Prezydent Barack Obama apeluje do Afroamerykanów, by wzięli udział w wyborach prezydenckich. Na razie frekwencja wśród czarnoskórych mieszkańców Stanów Zjednoczonych jest wyraźnie niższa niż 4 lata temu, co jest złym znakiem dla Hillary Clinton.


Według sondaży, ponad 90% Afroamerykanów popiera w wyborach prezydenckich Hillary Clinton. Dane na temat tak zwanego wczesnego głosowania, które już trwa w 37 stanach, powinny niepokoić Demokratów. Na Florydzie odsetek czarnoskórych Amerykanów wśród głosujących spadł z 25% w 2012 roku do 15% obecnie. O ponad 16% spadła frekwencja wśród Afroamerykanów w innym kluczowym stanie - w Karolinie Północnej. Podobnie jest w Ohio.
Prezydent Barack Obama stara się mobilizować czarnoskórych wyborców. "Jeśli naprawdę ważna jest dla was moja prezydentura i to, co osiągnęliśmy, powinniście iść na glosowanie" - mówił prezydent Stanów Zjednoczonych w programie radiowym Toma Joynera. Barack Obama ocenił, że frekwencja wyborcza wśród Afroamerykanów jest zbyt niska. By ich zmobilizować, amerykański prezydent weźmie udział w kilku wiecach wyborczych na rzecz Hillary Clinton.
ReklamaInformacyjna Agencja Radiowa / IAR / Marek Wałkuski / Waszyngton/em/ nyg