REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

19 proc. bierze lewe L4, ponad połowa choruje i pracuje

Katarzyna Wiązowska2025-01-30 11:30redaktor Bankier.pl
publikacja
2025-01-30 11:30

Co piąty zdrowy pracownik na „chorobowym” załatwia prywatne sprawy, remontuje mieszkanie lub odpoczywa, a 62 proc. mimo choroby przychodzi do pracy – wynika z badania enel-med.

19 proc. bierze lewe L4, ponad połowa choruje i pracuje
19 proc. bierze lewe L4, ponad połowa choruje i pracuje
fot. AlpakaVideo / / Shutterstock

Do korzystania z tzw. lewych zwolnień lekarskich skłaniają Polaków m.in. ważne sprawy rodzinne, złe samopoczucie czy problemy w pracy. Przyznaje się do tego 19 proc. zatrudnionych osób. Wśród nich jest prawie dwa razy więcej młodszych pracowników z pokolenia Z (27 proc.) niż najbardziej doświadczonych silversów (15 proc.) – wynika z raportu enel-med „Łączy nas zdrowie”. Najczęstsze powody to złe samopoczucie (6 proc.), załatwianie pilnych spraw (4 proc.) i problemy w pracy (3 proc.). Dla zetek argumentem jest między innymi przekonanie, że i tak rzadko biorą zwolnienia (8 proc.), natomiast starsi najczęściej wskazują na zły nastrój (6 proc.).

Pracują, bo boją się stracić pracę?

Z drugiej strony są sytuacje, w których Polacy nie decydują się na zwolnienie lekarskie, nawet kiedy naprawdę go potrzebują. Aż 62 proc. Polaków przyznaje, że mimo choroby zdarzyło im się wybrać pracę. Częściej dotyczy to pokolenia Z (64 proc.) niż silversów (55 proc.). Najczęściej powodem jest nadmiar obowiązków – wskazuje na to 31 proc. pracowników (32 proc. zetek i 28 proc. silversów). Z kolei 15 proc. osób nie decyduje się pójść na L4, bo nie jest to mile widziane przez ich pracodawcę. Przyczyną pracy w niepełnym zdrowiu bywa również brak zastępstwa (14 proc.), a co dziesiąty Polak boi się utraty pracy.

Choroba w pracy nikomu nie wyjdzie na dobre

– W kwestii zwolnień lekarskich widzimy pewien paradoks, który potwierdzają wyniki naszego raportu. Z jednej strony, co piąty Polak przyznaje się do brania L4, mimo że czuł się zdrowy, czyli wtedy, kiedy go nie potrzebował. Ale bardziej alarmująca jest druga statystyka, która mówi, że większości pracownikom zdarzają się sytuacje, kiedy wykonują swoje obowiązki, będąc chorym. Taka sytuacja nie sprzyja ani pracownikowi, ani pracodawcy – uważa Alina Smolarek, dyrektorka HR Centrum Medycznego ENEL-MED. – Wiele osób, pod wpływem presji ze strony otoczenia, decyduje się kontynuować pracę mimo infekcji, co nie tylko opóźnia ich powrót do zdrowia, ale także może prowadzić do wypalenia zawodowego. Według Aliny Smolarek pracownicy, którzy nie pozwalają sobie na odpoczynek podczas choroby, narażają nie tylko swoje zdrowie, ale również obniżają swoją efektywność i mogą zarażać innych.

Inne podejście do pracy i odpoczynku

Według lek. Krzysztofa Urbana, internisty enel-med, zauważalne różnice w korzystaniu ze zwolnień lekarskich zetek i silversów wiążą się odmiennym podejściem obu pokoleń do pracy zawodowej i zasad work-life balance.

– Dla najmłodszych praca jest tylko jedną ze składowych udanego życia, a dbałość o własne zdrowie, zarówno fizyczne jak i psychiczne, znajduje się na szczycie wyznawanych wartości. Stąd częstsze korzystanie ze zwolnień lekarskich w sytuacjach, w których pokolenie silversów stawia się na stanowisku pracy – uważa Krzysztof Urban. – Przedstawiciele starszego pokolenia nauczyli się samemu radzić z drobnymi problemami zdrowotnymi i nawet nie kontaktują się w przypadku ich wystąpienia z lekarzem, podejmując się samoleczenia. Zetki potrzebują w tym zakresie częstszego wsparcia fachowych pracowników medycznych. To też może tłumaczyć większą w tej grupie wiekowej liczbę zwolnień o dyskusyjnych podstawach medycznych traktowanych jako forma wydłużenia weekendu czy sposób na regenerację sił – dodaje.

Coraz więcej kontroli

Tymczasem ZUS w ostatnich latach coraz dokładniej przygląda się zwolnieniom L4. W 2023 roku przeprowadzono niemal 430 tys., a w pierwszej połowie ubiegłego roku skontrolowano ponad 260 tysięcy przypadków, wstrzymując wypłaty zasiłków na łączną kwotę około 24 mln zł.

Źródło:
Katarzyna Wiązowska
Katarzyna Wiązowska
redaktor Bankier.pl

Dziennikarka prasowa i internetowa. Z wykształcenia ekonomistka, PR-owiec i psycholog komunikacji medialnej. Bliskie jej są tematy dotyczące rynku pracy, przedsiębiorczości i kreatywności. Lubi rozmawiać z ludźmi, poznawać ich historie, również biznesowe. Z pasji – kinomanka.

Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (8)

dodaj komentarz
micrus1
Ja najczęściej pracuję będąc chorym, bo wiem, że są terminy. Pracodawca widzi, że o ile zazwyczaj pracuję 8 godzin, to jeśli raz na jakiś czas jest problem, to zostanę dłużej, albo właśnie jeśli się rozchoruję to nie porzucę tasków, tylko po prostu nie przyjdę do biura i pracuję zdalnie.
mknowak
Psia grypa znowu to sobie biorą L4 i leżą w budżetówce to samo w prywatnej firmie każdy 10x się zastanowi zanim pójdzie na L4 a nawet jak idzie to często i tak pracuje bo premia zależy od wyniku....
stefan_wilmont_i_ryszard_cyba
Dokładnie a dług rośnie w tempie wykładniczym. A schorowani robole na kasach w biedronce z pekającymi pęcherzami nawet nie są swiadomi tego na kogo tak zapiepszają o wszystko obwiniajac prywaciarza który chociaz dał im prace bo od "dobrego" panstwa dostają tylko do zapłacenia rachunki za psi wikt.

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki