Unia Europejska skapitulowała przed Stanami Zjednoczonymi, akceptując 15-procentowe cła na większość swojego eksportu do USA, co pokazuje geopolityczną słabość Wspólnoty - skomentował we wtorek hiszpański dziennik „El Pais”.


Według gazety trudno mówić o „porozumieniu”, ponieważ UE przyjęła 15-procentową stawkę celną oraz zgodziła się m.in. na zakup z USA nośników energii o wartości 750 mld dolarów. „Wszystko to bez żadnych ustępstw ze strony (prezydenta USA Donalda) Trumpa, który w rzeczywistości utrzymuje 50-procentowe cło na aluminium i stal” – zauważył „El Pais”.
„W żadnym wypadku nie można powiedzieć, że jest to dobra umowa dla Europy” – ocenił dziennik. W przekonaniu gazety obnażyła ona ponadto geopolityczną słabość UE, „co było już widoczne w przypadku konfliktów na Ukrainie i Bliskim Wschodzie”.
Według „El Pais” Europa nie może pogodzić się z marginalizacją swojej roli i „zaakceptować lekceważenia multilateralizmu przez Trumpa”. Zdaniem dziennika Bruksela powinna dążyć do „odwrócenia, w pewnym momencie, drakońskiego porozumienia (z Waszyngtonem), które jest jedynie mniejszym złem”.
Kataloński dziennik „La Vanguardia” określił umowę jako „triumf strategii negocjacyjnej” amerykańskiego prezydenta.
„Trump zawarł dobrą umowę, ale pokazał się jako niebezpieczny i niewiarygodny partner, co generuje nieufność wobec USA. Zmuszenie szefowej KE Ursuli von der Leyen do podpisania porozumienia handlowego na jednym z jego pól golfowych można uznać, jak twierdzą niektórzy, za akt arogancji i upokorzenia” – oceniła gazeta.
Jak wyliczył dziennik „ABC”, umowa celna zmniejszy hiszpański eksport do USA, wart około 20 mld euro, o 1,8 mld euro. Będzie miała wpływ m.in. na sektor rolno-spożywczy, w tym eksport wina i oliwy z oliwek.
Z Madrytu Marcin Furdyna (PAP)
mrf/ szm/