Państwo wydało ok. 22 mln zł na Inspektorat Wewnętrzny SW, którego wyniki są mizerne – powiedziała w wywiadzie dla czwartkowej „Rzeczpospolitej” wiceministra sprawiedliwości Maria Ejchart.


Wiceministra odpowiadała na pytania o planowaną przez rząd likwidację Inspektoratu Wewnętrznego Służby Więziennej (IWSW).
„Funkcjonariusze IWSW w 2023 r., czyli jedynym roku faktycznej działalności tej jednostki, zatrzymali dziewięć osób i 257 razy wykonywali czynności porządkowe na terenach więzień. W 2023 r. inspektorat prowadził 28 spraw operacyjnych, ale ani razu w ramach tych czynności nie wystąpił do sądu o zgodę na kontrolę operacyjną. Na pierwsze rezultaty pracy trzeba było czekać do lipca 2024 r., choć one też były nieznaczące. W 2023 r. IWSW wykrył ok. 60 sztuk telefonów komórkowych, których skazani nie mogą posiadać, i 12 razy ujawnił narkotyki. W tym samym czasie funkcjonariusze Służby Więziennej wykryli ponad tysiąc telefonów komórkowych i ponad 300 razy substancje psychoaktywne” – powiedziała wiceministra sprawiedliwości.
Zapytana o koszty funkcjonowania tej służby Ejchart odparła, że państwo wydało już łącznie ok. 22 mln złotych na działalność inspektoratu, którego wyniki "są mizerne".
"W 2023 r. jego funkcjonowanie kosztowało 10 mln zł, a kolejne 11 mln zł wydano do końca maja 2024 r. Były jeszcze koszty utrzymania wydziałów zamiejscowych, w 2023 r. – 866 tys. zł, a do końca maja ubiegłego roku – 18 tys. zł. Dodatkowo powstał fundusz operacyjny z wyłączoną kontrolą wydatkowania środków wynikającą z ustawy m.in. o finansach publicznych” – powiedziała Ejchart "Rzeczpospolitej".(PAP)
ms/ js/