Budowanie wizerunku sklepu internetowego Zalando opierało się m.in. na bezpłatnych dostawach, jednak teraz może się to zmienić. Wprowadzenie opłaty za przesyłkę niewielkich zamówień we Włoszech najwyraźniej przyniósł dobre efekty, ponieważ firma chce wprowadzić ją również w innych krajach w Unii Europejskiej.
Pierwszym krajem, w którym wprowadzono płatną dostawę, były Włochy, gdzie zaczęła obowiązywać od końca 2018 roku. Zaostrzenie zasad darmowej wysyłki weszło na początku 2019 roku również w innych krajach Unii Europejskiej - zaskoczeni mogli być Hiszpanie, Irlandczycy i Anglicy, bo to właśnie tam bez zapowiedzi zaczęła być ona naliczana.


Opłata za dostawę dotyczy małych zamówień, czyli takich, które nie przekraczają kwoty 25 euro. Koszt wysyłki w tej chwili wynosi od 2,9 do 3,5 euro, a Wielka Brytania zapłaci 3 funty za zamówienie warte mniej niż 20 funtów. Zalando potwierdza, że wprowadzenie opłaty znacznie poprawiło wyniki finansowe koncernu.
Przeczytaj także
Darmowa dostawa nadal dostępna w Polsce
Zalando potwierdza informację o tym, że w Polsce konsumenci nadal nie będą musieli płacić za wysyłkę. – Na początku 2019 roku wprowadziliśmy minimalną wartość zamówienia również w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Irlandii. W Polsce obecnie nie planujemy ograniczenia darmowych dostaw – czytamy w oświadczeniu firmy.
Darmowe dostawy i zwroty zakupionych na Zalando produktów wpłynęły na zwiększenie popularności koncernu. Jednak dziś koncern może sobie pozwolić na wprowadzenie opłaty, zabezpieczając się w ten sposób przed wyłudzeniami i unikając dodatkowych kosztów.
– Naszym priorytetem jest spełnianie potrzeb klientów. Dlatego bezpłatna wysyłka i zwroty pozostają ważną częścią naszej oferty. Widzimy jednak, że sposób robienia zakupów przez konsumentów różni się. Dlatego jesteśmy przekonani, że w celu zapewnienia jak najlepszego doświadczenia zakupowego wszystkim naszym klientom musimy tworzyć rozwiązania dostosowane do różnych potrzeb, a tym samym ofertę dopasowaną do różnych przedziałów cenowych. Jedną z miar tego jest minimalna wartość zamówienia dla bezpłatnej dostawy – informuje Barbara Dębowska, rzeczniczka prasowa Zalando.
To kolejna rewolucja, którą Zalando wprowadziło w trosce o swoje interesy. Wcześniejszym ruchem było wszywanie bardzo dużych metek w ubrania tak, aby nie mogły być jednorazowo wykorzystywane i odsyłane.