Vistula chce do końca roku refinansować zadłużenie. Zakłada, że w trzecim kwartale przyszłego roku jubilerski W.Kruk pozyska z emisji kilkadziesiąt mln zł na rozwój i wejdzie na GPW - poinformował w rozmowie z PAP Grzegorz Pilch, prezes Vistuli
"W.Kruk od sierpnia funkcjonuje jako odrębna jednostka. Jesteśmy w trakcie intensywnych prac z doradcą w sprawie przenoszenia umów najmu, musimy też przeprowadzić refinansowanie" - powiedział PAP Pilch.
Poinformował, że spółka będzie chciała refinansować zadłużenie do końca roku. Ma obecnie wyemitowane obligacje o wartości prawie 130 mln zł. Po spłacie grudniowej raty, zadłużenie wyniesie 119 mln zł.
"Planujemy pozyskać długoterminowy kredyt, którym obciążone byłyby W.Kruk i Vistula i wykupilibyśmy te obligacje o wartości 119 mln zł. Jesteśmy w trakcie tego procesu. Gdy dopniemy refinansowanie, to poprzez akt notarialny wniesione zostaną aktywa do spółki W.Kruk i od stycznia będzie ona prowadzić sprzedaż samodzielnie, jako W.Kruk" - powiedział Pilch.
W trzecim kwartale przyszłego roku jubilerska spółka mogłaby wejść na warszawską giełdę.
"Od początku przyszłego roku będziemy prowadzić prace nad prospektem emisyjnym i w trzecim kwartale, jeśli będzie korzystna koniunktura, moglibyśmy spróbować przeprowadzić ofertę publiczną W.Kruka" - powiedział Pilch.
Podtrzymał, że W.Kruk miałby przeprowadzić emisję nowych akcji.
"Vistula nie chce sprzedawać akcji. Chcemy, by W.Kruk pozyskał środki na szybszy rozwój sieci, na nowe produkty, poszerzenie asortymentu. Zakładamy rozwój organiczny, nie mamy w planach akwizycji" - powiedział Pilch.
"Wartość emisji szacujemy na kilkadziesiąt mln zł" - dodał.
Czerwcowe walne Vistula Group zdecydowało o wydzieleniu ze struktur części jubilerskiej pod marką W.Kruk do odrębnej spółki w zamian za objęcie akcji w jej podwyższonym kapitale zakładowym.
W.Kruk był już notowany na GPW do 2008 r., kiedy został kupiony przez Vistulę.(PAP)
pel/ ana/
