40 proc. Powiatowych Urzędów Pracy spodziewa się wzrostu zatrudnienia cudzoziemców w Polsce - wynika z ankiety przeprowadzonej przez resort rodziny i polityki społecznej (MRiPS).


Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej zapytało 332 powiatowe urzędy pracy o wpływ zatrudnienia cudzoziemców na lokalne rynki pracy. W badaniu uczestniczyły urzędy z 361 powiatów. Przeprowadzono je w październiku i listopadzie.
Z badań wynika, że cudzoziemcy mają pozytywny wpływ na rynek pracy w Polsce. Tak stwierdza 70 proc. badanych. To znacznie lepszy wynik niż w 2016 roku, kiedy takiej odpowiedzi udzieliło 27,5 proc. ankietowanych.
"Taki odbiór obcokrajowców nie gwarantuje jednak zwiększenia ich udziału w rynku pracy w kolejnych latach. Przewidywany wzrost zatrudnienia dostrzega tutaj 40 proc. PUP. W najbliższym czasie urzędy powiatowe nie przewidują jednak spadku ofert pracy dla tej grupie pracowników" - napisano.
Badania pokazują, że pandemia koronawirusa nie miała większego wpływu na zatrudnienie cudzoziemców w blisko połowie powiatów, a w ponad 40 proc. zapotrzebowanie na pracowników z zagranicy jeszcze wzrosło.
Z badania dowiadujemy się, że zatrudnianie cudzoziemców wynika głównie z braku polskich kandydatów na oferowane miejsce pracy (78,4 proc. ankietowanych urzędów całkowicie lub raczej zgadza się z tym twierdzeniem).
Zdania są bardziej podzielone w kwestii wynagrodzeń dla pracowników cudzoziemskich. 36,8 proc. ankietowanych urzędów uważa, że głównym motywem ich zatrudnienia mogą być gorsze warunki pracy i niższe wynagrodzenia, za które nie chcą pracować Polacy. Ponad 35 proc. jest przeciwnego zdania.
Badanie pokazuje, że zatrudnienie cudzoziemców nie ma wpływu na likwidację stanowisk pracy Polaków (74,8 proc.). Nie wpływa również na obniżkę wynagrodzeń (72 proc.). (PAP Biznes)
map/ mfm/


























































