mcr po sprzedaży części działalności liczy na dynamiczny wzrost w nowych obszarach. Nową strategię grupa planuje przedstawić w I półr. 2026 r., a w krótszej perspektywie - rozważyć możliwości transferu części środków z transakcji do akcjonariuszy – poinformował PAP Biznes zarząd.
"Planujemy opublikować nową strategię w pierwszym półroczu przyszłego roku. Sfinalizowaliśmy transakcję sprzedaży części działalności w październiku, ale pracujemy jeszcze nad realizacją określonych w umowie progów wynikowych” – powiedział prezes Krzysztof Krempeć.
1 października 2025 r. grupa sfinalizowała sprzedaż działalności w obszarze oddymiania grawitacyjnego i wentylacji pożarowej na rzecz grupy Kingspan, globalnego dostawcy technologii izolacyjnych i systemowych rozwiązań dla budynków.
Zgodnie z umową, inwestor zapłaci spółce maksymalnie 420 mln zł za udziały w spółkach objętych transakcją, z czego do 90 mln zł pozostaje kwotą odroczoną, uzależnioną od realizacji określonych progów skonsolidowanej EBITDA do 31 marca 2026 r.
W pierwszym półroczu roku obrotowego 2025/2026 grupa miała ok. 271 mln zł przychodów ze sprzedaży oraz 28,8 mln zł zysku netto. Jak podano, zysk netto z działalności zaniechanej wyniósł blisko 18 mln zł.
"W pierwszym półroczu mieliśmy 271 mln zł przychodów, z czego z działalności zaniechanej ok. 184 mln zł, więc z działalności kontynuowanej było to ok. 86-87 mln zł. Z kolei zysk netto, na poziomie ok. 11 mln zł z działalności kontynuowanej obejmuje także pozytywny wpływ utworzenia aktywa z tytułu podatku odroczonego na 20,5 mln zł. Z działalności kontynuowanej po oczyszczeniu o jednorazowy wpływ na podatek mieliśmy więc 9 mln zł straty netto" – powiedział pierwszy wiceprezes Jakub Lipiński.
"Po przeprowadzeniu tak dużej transakcji jesteśmy jeszcze na etapie oczyszczania wyników o jej efekty, dostosowywania pozostałej działalności. Mamy nadal sporo segmentów biznesowych, ale cześć z nich jest jeszcze na wczesnym etapie rozwoju. Będziemy je rozwijali, ale na razie nie są jeszcze dochodowe" – dodał.
Jak ocenił Lipiński, nowe obszary ciążą na wynikach grupy, ale mają dobre perspektywy na wzrost, chociaż ze względu na wczesny etap rozwoju są obarczone ryzykiem.
"W nowych obszarach startujemy z niskiego poziomu, gdzie możliwości wzrostu są obiecujące. Wchodzimy w nowoczesne rozwiązania dla bezpieczeństwa, gdzie rynek będzie dynamicznie rósł, przy dobrej rentowności" – powiedział prezes.
"Konkurencja też jest ograniczona, stąd możliwości wzrostu. Mamy niewielkie udziały rynkowe, więc potencjalne zawirowania na rynku nie powinny na nas mocno wpływać" – dodał.
Zarząd szacuje, że możliwe jest osiągnięcie progu rentowności nowych obszarów w okresie dwunastu miesięcy.
"To optymistyczne założenie, ale nie niemożliwe. Są obszary, które mają szansę być rentowne za dwanaście miesięcy, ale są też takie, w których mamy jeszcze dużo do zrobienia i może to potrwać dłużej" – powiedział Lipiński.
"Sprzedaż części działalności to istotna zmiana, bo objęła dwa działy, które stanowiły ok. 2/3 dotychczasowej sprzedaży grupy. Chcemy dalej pracować w zakresie bezpieczeństwa pożarowego, a zwłaszcza wysoko specjalistycznego, często wspomaganego komputerowymi systemami zarządzania. Idziemy w kierunku większej specjalizacji rozwiązań" – powiedział prezes.
Dodał, że w nowych działach, jak i tradycyjnych, jak drzwi, zabezpieczenia konstrukcji (m.in. zabezpieczenia w tunelach, czy w przemyśle rafineryjnym) – są to wyroby krojone na miarę dla klientów.
Nowym działem jest m.in. obszar gaszenia, w tym gaszenie mgłą.
Jak ocenił prezes, większa koncentracja na nowych obszarach działalności i wysoka specjalizacja produktowa przekładać się mają na marżowość produktów.
"To był najlepszy moment na sprzedaż działalności. Byliśmy liderem i każde zawirowanie na rynku w nas uderzało, a jednocześnie mimo stabilnych zysków nie było znaczących możliwości dalszego zwiększania udziału rynkowego" – powiedział Krempeć.
"Zdobywanie udziałów w rynku wiązałoby się z koniecznością obniżki cen lub bardzo dużych nakładów inwestycyjnych, więc koszty mogłyby przewyższać korzyści" – dodał Lipiński.
W ocenie zarządu możliwości wzrostu są w innych obszarach.
"Na rynkach rosnących są możliwości i chociaż taka zmiana to dla nas wyjście ze strefy komfortu, mamy szansę rosnąć dynamicznie" – dodał prezes.
ŚRODKI ZE SPRZEDAŻY DZIAŁALNOŚCI PRZEZNACZONE NA ROZWÓJ I DLA AKCJONARIUSZY
Środki z transakcji mcr chce przeznaczyć na dalszy rozwój, ale także do podziału dla akcjonariuszy.
"Dzięki tej transakcji wypłaciliśmy dywidendę za poprzedni rok. Nie mamy obecnie zdolności, by wypłacić kolejną dywidendę w bieżącym roku, więc realnie może być ona zatwierdzona dopiero po jego zakończeniu, czyli we wrześniu 2026 r. Pracujemy nad alternatywnymi scenariuszami podzielenia się tymi środkami z akcjonariuszami" – powiedział prezes.
We wrześniu walne zgromadzenie spółki zdecydowało o wypłacie 1,78 zł dywidendy na akcję.
Zarząd nie wyklucza także przeznaczenia środków na akwizycje.
"Nie skreślamy możliwości jakie mamy w obszarze akwizycji. Rozglądamy się na rynku i nie zakładamy wyłącznie organicznego rozwoju" – powiedział Krempeć.
W lutym mcr informował o nawiązaniu współpracy z Ela-compil, opierającej się na sprzedaży zaawanasowanych systemów BMS (Building Management System) i PSIM (Physical Security Information Management) oraz szeroko pojętej automatyki pożarowej. mcr ma możliwość zakupu pakietu kontrolnego w firmie.
Grupa pracuje nad rozbudową portfolio. Jeden z projektów rozwijany jest w oparciu o dofinansowanie z NCBiR w wysokości 10 mln zł.
"Najbardziej stabilnym biznesem jest produkcja w zakresie oddzieleń przeciwpożarowych, czyli nasza spółka DFM Doors. Rozwijamy też zabezpieczenia konstrukcji, czyli płyty, natryski, czy zabezpieczenia przejść instalacyjnych. Kupiliśmy obiekt pod Budapesztem, do którego chcemy przenosimy naszą produkcję, żeby tam ją rozwijać" – powiedział prezes.
"Mamy też spółkę w Hiszpanii, gdzie budowlanka ma dobry okres. Na Węgrzech jest trudniej, ze względu na otoczenie polityczne, ale sobie radzimy i dodatkowo sytuacja może się zmienić dzięki funduszom europejskim. Naszym głównym rynkiem pozostanie jednak Polska" – dodał.
W ocenie prezesa, na polskim rynku mcr ma dużo pracy w obszarze m.in. petrochemicznym, tunelach, systemach nadzoru informacyjnego nad bezpieczeństwem czy data center.
mcr rozważa także możliwości działania w obszarze obronności, w tym nawiązanie współpracy z innymi firmami.
"Mamy pomysł na ten obszar. Nasze produkty mogą być wykorzystywane do budownictwa specjalistycznego" – ocenił prezes.
Dominika Antoniak (PAP Biznes)
doa/ ana/
