REKLAMA

Zawód informatyk? Nauka programowania wkrótce w polskich szkołach

Weronika Szkwarek2016-04-01 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2016-04-01 06:00
Zawód informatyk? Nauka programowania wkrótce w polskich szkołach
Zawód informatyk? Nauka programowania wkrótce w polskich szkołach
fot. Dariusz Gorajski / / FORUM

MEN zapowiedziało, że od przyszłego roku szkolnego zostanie wprowadzona nauka programowania już od pierwszej klasy szkoły podstawowej. Co na to rodzice? Czy nauka programowania wśród dzieci nie odbędzie się bez szkody dla nich?

– Umiejętność programowania jest uważana za "alfabetyzację XXI wieku", więc jest nie tylko dla przyszłych informatyków, podobnie jak umiejętność czytania, pisania i rachowania – uważa profesor Politechniki Wrocławskiej i członek Rady ds. Informatyzacji Edukacji powstałej przy Ministerstwie Edukacji Narodowej. Od przyszłego roku szkolnego MEN chce wprowadzić naukę programowania już od pierwszej klasy szkoły podstawowej. Co na to rodzice? Czy nauka programowania wśród dzieci nie odbędzie się bez szkody dla nich?

Raporty dotyczące perspektyw zatrudnienia firm takich, jak Hays Poland czy Grupy Pracuj potwierdzają, że nadal wzrasta zapotrzebowanie na pracowników z branży IT. Szczególnie dochodową dziedziną w tym zakresie jest programowanie. Jednak nauczyciele oraz sami rodzice nie chcą kształcić młodych informatyków – nauka kodowania już od najmłodszych lat ma spełniać inne zadanie – uczyć logicznego myślenia i rozumienia procesów dziejących się we współczesnym świecie.

fot. / / FORUM

Nie chodzi o wychowanie młodych informatyków

Jak wynika z odpowiedzi Pawła Stempniaka, ojca dwójki dzieci i autora bloga GeekTata.pl, na naukę programowania nigdy nie jest zbyt wcześnie. – Mówi się, że kodowanie to „trzeci język”. Chcemy, żeby nasze dzieci znały angielski, aby miały możliwość swobodnej wymiany informacji i kontaktów z inną częścią globu. Żyjemy w świecie, w którym coraz więcej elementów jest oprogramowanych. Jeśli chcemy mieć kontrolę nad tym co nas otacza, a nie na odwrót, to trzeba wiedzieć jak te urządzenia działają, w jaki sposób zostały zaprogramowane, jak można zmodyfikować ich oprogramowanie, itd. Nie chodzi o wychowanie młodych informatyków. Chodzi o wychowanie ludzi, którzy rozumieją w jaki sposób działa otaczający ich świat i którzy wiedzą, jak w takim świecie tworzyć, pracować i funkcjonować.

Stempniak jest ojcem dwójki dzieci – dwulatki i czterolatka, i chociaż sam nie związał się zawodowo z programowaniem, uważa, że taka umiejętność jest jego dzieciom potrzebna.  

fot. / / GeekTata.pl

–  Moje dzieci są w wieku przedszkolnym. Nie są świadome, czego się uczą i w jakim celu. Traktują to jako zabawę i są szczęśliwe, że, najzwyczajniej w świecie, rodzic poświęca im czas. Mój syn jest zafascynowany robotami i marzy o takim, który będzie jego kolegą i jednocześnie spełniał zachcianki - na przykład robił kanapki. Na razie tworzymy prototypy z kartonów oraz rysujemy projekty na kartkach. Ale w szufladzie już czeka zestaw z Arduino, z którego stworzymy prostego, ale prawdziwego robota. Wspólnie ustalimy, jakie będzie miał funkcje.    

A co na to inni rodzice?

Większość rodziców podziela zdanie Stempniaka, o czym świadczy duże zainteresowanie kursami programowania dla najmłodszych. Na razie są to kursy dodatkowe i płatne, które odbywają się poza godzinami lekcyjnymi. Twórcami jednej z takich szkół są absolwenci Politechniki Warszawskiej, którzy założyli placówkę o nazwie Giganci Programowania.

– Dzieci bardzo chętnie uczestniczą w naszych zajęciach, co przekłada się na zadowolenie ze strony rodziców. Zdecydowana większość uczestników pierwszych semestrów kontynuuje u nas dalej naukę (ok. 80-90 %). (…) Oprócz walorów stricte edukacyjnych, programowanie to również świetna zabawa, w szczególności dla uczniów ze szkół podstawowych. Dzięki bardzo przyjaznym narzędziom – takim jak Scratch, Kodu, App Inventor i wielu innym - dzieci w łatwy i przyjemny sposób uczą się nowych umiejętności, świetnie się przy tym bawiąc – wyjaśnia Radosław Kulesza ze szkoły Giganci Programowania.

Mimo rosnącej świadomości wśród młodych rodziców, ojcowie, tacy jak Stempniak, również spotykają się z krytyką. Niektórzy uważają, że narzuca on swoim dzieciom zawód, jaki miałyby wykonywać w przyszłości. GeekTata odpiera te zarzuty. – Jestem innego zdania. Chciałbym, żeby moje dzieci były szczęśliwe. Mogą się spełniać w zawodzie mechanika samochodowego czy weterynarza. Jestem pewien, że będą mogły lepiej wykorzystać swój potencjał, będąc z technologią i nowymi mediami „za pan brat”.

MEN zapowiada naukę programowania

– Sami niewiele wiemy na temat tego, jak uczyć dzieci o mediach i technologii. Tutaj jest rola państwa – stwierdza Geek Tata. Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Edukacji nauka programowania ma zostać wdrożona na każdym szczeblu nauczania już od najbliższego roku szkolnego. Projekt ten przygotowała Rada ds. Informatyzacji Edukacji. Profesor Maciej Sysło, jeden z autorów tego projektu, w wypowiedzi dla Bankier.pl zaznaczył: Programowanie jest tylko narzędziem, więc w naszej propozycji kładziemy duży nacisk na myślenie komputacyjne [myślenie komputacyjne jest umiejętnością rozwiązywania problemów z różnych dziedzin za pomocą wykorzystania metod oraz narzędzi wywodzących się z informatyki – red.].

Jakie kompetencje uzyska uczeń gimnazjum w zakresie programowania zgodnie z założeniami projektu MEN?

Po kilku latach nauki uczeń gimnazjum będzie potrafił między innymi:

  • zaprojektować i utworzyć programy w procesie rozwiązywania problemów, natomiast w programach zastosować: instrukcje wejścia/wyjścia, wyrażenia arytmetyczne i logiczne, instrukcje iteracyjne, instrukcje warunkowe, funkcje i procedury z parametrami i bez parametrów oraz odpowiednie struktury danych: zmienne, tablice, *struktury dynamiczne. *grafy (drzewa);
  • testować  swoje programy, weryfikować  ich poprawność, objaśniać  przebieg ich działania dla różnych danych;
  • zastosować inne narzędzia (aplikacje) do komputerowego rozwiązywania problemów, np. arkusz kalkulacyjny.

– Naszych dzieci nie stać na mozolne budowanie kompetencji cyfrowych w oparciu o rozwiązania pozaszkolne. Nie możemy odbiegać od uczniów z innych krajów i teraz robimy pierwszy krok. Będziemy wspierać Ministerstwo Edukacji w tym przedsięwzięciu. Pomożemy zinwentaryzować zasoby szkolne. Zarówno sprzęt IT, jak i dostęp do internetu  – zapowiedziała na konferencji minister cyfryzacji Anna Streżyńska.

– Działania formalne będą przeprowadzone pilotażowym wdrożeniem nauczania programowania w oparciu o innowacje pedagogiczne i autorskie programy nauczania w szkołach. Lista szkół objętych pilotażem zostanie ogłoszona w czerwcu 2016 roku. Od 2017 r. planowane są zmiany we wszystkich szkołach – poinformowała Bankier.pl rzecznik prasowa Ministerstwa Edukacji.

Ministerstwo Edukacji Narodowej ma pomysł na uratowanie gimnazjów

Ministerstwo Edukacji Narodowej ma pomysł na uratowanie gimnazjów

Ministerstwo Edukacji Narodowej proponuje, by nowy system szkolnictwa obejmował cztery lata podstawówki, cztery drugiego etapu edukacji i cztery szkoły średniej. Takie rozwiązanie uratowałoby część gimnazjów.

Profesor Sysło potwierdza, że dzieci są już gotowe i czekają na wprowadzenie nauki do szkół. Natomiast nauczyciele czekają na szkolenia, a placówki – na instalację internetu szerokopasmowego. Wszystkim pozostaje na razie wstrzymać oddech, a potem sprawdzić na własnej skórze pierwsze efekty zmian w oświacie.

Informacja nie jest primaaprilisowym żartem.

Źródło:
Weronika Szkwarek
Weronika Szkwarek
redaktor Bankier.pl

W Bankier.pl zajmowała się tematyką prawa pracy. Pisała o związanych z nim nadużyciach i wyzwaniach, jakie stoją przed obecnym rynkiem pracownika. W swoich artykułach zajmowała się również problemami polskich i zagranicznych konsumentów. Autorka cyklu "Życie po etacie", w którym opowiadała historie osób decydujących się na zamianę umowy o pracę na własną działalność gospodarczą.

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (101)

dodaj komentarz
danuta_b
Popieram pomysł MEN! Tymczasem mój dziesięcioletni syn już od jakiegoś czasu uczęszcza na kurs programowania dla dzieci https://twojrobot.pl/kursy/kursy-pozalekcyjne-programowanie/ . Jest zachwycony prowadzonymi zajęciami i kadrą szkoleniową. Jestem świadoma tego, że zapisując swoje dziecko taki kurs, nie tylko zapewniam mu naukę Popieram pomysł MEN! Tymczasem mój dziesięcioletni syn już od jakiegoś czasu uczęszcza na kurs programowania dla dzieci https://twojrobot.pl/kursy/kursy-pozalekcyjne-programowanie/ . Jest zachwycony prowadzonymi zajęciami i kadrą szkoleniową. Jestem świadoma tego, że zapisując swoje dziecko taki kurs, nie tylko zapewniam mu naukę programowania, ale pomagam wypracować wiele kompetencji niezbędnych w dorosłym życiu!
~Mariusz
Tylko że to nie będzie typowe programowanie, tylko coś pokrewnego z zakresu matematycznego dodawania. Kiedyś reportaż na ten temat widziałem, dzieciaki sobie klocki układały jak w Logo. Szkoła nie wypuszcza programistów, uczy tylko logicznego myślenia. Ja mam za sobą studia inż. z informatyki i chcąc pracować jako programista miałem Tylko że to nie będzie typowe programowanie, tylko coś pokrewnego z zakresu matematycznego dodawania. Kiedyś reportaż na ten temat widziałem, dzieciaki sobie klocki układały jak w Logo. Szkoła nie wypuszcza programistów, uczy tylko logicznego myślenia. Ja mam za sobą studia inż. z informatyki i chcąc pracować jako programista miałem za sobą rok szkolenia we własnym zakresie, książki, kursy eduweba, praktyczne zadania. To jest jedyny sposób na realizację w tym zakresie.
~belfer
Cha .. Cha .. Cha z jedną godziną zajęć komputerowych tygodniowo w moje podstawówce ..... i ma być tak dalej w nowej podstawie programowej ....
~StanRS
Najpierw to PiSiaki powinny wprowadzić KŚ. Menażeria z Komitetu Obrony Donosicieli, korwinowcy, lemingi z Platformy Oszustów i Nowoczerskiej powinni się wtedy czuć zagrożeni.
~koy
Wszystkim entuzjastom pomysłu przypominam, że np. w liceach informatyka nauczana jest w wymiarze JEDNA godzina tygodniowo i to tylko w klasie pierwszej. Dla porównania religii jest po 2 godziny przez 3 lata, czyli 6 razy więcej. Gdyby te przedmioty zamieniono w liczbie godzin, to kto wie, a tak to jest to puste hasło.
~Uu
A do fizycznej pracy a nie jak wszyscy beda siedziec na dupach przed komputerami to kto na tych nierobow zarobi
~WPOO
Do fizycznej pracy nie będzie nikt potrzebny, bo wszystko będą wykonywać roboty :)
~gość
Nauka programowanie to raczej temat na zajęcia fakultatywne. Ale w szkołach będzie i tak raczej problem z dobrą kadrą, by to zrealizować. Teraz w szkołach uczą już nauczyciele, którzy nawet nie zdawali matury z matematyki.
~Obywatel
To nie jest Prima Aprillis:
https://men.gov.pl/ministerstwo/informacje/nauka-programowania-i-szerokopasmowy-internet-dla-szkol.html

Moim zdaniem jest to bardzo dobry pomysł. Nie rozumiem dlaczego niektórzy twierdzą, że dzieci zniechęcą się do programowania. Chodziłem do szkoły i jakoś nie zdarzyło mi się, abym nie lubił
To nie jest Prima Aprillis:
https://men.gov.pl/ministerstwo/informacje/nauka-programowania-i-szerokopasmowy-internet-dla-szkol.html

Moim zdaniem jest to bardzo dobry pomysł. Nie rozumiem dlaczego niektórzy twierdzą, że dzieci zniechęcą się do programowania. Chodziłem do szkoły i jakoś nie zdarzyło mi się, abym nie lubił jakiegoś przedmiotu.

Ponadto na pewno znajdzie się sporo dzieciaków, który skorzystają z podstaw, a potem same będą się rozwijać. Świat idzie do przodu i dzieciaki powinny się uczyć rzeczy, które będą im w życiu potrzebne.

Ponadto programowanie bardzo przyda się młodym ludziom w czasach obecnych technologii. Już dawno twierdziłem, że znajomość programowania za ileś lat będzie tak ważna, jak znajomość języka angielskiego. Tak wygląda rzeczywistość.

A kolejna dosyć istotna rzecz. Mamy na rynku deficytów programistów, tak więc konkretne umiejętności, a taką jest programowanie pozwoli zaspokoić rynek pracy, a nawet spowoduje, że takie usługi pójdą w dół.

Sam osobiście zacząłem się programować, ale nie dlatego, że chcę być programistą, ale dlatego, że powoli staje się to normalnym wymogiem, aby rozwijać się w innych branżach. O ile dzisiaj mamy do czynienia z zawodem programisty, o tyle za ileś lat programowanie w konkretnych programach będzie stało na takim poziomie jak obsługa pakietu MS Office.

Powiązane: Edukacja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki