Zbigniew Ziobro, który ma w poniedziałek stanąć przed komisją śledczą ds. Pegasusa, nie przesłał usprawiedliwienia swojej nieobecności i nie stawił się na komisji - przekazała PAP przewodnicząca komisji Magdalena Sroka. Z kolei b. minister sprawiedliwości opublikował wpis, do którego załączył zdjęcia i nagranie z pobytu w szpitalu.


W piątek w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", b. szef Ministerstwa Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział, że decyzję o tym, czy stawi się w poniedziałek przed komisją ujawni w dniu przesłuchania. Natomiast w poniedziałek rano zamieścił wpis na platformie X, do którego załączył osobiste zdjęcia i nagranie z pobytu w szpitalu, gdzie przechodził leczenie onkologiczne.
"Gdy zachorowałem, wypuściłeś hejterów by kłamali, że wymyśliłem chorobę, bo boję się komisji śledczej. Przez ciebie musiałem publicznie ujawnić śmiertelną chorobę i o złośliwym raku dowiedziały się moje małe dzieci" - zwrócił się we wpisie do premiera Donalda Tuska Ziobro.
Gdy zachorowałem, wypuściłeś hejterów by kłamali, że wymyśliłem chorobę, bo boję się komisji śledczej. Przez Ciebie @donaldtusk musiałem publicznie ujawnić śmiertelną chorobę i o złośliwym raku dowiedziały się moje małe dzieci. Teraz sprokurowaliście opinię i szerzycie kłamstwo,… pic.twitter.com/2UvMePEvjk
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) October 14, 2024
"Teraz sprokurowaliście opinię (biegłego - PAP) i szerzycie kłamstwo, że jestem od dawna zdrowy, a ciężką operację i jej powikłania zmyśliłem. Nie mam wyjścia - niech wszyscy zobaczą, jakim jesteś zakłamanym, obłudnym i mściwym oszustem! Nie ma cywilizowanego państwa w którym premier na swoich politycznych przeciwników zlecał tak barbarzyńskie nagonki" - dodał.
Sroka: Komisja musi wypracować rozwiązanie tej sprawy
Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który miał w poniedziałek zeznawać przed komisją śledczą ds. Pegasusa, nie przyszedł na przesłuchanie. Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL-TD) powiedziała, że w związku z tym komisja musi wypracować rozwiązanie tej sprawy.
"Rzumiem emocjonalne wpisy i publikacje natomiast opieramy się o ustawę o komisji śledczej i Kodeks postępowania karnego w tym zakresie, dlatego jako komisja musimy wypracować decyzję co do dalszego postępowania w tej sprawie" - powiedziała Sorka nazwiązując do porannego wpisu Ziobry na platformie X.
Ziobro był już wzywany, by zeznawać przed komisją ds. Pegasusa, jednak usprawiedliwiał wówczas swoją nieobecność na przesłuchaniu. Były szef MS zmaga się z chorobą nowotworową i skutecznie usprawiedliwił swą nieobecność, przekazując wtedy zaświadczenie wystawione przez lekarza sądowego.
Pod koniec września szefowa komisji poinformowała, że wpłynęła opinia biegłego lekarza w sprawie możliwości przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości. Jak dodała, biegły ocenił, że stan Ziobry pozwala mu na zeznawanie przed komisją, w związku z czym jego przesłuchanie zaplanowano na 14 października.
Komisja śledcza ds. Pegasusa zwróci się do sądu o ukaranie Ziobry za niestawienie się na przesłuchanie
O zwrócenie się do sądu o ukaranie Ziobry wnioskował wiceszef komisji Tomasz Trela (Lewica). "Bardzo spokojnie i z dużą przestrzenią podchodziliśmy do przesłuchania Zbigniewa Ziobro. Dwukrotnie wezwaliśmy go na posiedzenie w lipcu. Dwukrotnie przyjęliśmy jego usprawiedliwienie nieobecności, które było okazaniem zaświadczenia lekarskiego" - powiedział Trela.
Przypomniał, że komisja śledcza wystąpiła do Prokuratora Generalnego o powołanie biegłego, który wydał opinię, że Ziobro może być wezwany na przesłuchanie. "To, że pan Ziobro był chory nie oznacza, że nie może zeznawać i nie może udzielać informacji zarówno członkom komisji śledczej, jak i opinii publicznej" - powiedział wiceszef komisji.
Jednocześnie powiedział, że nie ma żadnej wątpliwości, że jeżeli Ziobro będzie "uporczywie unikał posiedzeń", komisja wystąpi z wnioskiem o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie go na przesłuchanie. "Wszyscy są równi wobec prawa. Nawet pan Zbigniew Ziobro, któremu przez 8 lat wydawało się, że jest ponad prawem" - powiedział Trela.
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.
Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.
Dotychczas komisja przesłuchała m.in.: b. wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, b. wiceszefa MS Michała Wosia, b. dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości Mikołaja Pawlaka oraz innych pracowników resortu sprawiedliwości.
del/ dsk/ itm/ lm/