Po wielu miesiącach spekulacji i niekończących się problemach jednego z amerykańskich portali internetowych – Verizon postanowił podpisać umowę kupna Yahoo. Niestety początkowa cena 4,8 mld dolarów została pomniejszona o 350 mln, a to wszystko przez kilkukrotne ataki hakerskie, które skutkowały włamaniem się do ponad 1,5 mld kont pocztowych założonych na serwerach serwisu.


Verizon pierwsze plany nabycia Yahoo za 4,8 mld USD potwierdził w lipcu ubiegłego roku, jednak w następnych miesiącach – po serii skandali dotyczących serwisu internetowego – wycofał się. Za sprawą ataku hakerzy zyskali nielegalnie dostęp do milionów kont użytkowników. Po kilku miesiącach sytuacja się powtórzyła, tym razem jednak okazało się, że wypłynęło ich około miliarda. Ten proceder uważany jest za największe naruszenie danych w historii. Kontrowersje te doprowadziły do trwających spekulacji, że Verizon będzie dążyć do znaczącego zmniejszenia wcześniej uzgodnionej ceny – niektóre raporty z ostatniego roku zapowiadały, że operator sieci komórkowych będzie chciał ją obniżyć nawet o 1 mld dolarów.
– Zmienione warunki umowy zapewniają sprawiedliwy i korzystny wynik dla akcjonariuszy – powiedziała Marni Walden, wiceprezes Verizon i prezes ds. innowacyjnych produktów i nowych przedsiębiorstw. – To zapewni ochronę obu stronom i da pewność na zamknięcie transakcji w drugim kwartale – dodała.
Ponadto Yahoo będzie musiało wziąć na siebie połowę odpowiedzialności finansowej w zakresie dochodzenia przez organy rządowe i ewentualnych pozwów od innych podmiotów.
Przeczytaj także
Zakończenie transakcji zostało zaplanowane na drugi kwartał tego roku. Jednym z rezultatów zakupu będzie połączenie działalności Yahoo i AOL, jednego z głównych amerykańskich dostawców internetowych, którego Verizon kupił w 2015 roku za sumę 4,4 mld dolarów.
DU