Rynki

Twoje finanse

Biznes

Forum

Stopy procentowe w USA znów w górę. Fed dotarł do "linii Powella"

Krzysztof Kolany
, aktualizacja: 2022-07-27 20:53

Na drugim z rzędu posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) zapadła decyzja o podniesieniu stóp procentowych o 75 punktów bazowych. Już po czterech podwyżkach stopa funduszy federalnych osiągnęła maksimum z poprzedniego cyklu zacieśniania polityki monetarnej.

fot. Liu Jie / Xinhua News Agency

Przedział stopy funduszy federalnych został dziś podniesiony o 75 pb., do poziomu 2,25 -2,50% - oznajmił w komunikacie Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC). Taka decyzja była zgodna z oczekiwaniami rynku, gdzie jednak czasami spekulowano także o podwyżce o 100 pb. Ekonomiści spodziewali się podwyżki o 75 pb.

reklama
(Rezerwa Federalna)

To najszybsze tempo zacieśniania polityki monetarnej od 41 lat. FOMC podniósł stopy także o 75 pb. na czerwcowym posiedzeniu po tym, jak w maju dokonał podwyżki o 50 pb. (była to wtedy pierwsza 50-punktowa podwyżka od 22 lat). W poprzednich dwóch cyklach zacieśniania polityki monetarnej (w latach 2004-06 i 2015-18) stopy były podnoszone tylko po 25 pb. Co więcej, w obecnym cyklu wystarczyły nieco ponad cztery miesiące, aby przedział stopy funduszy federalnych zrównał się z maksymalnym poziomem stóp osiągniętym w grudniu 2018 roku. Wtedy dochodzenie z zera do 2,25-2,50% zajęło Rezerwie Federalnej aż dwa lata.

- Komitet zdecydował się podnieść przedział stopy funduszy federalnych do 2,25-2,50% i oczekuje, że dalsze podwyżki będą właściwe. Dodatkowo Komitet będzie kontynuował redukcję swojego portfela obligacji skarbowych i hipotecznych. Komitet jest silnie zdeterminowany, aby przywrócić inflację do 2-procentowego celu – czytamy w lipcowym komunikacie FOMC. Podobna fraza pojawiła się także w czerwcu.

Zmiany w treści całego komunikatu były kosmetyczne. Jedyną różnicą względem czerwcowego komunikatu FOMC było odnotowanie, że ostatnie dane wykazały „osłabienie wydatków i produkcji”. Mimo to Komitet napisał, że wzrost zatrudnienia przez ostatnie miesiące był solidny, bezrobocie pozostało niskie, a inflacja „podwyższona”. Lipcowa decyzja zapadła jednogłośnie.

Fed w pogoni za galopującą inflacją

Do gwałtownych, 75-puntowych podwyżek kosztów kredytu kierownictwo Fedu zmusiła najwyższa od 40 lat inflacja CPI. Według oficjalnych danych rządowych ceny koszyka dóbr konsumpcyjnych w czerwcu rosły w tempie aż 9,1%, a więc już prawie 5-krotnie szybciej od 2-procentowego celu inflacyjnego.

Rezerwa Federalna jest mocno spóźniona z rozpoczęciem normalizacji polityki pieniężnej po dwóch latach utrzymywania zerowych stóp procentowych i „drukowania” pieniądza w ramach programu skupu obligacji (QE). Nigdy w historii różnica między inflacją CPI a stopą funduszy federalnych nie była tak wysoka. Z tzw. reguły Taylora wynika, że stopa funduszy federalnych powinna od wielu miesięcy być na dwucyfrowym poziomie.

Produkty finansowe
Produkt
Kwota
Okres
miesięcy

Problemem dla Rezerwy Federalnej jest też pogarszająca się koniunktura gospodarcza. W pierwszym kwartale PKB Stanów Zjednoczonych nieoczekiwanie skurczył się o 1,6% w ujęciu annualizowanym. Według modelu Fedu z Atlanty w drugim kwartale odnotowano spadek o 1,2% (oficjalne dane poznamy w czwartek). Dwa kwartały z rzędu spadku PKB to definicja tzw. technicznej recesji.

Rynek terminowy wycenia, że do końca roku Fed podniesie przedział stopy funduszy federalnych w rejon 3,25-3,75% - wynika z danych FedWatch Tool. Zatem w cenach są już zawarte podwyżki o przynajmniej 50 pb. na wrześniowym i listopadowym posiedzeniu FOMC.

Kolejne posiedzenie FOMC zaplanowane jest dopiero na 20-21 września. Do końca roku Komitet spotka się jeszcze przynajmniej (bo możliwe jest też zwołanie posiedzenia poza harmonogramem) trzy razy. Na każdym z tych spotkań oczekiwana jest podwyżka stóp procentowych. 

Powell wciąż brzmi "jastrzębio"

- Ja i moi koledzy są zdeterminowani, aby sprowadzić inflację w dół. Mamy zarówno narzędzia jak i wolę, aby przywrócić stabilność cen na rzecz amerykańskich rodzin i przedsiębiorstw. Rynek pracy jest bardzo napięty, a inflacja za wysoka - tymi słowami rozpoczął swoją konferencję prasową przewodniczący Rezerwy Federalnej Jerome Powell.

- Podczas nadchodzących miesięcy będziemy wyczekiwali twardych dowodów na to, że inflacja zwalnia, powracając do naszego 2-procentowego celu. Oczekujemy, że kolejne podwyżki przedziału stopy funduszy federalnych będą właściwe. Tempo tych podwyżek będzie zależało od nadchodzących danych i zmieniających się prognoz dla gospodarki (…) Kolejna tak niezwyczajnie duża podwyżka może być właściwa także na naszym następnym spotkaniu – powiedział Powell.

- Powiedziałbym, że nie zawahalibyśmy się przed jeszcze większym ruchem niż ten, który zrobiliśmy dzisiaj, jeśli tylko Komitet uzna, że byłoby to właściwe – dodał szef Fedu. – Chcieliśmy szybko dotrzeć do poziomu neutralnego. I sądzę, że go osiągnęliśmy. Jesteśmy na poziomie 2,25-2,50% i sądzę, że jest on neutralny – tak na pytania reporterów odpowiedział Jerome Powell.

- Uważamy, że jest konieczne, aby wzrost nieco spowolnił i ten wzrost gospodarczy będzie w tym roku wolniejszy z kilku powodów (…) Sądzimy, że potrzebujemy okresu wzrostu niższego od potencjału (…) Uważamy, że pogorszenie kondycji rynku pracy jest prawdopodobnie konieczne, aby sprowadzić inflację na ścieżkę wiodącą do 2% i aby ostatecznie ją tam doprowadzić – powiedział dziennikarzom szef Rezerwy Federalnej.  – Nie próbujemy wywołać recesji i nie sądzę, żebyśmy musieli – zaznaczył Powell.

Źródło: Bankier.pl
powiązane
polecane
najnowsze
popularne
najnowsze
bankier na skróty