REKLAMA

Tylko 1 proc. kobiet zarabia ponad 10 tys. zł netto miesięcznie

Katarzyna Wiązowska2024-03-07 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2024-03-07 06:00

Z ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto mężczyzn było o 17,6 proc. wyższe od pensji kobiet. W dodatku dotyczy to niemal wszystkich grup zawodowych. Zarobki wynoszące ponad 7,5 tys. zł netto miesięcznie otrzymuje 10 proc. mężczyzn i ponad trzy razy mniej kobiet (3 proc.), natomiast na wynagrodzenie przekraczające 10 tys. zł netto może liczyć już tylko jedna na 100 pań.

Tylko 1 proc. kobiet zarabia ponad 10 tys. zł netto miesięcznie
Tylko 1 proc. kobiet zarabia ponad 10 tys. zł netto miesięcznie
fot. fizkes / / Shutterstock

Z danych GUS wynika, że w październiku 2022 roku luka płacowa między kobietami a mężczyznami wynosiła 7,9 proc. Oznacza to, że o tyle procent przeciętne godzinowe wynagrodzenie kobiet było niższe od przeciętnego godzinowego wynagrodzenia mężczyzn. W dodatku prawie we wszystkich wielkich grupach zawodów wynagrodzenia godzinowe mężczyzn były wyższe od wynagrodzeń kobiet.

Kobiety nie tylko zarabiają mniej niż mężczyźni, ale też rzadziej upominają się o podwyżkę. Z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service wynika, że w tym roku 26 proc. pań poprosi swojego aktualnego pracodawcę o podwyżkę. Taki plan w tym samym czasie ma już co trzeci mężczyzna.

Panie zarabiają średnio o 800 zł mniej

Jak wynika z danych Personnel Service zarobki wynoszące ponad 7,5 tys. zł netto miesięcznie otrzymuje 10 proc. mężczyzn i ponad trzy razy mniej kobiet (3 proc.). Kiedy odwrócimy skalę i spojrzymy na pensje, które nie przekraczają 4 tys. zł netto miesięcznie, może na nie liczyć co druga kobieta i tylko co trzeci mężczyzna.

Z kolei zarobki poniżej 4 tys. zł netto miesięcznie otrzymuje więcej niż co druga kobieta w Polsce (52 proc.). W przypadku mężczyzn ten odsetek jest dużo mniejszy i wynosi 36 proc. Okazuje się też, że granica 4 tys. zł netto miesięcznie jest symboliczna – do tego momentu więcej kobiet otrzymuje odpowiednie widełki. Gdy stawki rosną, statystyka się odwraca i to mężczyźni częściej mogą liczyć na dane wynagrodzenie. Zarobki od 4 do 5 tys. zł netto miesięcznie otrzymuje 14 proc. kobiet, ale już co piąty mężczyzna. Pensję od 5 do 6 tys. zł netto miesięcznie otrzymuje 7 proc. kobiet i co dziesiąty mężczyzna. Od 6 do 7,5 tys. zł miesięcznie zarabia zaledwie 2 proc. kobiet. Mężczyzn w tych widełkach jest cztery razy więcej (8 proc.). 

Lukę płacową widać również w statystykach VeloBanku, z których wynika, że Polki otrzymują średnio o blisko 800 zł niższe wynagrodzenia niż Polacy. Największe dysproporcje, bo wynoszące ok. 1200 zł, pojawiają się wśród najstarszych badanych grup – 56-65 i powyżej 66 lat. Mniejsze różnice, bo średnio nieco ponad 600 zł, występują wśród młodszych grup. 

Tylko 15,5 proc. kobiet w zarządach i radach nadzorczych spółek giełdowych

Z kolei analizując rozkład wynagrodzeń przekraczających 7,5 tys. zł netto miesięcznie również widać przewagę mężczyzn. Łącznie co dziesiąty w porównaniu do zaledwie 3 proc. kobiet otrzymuje taką pensję. W najwyższym pułapie zarobków powyżej 10 tys. zł miesięcznie mamy 5 proc. mężczyzn i tylko 1 proc. kobiet.

Jak wynika z raportu „Kobiety w spółkach giełdowych. Indeks Fundacji Liderek Biznesu” pod koniec 2022 roku kobiety stanowiły zaledwie 15,5 proc. członków zarządów i rad nadzorczych spółek giełdowych w Polsce. Aż 74,2 proc. przedsiębiorstw spoza największych indeksów GPW w ogóle nie ma kobiet w zarządzie, a 46,9 proc. w radzie nadzorczej.

Panie, aby zapewnić sobie zarówno wyższe zarobki, jak i niezależność, często decydują się na freelancing. Według danych platformy dla freelancerów i zleceniodawców Useme, są branże, w których niezależne specjalistki zarabiają więcej od mężczyzn.

–  To hosting i reklama, webdeveloping, czyli tworzenie i modernizacja stron i sklepów online, a także programowanie i IT – mówi Bankier.pl Żaneta Siwik, Product Marketing Lead w Useme. – Choć tylko około 7 proc. freelancerek zajmuje się programowaniem, to wśród webdeveloperów co piąta osoba to kobieta.

Luka płacowa powyżej średniej

Według Marty Szymańskiej, eksperta rynku pracy, specialisations lead w Manpower, szacunki luki płacowej różnią się w zależności od źródła i rodzaju danych, a także od metodologii szacunku. Jednak według Eurostatu w 2021 r. średnia luka płacowa wynosiła 4,5 proc. Jeśli jednak do porównania wykorzystamy badanie skorygowanej luki płacowej w UE-27 zrealizowane przez Eurostat, to jej poziom jest ponad dwukrotnie wyższy (12,2 proc). Oznacza to, że Polska znajduje się w grupie krajów o luce płacowej powyżej średniej dla UE-27 (miejsce 13 na 27 krajów).

– Istnieje pewne zróżnicowanie płacowe między różnymi zawodami, ale trudno jest ogólnikowo stwierdzić, że kobiety zarabiają więcej w jakichkolwiek konkretnych zawodach – mówi Bankier.pl Marta Szymańska. – Różnice w wynagrodzeniu mogą wynikać z różnych czynników, takich jak stopień zaawansowania kariery, rodzaj pracy, poziom wykształcenia czy doświadczenie zawodowe. Istnieją jednak pewne badania sugerujące, że w niektórych sektorach, takich jak np. technologia czy finanse, kobiety mogą zarabiać zbliżone lub nawet nieco więcej niż ich koledzy, choć wciąż stanowią one mniejszość w tych branżach. Niestety, żaden zawód nie jest gwarancją najwyższych zarobków dla kobiet. Jednakże warto zauważyć, że firmy coraz częściej promują aktywność zawodową kobiet i ich rozwój zawodowy na stanowiska kierownicze. To daje pewną nadzieję na możliwość wyrównania luki płacowej. Wciąż jednak dynamika tych zmian jest zbyt wolna, abyśmy mogli zobaczyć ich efekty w najbliższej przyszłości.

Mniejsze wpływy, większa rozwaga

Polki na co dzień dysponują mniejszymi kwotami i dlatego wielkość ich depozytów jest niższa średnio o 16 proc. - wynika z danych VeloBanku. Mimo to chętniej budują swoją stabilność finansową. Gromadzą środki finansowe na rachunkach bankowych, częściej utrzymują saldo powyżej 1 tys. zł na koncie oszczędnościowym (39 proc. kobiet i 35 proc. mężczyzn) oraz na lokacie (18 proc. kobiet i 16 proc. mężczyzn). Mniej chętnie też sięgają po produkty kredytowe, takie jak pożyczki, karty kredytowe czy limity na kontach. Mężczyźni częściej posiłkują się kredytami gotówkowymi (8,9 proc. wobec 7,2 proc.), posiadają karty kredytowe (5,3 proc. vs. 4,3 proc.) i limity w ROR (9,3 proc. oraz 8,1 proc.).

Źródło:
Katarzyna Wiązowska
Katarzyna Wiązowska
redaktor Bankier.pl

Dziennikarka prasowa i internetowa. Z wykształcenia ekonomistka, PR-owiec i psycholog komunikacji medialnej. Bliskie jej są tematy dotyczące rynku pracy, przedsiębiorczości i kreatywności. Lubi rozmawiać z ludźmi, poznawać ich historie, również biznesowe. Z pasji – kinomanka.

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (38)

dodaj komentarz
pola200
Temat zarobków kobiet wciąż budzi wiele pytań. Warto jednak zauważyć, że coraz więcej kobiet wybiera freelance jako formę pracy, która daje elastyczność i możliwość osiągania wyższych dochodów. Dzięki takim platformom jak portal dla freelancerow https://freelancehunt.com/pl, łatwo można znaleźć atrakcyjne zleceniya dla freelancerow Temat zarobków kobiet wciąż budzi wiele pytań. Warto jednak zauważyć, że coraz więcej kobiet wybiera freelance jako formę pracy, która daje elastyczność i możliwość osiągania wyższych dochodów. Dzięki takim platformom jak portal dla freelancerow https://freelancehunt.com/pl, łatwo można znaleźć atrakcyjne zleceniya dla freelancerow i realizować projekty na własnych zasadach, niezależnie od ograniczeń tradycyjnego rynku pracy.
kroko1
niestety szklany sufit nadal ma się dobrze. na szczęście sytuacja zaczyna się zmieniać coraz bardziej. niestety też nie każdy facet tyle zarabia a potrzeby są. jedni znajomi chcieli sobie dopomóc pożyczką i wpadli w długi, także na pewno nie jest to rozwiązanie. jedyne wyjście u nich to windykacja przez kruka i spłata ratami jak mówili.
po_co
W moim zespole nie ma żadnych przeciwskazań aby pani zarabiała nawet więcej.
Zresztą pracujące dla mnie kobiety miały średnio o 5% wyższe pensje niż panowie na tym samym stanowisku i zawsze wynikało to z ich kompetencji.

Niestety warunki rynkowe są takie, że średnia liczba kobiet na studiach inżynierskich w kategorii elektronika/elektrotechnika/automatyka/mechatronika
W moim zespole nie ma żadnych przeciwskazań aby pani zarabiała nawet więcej.
Zresztą pracujące dla mnie kobiety miały średnio o 5% wyższe pensje niż panowie na tym samym stanowisku i zawsze wynikało to z ich kompetencji.

Niestety warunki rynkowe są takie, że średnia liczba kobiet na studiach inżynierskich w kategorii elektronika/elektrotechnika/automatyka/mechatronika czy informatyka nie przekracza 7% i to są dane podawane przez uczelnie.

Na rozmowach kwalifikacyjnych średnio pojawia się jedna pani na 10 panów, a samo rekrutowanie na stanowisko techniczne trwa mniej więcej 1-3 miesięcy na kandydata.

Można oczywiście zachęcić panie do kandydowania do konkretnej firmy podnosząc tym samym średnią lokalnie ale w skali kraju, kobiet które mają wykształcenie pozwalające osiągać wysokie dochody jest po prostu znacznie mniej.
Dobre zarobki i dużą liczbę kobiet można zauważyć w takich grupach zawodowych jak lekarze, prawnicy, prokuratorzy czy architekci.
Jednak te grupy zawodowe same w sobie stanowią mniejszość więc nic dziwnego, że w skali kraju statystyki nie są korzystne dla pań.

W zawodach gdzie wymagana jest krzepa, panie nie są już tak często spotykane, a tam również można dobrze zarobić ale trzeba przy tym dużego wysiłku.

W pracach biurowych stawki są raczej płaskie, panie nie zarabiają gorzej od panów, po prostu w biurze zarabia się niewielkie pieniądze realizując raczej proste prace, w bardzo dobrych warunkach pracy.
monuz
To kto płaci za mieszkania po 10 000+ za m2? Arabowie z Emiratów się zlecieli czy co?
puch33
Ciekawe jak te badania były robione i przede wszystkim kiedy. Wydaje mi się to mało prawdopodobne, żeby tak mało kobiet zarabiało w 2024 powyżej 10 tys. zł. Pomimo to uważam, że różnica w zarobkach jest zjawiskiem zupełnie normalnym. Stanowiska specjalistyczne obsadzone są w miarę równo przez kobiety i mężczyzn. Różnica może wynikać Ciekawe jak te badania były robione i przede wszystkim kiedy. Wydaje mi się to mało prawdopodobne, żeby tak mało kobiet zarabiało w 2024 powyżej 10 tys. zł. Pomimo to uważam, że różnica w zarobkach jest zjawiskiem zupełnie normalnym. Stanowiska specjalistyczne obsadzone są w miarę równo przez kobiety i mężczyzn. Różnica może wynikać z gotowości pracy na B2B - jeżeli kobieta chce mieć dzieci to wygodniejsza i bezpieczniejsza dla niej jest UOP. Zdecydowanie częściej awansują mężczyźni, ale to też częściowo wynika z tego, że kobieta pomiędzy 20-40 rokiem życia często ma przerwy na urlopy macierzyńskie. Poza tym ogólnie mężczyźni mają większą presję awansów i to wynika z dosyć konserwatywnego podejścia polskiego społeczeństwa, również z podejścia kobiet. Na stanowiskach bardziej praktycznych ta różnica jeszcze się powiększa, ale to normalne że więcej zarobi elektryk niż sprzedawczyni lub murarz niż sprzątaczka. Ja jestem kobietą zarabiającą powyżej 10 tys. na rękę i nie uważam, żebym w tym celu musiała stoczyć walkę z patriarchalnym światem. Różnicę płci widać częściej w sferze czysto prywatnej, zdarzało mi się, że w jakimś gronie ktoś patrzył z niedowierzaniem gdy wspominałam, że np. inwestuje w crypto, czy, że rozkręciłam sobie laptopa, żeby wymienić płytę główną i często niechęć okazywały kobiety. Nauczona tym doświadczeniem często muszę kamuflować swoje zainteresowania w gronie ludzi, których mniej znam.
kokis
"czy, że rozkręciłam sobie laptopa, żeby wymienić płytę główną"

No i w tym momencie wiarygodność komentarza spada do zera. Wymiana płyty głównej w jakimkolwiek w miarę współczesnym laptopie, to w praktyce wymiana całego laptopa i rzecz praktycznie nieopłacalna. Jak padnie po gwarancji, to generalnie sprzęt jest do
"czy, że rozkręciłam sobie laptopa, żeby wymienić płytę główną"

No i w tym momencie wiarygodność komentarza spada do zera. Wymiana płyty głównej w jakimkolwiek w miarę współczesnym laptopie, to w praktyce wymiana całego laptopa i rzecz praktycznie nieopłacalna. Jak padnie po gwarancji, to generalnie sprzęt jest do kosza, ew. do specjalistycznej naprawy.
po_co
"Stanowiska specjalistyczne obsadzone są w miarę równo przez kobiety i mężczyzn."

Właśnie nie, na jedną panią zajmującą się technicznymi sprawami przypada średnio 10 panów i takie proporcje widać w biurach.
Tak jak pisałem w innym komentarzu, trochę inaczej jest w służbie zdrowia czy w biurach architektonicznych
"Stanowiska specjalistyczne obsadzone są w miarę równo przez kobiety i mężczyzn."

Właśnie nie, na jedną panią zajmującą się technicznymi sprawami przypada średnio 10 panów i takie proporcje widać w biurach.
Tak jak pisałem w innym komentarzu, trochę inaczej jest w służbie zdrowia czy w biurach architektonicznych ale kobiet zajmujących się szeroko pojętym tematem inżynierii (poza architekturą i być może równie szeroko ujętą bioinżynierią) jest po prostu mało.

Specjalista na stanowisku technicznym jest w stanie zarabiać 8-25 tys. zł na umowie o pracę, w zależności od doświadczenia i umiejętności.
Zauważyłem też, że bardzo często porównuje się ze sobą zupełnie różne stanowiska.

Przykładowo w biurze mamy inżynierów, techników oraz kreślarzy.
Czasem kreślarze wykonują podobną pracę do inżynierów. Z ich perspektywy tworzenie rysunku technicznego to dokładnie ta sama aktywność, z tym że kreślarz nie musi prowadzić żadnych wyliczeń i zarabia połowę tego co zarabia inżynier - niemniej z jego perspektywy praca jest taka sama.

Widać to szczególnie w ankietach przeprowadzanych przez zewnętrzne firmy badających warunki pracy.
I tak, czasem kreślarz jest dobrze wykształconym inżynierem - ale wykształcenie to jedno, a pełnione stanowisko to drugie.

Pracuję już jakiś czas jako przełożony i w zasadzie na co dzień spotykam się ze stwierdzeniami "ale ktoś ma tyle, a ja tyle", "on powinien to wiedzieć", "dlaczego ja mam takie stanowisko, a on takie".
Ludzie bardzo często nie potrafią dobrze zinterpretować pełnionej przez siebie funkcji i stąd rozbieżności w ankietach przeprowadzanych wśród pracowników.

Z ciekawostek, panowie narzekają równie często jak panie. Co więcej panowie bardzo często czują się znacznie gorzej wynagradzani niż panie.
pagodzik
Nie podoba mi sie to dzielenie ludzi na mezczyzn i kobiety! To seksizm! Ludzie sa tacy sami, nie wazne jaka maja plec! Poza tym gdzie w tym zestawieniu sa przedstawiciele innych plci???
hylobiusnews
Zarabiam ponad 10k pln miesięcznie.
Jak moja kobieta zacznie zarabiać więcej niż ja- nie będzie z tym problemów- nie dostanie ode mnie kasy na pazury i sama zatankuje auto.
A jak zacznie pyskować?
Zaimportuję sobie grzeczną młodszą panią z Tajlandii, a stara niech sobie radzi sama.

Powiązane: Kobiety na rynku pracy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki