Styczeń był szóstym miesiącem z rzędu, w którym Otwarte Fundusze Emerytalne zwiększały zaangażowanie w polskie akcje – szacują analitycy Trigona. Nadal jednak największym powodzeniem cieszyły się akcje zagraniczne.
Wprawdzie saldo zakupów i sprzedaży polskich akcji było w styczniu dodatnie, to jednak wyniosło ono ledwie 11 mln zł. Wciąż postępuje dywersyfikacja zagraniczna, poza Polską OFE zakupiły akcje warte 461 mln zł. Łączne saldo zakupów i sprzedaży wszystkich akcji wyniosło więc 472 mln zł. Na koniec stycznia inwestycje zagraniczne stanowiły 12,4% portfeli OFE, względem 12,3% na koniec grudnia 2015.


Najwięcej na rynku polskim wydała Nordea (98 mln zł), a po stronie podażowej znalazły się MetLife, Aviva i Aegon z wartościami również nie przekraczającymi 100 mln zł. Bardziej zdecydowane ruchy obserwowano na rynku zagranicznym. Tutaj największym popytem wykazała się Aviva (687 mln zł), najwięcej sprzedawał z kolei NN (404 mln zł).


Średnia ważona jednostka funduszy emerytalnych spadła w styczniu o 5,0%. Najlepszy wyniki zarządzania osiągnął Aegon (-3,7%), a najgorszy PZU OFE (-5,9%).
Napływy z ZUS wyniosły w styczniu 208 mln zł, natomiast styczniowe transfery z tytułu suwaka wyniosły 285 mln zł.
Już przeżarliśmy pieniądze z OFE

Dwa lata temu rząd Platformy Obywatelskiej dokonał "reformy emerytalnej" polegającej na przeniesieniu do ZUS-u obligacyjnej części aktywów zgromadzonych w OFE. Operacja ta obniżyła nasze nominalne oficjalne zadłużenie publiczne z 945,2 mld zł do 844,4 mld zł. Po dwóch latach wzrosło ono o 114 mld zł. Innymi słowy, już wydaliśmy kasę na nasze emerytury - pisze Łukasz Piechowiak.
Adam Torchała