. Proponowane przepisy mają rozszerzyć stosowanie dozoru elektronicznego. Obecnie z tej formy odbywania kary mogą skorzystać skazani na mniej niż 3 lata więzienia, jeśli do końca kary pozostało im maksymalnie 6 miesięcy. Po zmianach granica ta ma zostać wydłużona – do dozoru tacy skazani będą uprawnieni, gdy pozostanie im nie więcej niż 1,5 roku kary.
Projekt zakłada też zmianę zasad doprowadzania skazanych do aresztu śledczego. Jeśli kara pozbawienia wolności wynosi maksymalnie 1 rok i 6 miesięcy lub dotyczy innych rodzajów kar – skazany otrzyma wezwanie, aby w wyznaczonym terminie sam stawił się w areszcie. Jeżeli kara przekracza 1,5 roku – skazany zostanie zatrzymany i doprowadzony do aresztu przez służby.
Planowane jest również złagodzenie zasad odbywania kary dożywotniego pozbawienia wolności poprzez skrócenie okresów, po których skazany może ubiegać się o przeniesienie do zakładu karnego o łagodniejszym rygorze.
Ministrowie omówią też propozycję zmiany ustawy o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej, która zmienia sposób obliczania dla danego beneficjenta limitu pomocy de minimis w rolnictwie – ma to być zsumowanie pomocy de minimis otrzymanej w bieżącym roku podatkowym oraz w ciągu dwóch poprzednich lat podatkowych. Tym samym polskie przepisy zostaną dostosowane do ostatniego rozporządzenia KE w tej sprawie.
Zgodnie z pierwotnym porządkiem obrad ministrowie mieli zająć się także projektem nowelizacji ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym, który umożliwi wypłatę zaliczek w wysokości do 85 proc. odszkodowania osobom wywłaszczanym na potrzeby CPK. Punkt ten został jednak wykreślony z wtorkowego porządku obrad. (PAP)
sno/ kmz/ mrr/