REKLAMA

Wicekanclerz Niemiec: Niższe zasiłki na dzieci, które nie mieszkają w Niemczech

2016-12-17 09:40
publikacja
2016-12-17 09:40

Wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel (SPD) wezwał w sobotę do obniżenia zasiłków na dzieci, które nie przebywają z rodzicami na terenie Niemiec, lecz pozostały w kraju pochodzenia. Taka decyzja odbiłaby się niekorzystnie przede wszystkim na dzieciach polskich.

fot. gunnar3000 / / YAY Foto

"Jeżeli dziecko nie mieszka u nas, lecz w kraju swego pochodzenia, to wysokość zasiłku powinna być taka, jak w jego ojczyźnie" - powiedział Gabriel w wywiadzie dla gazet należących do grupy medialnej Funke.

Gabriel zaznaczył, że swoboda poruszania się po całym obszarze UE nie może być nadużywana do "migracji z powodów socjalnych". Polityk SPD podkreślił, że od miesięcy czeka na projekt ustawy w tej sprawie, który powinien zostać opracowany przez ministra finansów.

Rządząca w Niemczech koalicja CDU/CSU i SPD zapowiedziała w lutym, że będzie w tej sprawie wzorowała się na Wielkiej Brytanii.

Wicekanclerz powiedział, że w niektórych niemieckich miastach istnieją całe ulice z domami przeznaczonymi do rozbiórki, w których mieszkają migranci, mający tylko jeden cel: "pobieranie niemieckich zasiłków na dzieci, które nie mieszkają w Niemczech".

"W Europie istnieje prawo do migracji w celu podjęcia pracy, ale nie istnieje prawo do migracji w celu pobierania zasiłków bez pracy" - powiedział Gabriel.

W grudniu 2015 roku zasiłki w Niemczech pobierało 120 tys. dzieci z innych krajów UE, które nie mieszkały w Niemczech. Połowę z nich stanowili Polacy.

Obecnie dzieci do 18. roku życia - nawet te, które nie przebywają z rodzicami z Niemczech - mają prawo do pełnego świadczenia, wynoszącego od 1 stycznia 2017 r. 192 euro miesięcznie na pierwsze i drugie dziecko. Na trzecie dziecko przysługuje zasiłek w wysokości 198 euro, a na czwarte 223 euro.

W zeszłym miesiącu niemiecki parlament ograniczył świadczenia dla obywateli innych krajów UE, którzy nigdy nie pracowali w Niemczech i nie szukają pracy. Prawo do zasiłku dla bezrobotnych i pomocy socjalnej nabędą dopiero po 5 latach legalnego pobytu, a nie po sześciu miesiącach jak obecnie.

Gabriel jest w rządzie Angeli Merkel ministrem gospodarki i energetyki. Kieruje też współrządzącą w Niemczech SPD.

Za dziesięć miesięcy w Niemczech odbędą się wybory do Bundestagu.

Z Berlina Jacek Lepiarz

lep/ lm/ mow/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (35)

dodaj komentarz
~autor
Gdyby tak zrobiła Polska byłaby wielka afera. A Niemcom wolno, jak z kierowcami, autostradami itd. Taka Unia. Pomysł dobry tylko realizacja pod dwa (a już jeden) kraje.
~xsx
Brawo niech się do pracy wezmą!
~xxx
Komuś zalezy zeby w europie zrobić zamieszanie i Niemcom widać tez o to chodzi.
~nowy
nie chcą polaków wolą imigrantów gwałty itp.
poco jechać teraz tam do pracy czyżby robili z siebie trzeci świat jakim byliśmy my .
to przykre .
~Tobias
Trzeba było przyjąć uchodźców,nie chcieliście to macie za swoje
~pap
rasistowskie Niemcy próbują uczyć tolerancji Polaków
~Jan
Powinien do Niemiec pojechać minister Waszczykowski ,to człowiek o dużym talencie dyplomatycznym ,wystarczy że opowie kilka dowcipów o cyklistach i wegetarianach i wszystko załatwi
~Obłuda
Toc to totalitaryzm !

Mateuszku kijowski i Ryśku petru z tym swoim śmiesznym KOD pójdziecie demonstrować ?!
~RTG
A ZASILKI DLA IMIGRANTÓW i ICH DZIECI TAKIE SAME CZY WYŻSZE. DLA PRACUJACYCH UCZCIWIE NIŻSZE ŚWIADCZENIA A DLA NIEROBÓW WYŻSZE
~taki_jeden
Nie podoba się, wiesz gdzie są drzwi.

Powiązane: Polacy podbijają zagraniczne rynki pracy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki