Najpopularniejsza platforma streamingowa ze Stanów Zjednoczonych przedstawiła po wczorajszej sesji świetne wyniki kwartalne, po których jej kurs wystrzelił w handlu posesyjnym. Od Netflixa klientów nie odstraszyły ani wzrosty cen subskrybcji, ani wojna wytoczona osobom współdzielącym hasła. Liczba nowych użytkowników przebiła oczekiwania samego serwisu.


Wyniki platformy streamingowej Netflix w czwartym kwartale 2023 roku okazały się znacznie powyżej oczekiwań Wall Street. W ciągu trzech ostatnich miesięcy koncern pozyskał 13,1 mln nowych abonentów, pobijając jego własną prognozę zakładającą wzrost o ok. 9 mln. To najwięcej od 2020 roku.W całym 2023 roku platformie przybyło ok. 30 mln subskrybentów. Firma ma obecnie 260,8 miliona płatnych abonentów, co jest jej nowym rekordem.
Tuż po publikacji wyników kurs Netflixa podniósł się o ponad 40 dolarów, zyskując 7%. Później akcje spółki tylko się umocniły, rosnąc w handlu posesyjnym o 8,66% do 543 dolarów za walor.
Przychody Netflixa sięgnęły w ostatnim kwartale 8,83 mld dolarów, co stanowiło wzrost o 12,5% względem analogicznego okresu 2022 roku. Również tu spółka pobiła oczekiwania analityków, którzy spodziewali się wyniku na poziomie 8,71 mld dol.
Wyniki dotyczące subskrybentów z czwartego kwartału pokazują, że najwyraźniej widzowie wystraszyli się zapowiedzi restrykcyjnej polityki odnośnie kont, kontynuując tym samym passę wzrostu, którą rozpoczął w zeszłym roku. Jak zapowiedział gigant, zamierza ją kontynuować. Nie bez znaczenia okazały się tu na pewno walka ze współdzieleniem haseł, która zakończyła się zgodą serwisu na dopłatę za dodatkowe (ale limitowane osoby). Niektórzy znaleźli sposoby na obejście blokad, ale spora część dotychczasowych "użytkowników na gapę" postanowiła płacić. Dodatkowo w połowie października ubiegłego roku serwis poinformował o podwyższeniu cen niektórych pakietów.
- W dużej mierze wstrzymaliśmy podwyżki cen wraz z wprowadzeniem płatnego udostępniania kont. Teraz, gdy już to mamy za sobą, możemy powrócić do standarowego podejścia - zaznaczył współdyrektor naczelny Greg Peters podczas rozmowy telefonicznej z analitykami cytowany przez BBC News. - Podsumowując, wracamy do normalnego funkcjonowania - dodaje.
Nowi użytkownicy, którzy zarejestrowali się w czwartym kwartale zeszłego roku, najczęściej wybierali najtańsze plany (ok. 40 proc.), oferujące reklamy. To zwrot o 180 stopni w przypadku firmy, która przez lata opierała się emitowaniu reklam, twierdząc, że takie posunięcie zaszkodziłoby widzom i skomplikowałoby działalność Netflixa. Jednak spadek liczby subskrybentów w 2022 roku, który pociągnął za sobą spadek zysków, zachęcił platformę do rewizji wcześniejszej polityki i znalezienie sposobów, by przyciągnąć nowych widzów i zdobyć większe pieniądze.
W czwartym kwartale 2023 roku Netflix osiągnął zysk na akcję w wysokości 2,11 dol. i tylko na tym polu wyniki spółki nie dociągnęły do oczekiwań analityków (2,22 dol.). Zysk netto spółki wzmocnił się jednak w ubiegłym roku z 55 mln do 938 mln dolarów.
Co istotne serwis zwiększył swoje wskaźniki rentowności. Marża operacyjna Netflixa wyniosła w ostatnim kwartale 16,9% oraz 21% w całym 2023 roku, co wyprzedziło cel firmy ustalony na 20%. Wolne przepływy pieniężne wyniosły spółki sięgnęły 1,58 mld dol. w kwartale, pobijając 1,26 mld dol. konsensusu. Wolne przepływy pieniężne firmy wzrosły do 6,9 mld dol. w całym 2023 roku, wyprzedzając jej własną prognozę w wysokości 6,5 mld dolarów.
We wtorek spółka ogłosiła również nowości, które pojawią się na jej platformie. Od 2025 Netflix będzie transmitował na żywo popularne amerykańskie show WWE Raw, poświęcone tematyce wrestlingowej. Platforma ewoluuje i po etapie powiększania liczby subskrybentów, zaczyna koncentrować się na powiększaniu zysków. Umowa z WWE Raw jest jak dotąd największym krokiem serwisu w kierunku transmisji na żywo.
W pierwszym kwartale 2024 roku Netflix spodziewa się wzrostu przychodów o 13,2%. do 9,24 mld dolarów. Jego marża operacyjna ma zwiększyć się z do 26,2%, a zysk netto - z 1,31 do 1,98 mld dolarów.
Zdaniem analityków, liczby potwierdzają strategię Netflixa. - Kolejny świetny kwartał na zakończenie roku - zaznacza Pablo Pescatore z PP Foresight. - Te wyniki potwierdzają, że Netflix jest zdecydowanie królem wśród streamerów - dodaje.

























































