W trzecim kwartale produkt krajowy Turcji był o 1,8% mniejszy niż rok wcześniej. Był to wynik trzykrotnie gorszy od oczekiwań ekonomistów i kontrastujący ze wzrostem o 4,5% rdr odnotowanym w kwartale poprzedzającym próbę wojskowego puczu.


Turecki urząd statystyczny oszacował PKB w trzecim kwartale na 655,4 mld lir (w cenach bieżących) - zatem nominalnie wzrost wyniósł 3,7%. Licząc w cenach stałych (czyli po uwzględnieniu inflacji), turecka gospodarka skurczyła się jednak o 1,8% rdr. To pierwsza spadek tureckiego PKB (w ujęciu rok do roku) od globalnej recesji w roku 2009. Ekonomiści spodziewali się spadku PKB tylko o 0,5% rdr.
Według danych Banku Światowego w 2015 roku 75-milionowa Turcja była 18. największą gospodarką świata z PKB w wysokości 718 mld USD - czyli mniej niż Holandii (752,5 mld USD), a więcej niż Szwajcarii (664,7 mld USD) i 1,5 raza więcej niż Polski.
W połowie lipca w Turcji doszło do nieudanej próby wojskowego zamachu stanu. Wydarzenia z lipca dostarczyły prezydentowi Erdoganowi pretekstu do wprowadzenia stanu wyjątkowego oraz rozkręceniu spirali czystek i represji wśród faktycznych i domniemanych sprawców nieudanego przewrotu.
Liczbę aresztowanych (często pod absurdalnymi zarzutami) szacuje się na 36 tys., a ponad 100 tysięcy członków służb bezpieczeństwa, służby cywilnej, wykładowców uniwersyteckich, nauczycieli i przedstawicieli innych grup zawodowych zwolniono z pracy lub zawieszono w pełnieniu obowiązków.
Jeszcze w sierpniu władze szacowały bezpośrednie koszty puczu na ok. 300 mld lir (wówczas 90 mld euro). Ale ekonomiczne koszty represji i stanu wyjątkowego mogą być znacznie wyższe. Tylko w trzecim kwartale wydatki konsumpcyjne gospodarstw domowych spadły o 3,2%, a wydatki państwa zmalały aż o 23,8%.
Eksport spadł o 7%, a import wzrósł o 4,3%, mimo że lira była rekordowo słaba wobec dolara. Przez poprzednie sześć miesięcy turecka waluta straciła 17% swej wartości w stosunku do dolara. Stosunkowo nieźle radziły sobie jeszcze inwestycje, które zmalały tylko o 0,6% rdr, po wzroście o 4,7% kwartał wcześniej.
Po publikacji słabych, rozczarowujących danych o tureckim PKB główny indeks giełdy w Stambule – BIST100 – notował spadek o 1%. Lira osłabiła się względem dolara – za amerykańską walutę płacono prawie 3,53 TRY, a więc o 1,1% więcej niż przed weekendem. Spadły także notowania tureckich obligacji skarbowych.
Krzysztof Kolany