ZPUE się nie poddaje
TOWARZYSTWO EMERYTALNE NAJLEPSZYM INWESTOREM
ZPUE ubolewa nad niskim kursem akcji spółki oraz niewielkimi obrotami, które mogą doprowadzić nawet, to wycofania walorów z systemu notowań ciągłych. Zarząd spółki zamierza jednak ratować sytuację i pozyskać inwestora finansowego.
Kurs akcji Zakładu Urządzeń Elektrycznych po zamknięciu publicznej oferty znajduje się w silnym trendzie spadkowym. Mimo, że zniżkowa tendencja w ostatnich dniach została powstrzymana, to nie przekracza ona pułapu 16,75 zł. Przypomnijmy, że w ub.r. spółka w ramach publicznej oferty próbowała sprzedać 300 tys. akcji, po cenie 26 zł. Emisja nie cieszyła się zainteresowaniem inwestorów, bowiem w ich ręce trafiło zaledwie 17 proc. oferowanych papierów spółki. 50-tysięczny pakiet akcji objął bowiem subemitent PKO BP. Od debiutu akcji w systemie notowań ciągłych minęło kilka miesięcy, a kurs zamiast iść w górę spada. Ponadto na każdej sesji właściciela zmienia zaledwie kilkaset papierów. Jedynym akcjonariuszem, który zwiększał ostatnio swój pakiet jest prezes firmy Bogusław Wypychewicz (wraz z małżonką kontroluje on blisko 90 proc. głosów na walnym ZPUE). Nie rozumiem przyczyn tak słabych notowań akcji spółki - powiedział PG Bogusław Wypychewicz, prezes ZPUE. - Być może jest to związane z modą na rynku, która niestety nie obejmuje małych, w dodatku energetycznych spółek. Tymczasem ZPUE jest naprawdę w świetnej kondycji i mimo, że ponieśliśmy straty związane z niepowodzeniem emisji oraz wysokie koszty inwestycyjne udało nam się wygenerować zysk netto (3,4 mln zł - red.) na poziomie roku 1999 (3,3 mln zł - red.). Prezes podkreśla także, że cały zysk spółki wypracowany był dzięki działalności operacyjnej, a nie np. sprzedaży aktywów. Przyznaje jednak, że przeprowadzenie emisji było błędną i niepotrzebną operacją. Powinniśmy wycofać się z tego zamierzenia, ale PKO BP przekonywało nas, żebyśmy tego nie robili. Żałujemy tej decyzji - tłumaczy. Prezes zdradził PG, że zamierza znaleźć dla spółki inwestora finansowego, najlepiej wśród Towarzyst Emerytalnych. Zależy nam na stabilnym inwestorze, który zakup naszych walorów będzie traktował, jako inwestycję długoterminową, a nie chwilową zachciankę - stwierdził. Na razie jednak nie robimy w tym kierunku, żadnych konkretnych kroków, ponieważ kurs akcji spółki jest zbyt niski - uważa. Zaznacza przy tym, że nie zamierza do końca utracić kontroli nad spółką, ponieważ wpłynęłoby to negatywnie na jej kondycję finansową. Zmiana zarządów w spółkach wprowadza zamieszanie, ponieważ każdy z nich może mieć inną perspektywę funkcjonowania firmy - tłumaczy. Zarząd ZPUE zamierza podjąć kroki mające na celu zwiększenie kursu i obrotów na akcjach firmy. Jeśli bowiem sytuacja nie ulegnie zmianie walory mogą zostać wycofane z notowań ciągłych.
ILONA DOMAŃSKA