Trybunał Konstytucyjny otrzymał skargę konstytucyjną b. szefa MS Zbigniewa Ziobry dot. komisji śledczej ds. Pegasusa i jest ona na etapie kontroli wstępnej - poinformowała rzecznik TK Weronika Ścibor. Dodała, że TK wydał postanowienie, aby sądy i komisja ds. Pegasusa wstrzymały działania wobec Ziobry.


Przedmiotem zaskarżenia - jak czytamy w przesłanym PAP komunikacie - są art. 11 ust. 1 oraz art. 12 ust. 1 ustawy o sejmowej komisji śledczej w związku z niektórymi przepisami kodeksu postępowania karnego. Zaskarżone artykuły ustawy o sejmowej komisji śledczej głoszą, że każda osoba wezwana przez sejmową komisję śledczą ma obowiązek stawić się i złożyć zeznania, a w wyjątkowych przypadkach może być przesłuchana w miejscu pobytu. Ponadto, że nieusprawiedliwione niestawiennictwo, samowolne opuszczenie przesłuchania lub odmowa złożenia m.in. zeznań mogą skutkować wnioskiem komisji do Sądu Okręgowego w Warszawie o ukaranie karą porządkową.
Rzecznik TK poinformowała też, że na wniosek Ziobry Trybunał Konstytucyjny „wydał postanowienie tymczasowe w tej sprawie, zobowiązując do powstrzymania się przez sądy oraz tzw. Komisję śledczą (...) od jakichkolwiek działań do czasu wykonania wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 10 września 2024 r.”. W wyroku tym trybunał stwierdził m.in., że uchwała Sejmu o powołaniu sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa jest niekonstytucyjna.
Informacja rzecznika TK w tej sprawie wiąże się z postępowaniem komisji śledczej ds. Pegasusa, która od ponad roku chce przesłuchać Ziobrę w związku z wykorzystywaniem w Polsce oprogramowania Pegasus do inwigilacji m.in. przeciwników politycznych. Obecną procedurę dotyczącą doprowadzenia Ziobry na przesłuchanie, komisja śledcza wszczęła pod koniec czerwca br. w związku z kolejną, ósmą już, nieobecnością na przesłuchaniu byłego ministra sprawiedliwości i byłego prokuratora generalnego.
W rezultacie Sejm 25 lipca zgodził na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Ziobry na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. Obecnie o dalszym postępowaniu w tej sprawie będzie musiał jeszcze zadecydować Sąd Okręgowy w Warszawie. Posiedzenie komisji zaplanowane jest na 29 września. Zgodnie z informacjami przekazanymi PAP w czwartek przez biuro prasowe sądu, termin posiedzenia nie został jeszcze wyznaczony. Sprawę rozpatrywać będzie sędzia Magdalena Wójcik.
Ziobro, podobnie jak inni politycy PiS, uważa, że sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa działa nielegalnie, uzasadniając to wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z ub.r. Odnosząc się do sprawy skargi do TK Ziobro zaznaczył w rozmowie z portalem wpolityce.pl, że „służy ona temu, aby ochronić porządek prawny, jego stabilność i zapobiec nieodwracalnym ewentualnym skutkom”. Wyjaśnił też, że główny zarzut w jego skardze konstytucyjnej dotyczy przepisów umożliwiających premierowi Donaldowi Tuskowi – poprzez niepublikowanie wyroków TK – popełnienie przestępstwa, co - jak ocenił - ma „negatywny wpływ na status prawny, prawa i wolności polskich obywateli”.
Wniosek komisji śledczej dotyczący doprowadzenia Ziobry na przesłuchanie komisji ocenił wcześniej Zespół Śledczy nr 3 Prokuratury Krajowej, który prowadzi śledztwo w sprawie Pegasusa. Ustalono, że komisja wykorzystała wszystkie przewidziane w procedurze karnej środki w celu przesłuchania posła, a wielokrotne wnioski o nałożenie kar pieniężnych okazały się bezskuteczne, co uzasadnia odstąpienie od zasady nietykalności cielesnej w przypadku jego nieusprawiedliwionego niestawiennictwa.
Podobna procedura miała już miejsce w tym roku. Pod koniec stycznia Sąd Okręgowy w Warszawie zarządził, na wniosek komisji i po wcześniejszym uchyleniu Ziobrze immunitetu, o jego przymusowym doprowadzeniu na posiedzenie 31 stycznia. W tym dniu policja zatrzymała Ziobrę po godzinie 10.30, gdy skończył udzielać wywiadu w Telewizji Republika. Rozpoczęcie posiedzenia komisji śledczej zaplanowane było na godz. 10.30. Ponieważ do tej godziny Ziobry nie było w sali obrad, komisja uznała doprowadzenie za nieskuteczne i zadecydowała o skierowaniu wniosku o zastosowanie wobec niego kary porządkowej w postaci do 30 dni aresztu. Wniosku komisji w tej sprawie nie uwzględnił jednak wtedy sąd.
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada, czy użycie tego oprogramowania inwigilacyjnego przez rząd, służby specjalne i policję w czasie, kiedy rządziło PiS było zgodne z prawem. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. (PAP)
nno/ mrr/