REKLAMA
TYLKO U NAS

Turcy tną stopy procentowe pomimo szalejącej inflacji

Krzysztof Kolany2021-12-16 12:00główny analityk Bankier.pl
publikacja
2021-12-16 12:00

Bank centralny Turcji zdecydował się na czwartą z rzędu obniżkę stóp procentowych, na przekór szalejącej w kraju przeszło 20-procentowej inflacji. Rynek ma świadomość faktu, że polityką monetarną nad Bosforem faktycznie kieruje prezydent Recep Tayyip Erdogan.

Turcy tną stopy procentowe pomimo szalejącej inflacji
Turcy tną stopy procentowe pomimo szalejącej inflacji
fot. MURAD SEZER / / Reuters

Bank Centralny Republiki Tureckiej (TCMB) w czwartek podjął decyzję o obniżeniu referencyjnej stopy procentowej (czyli oprocentowania tygodniowych operacji repo) z 15% do 14%. Ekonomiści spodziewali się obniżenia stawki referencyjnej o 100 pb., właśnie do 14%.

To już czwarta z rzędu obniżka stóp procentowych nad Bosforem. Pierwsza miała miejsce we wrześniu. TCMB obniżył wówczas stopę referencyjną z 19% do 18%, co było sporym zaskoczeniem dla inwestorów oczekujących utrzymania ceny pieniądza bez zmian. Jeszcze większym szokiem była decyzja  październikowa, kiedy to stopa referencyjna została ścięta aż o 200 pb., z 18% do 16%. Miesiąc temu TCMB zdecydował się na obniżkę o 100 pb., wpisując się w oczekiwania analityków i zapewne także prezydenta Erdogana.

"Erdoganomika" nie bierze jeńców

Obniżka stóp procentowych w Turcji stoi w sprzeczności z podręcznikowymi zasadami prowadzenia polityki monetarnej .Inflacja CPI nad Bosforem w listopadzie przyspieszyła do 21,3% wobec 19,9% miesiąc wcześniej. Galopująca inflacja cenowa napędzana jest m.in. przez potężną deprecjację liry, która słabnie właśnie z powodu obniżek stóp procentowych. To „niekonwencjonalna”  polityka monetarna TCMB sprawia, że lira jest w ostatnich latach najgorszą walutą zaliczaną do grona rynków wschodzących. Od początku roku lira straciła 51% swej wartości wobec dolara. Przez ostatnie trzy lata lira zdewaluowała się o niemal 65%, a przez ostatnią dekadę straciła ponad 87%.

W reakcji na dzisiejszą decyzję TCMB lira wyznaczyła nowe rekordy słabości. Kurs dolara podskoczył do niemal 15,60 lir. Tydzień temu „zielony” kosztował niespełna 14 lir, jeszcze we wrześniu był wart mniej niż  9 lir, a rok zaczynaliśmy na poziomie ok. 7,3 lir za jednego dolara amerykańskiego. Możemy więc mówić o załamaniu tureckiej waluty i regularnym kryzysie walutowym w 19. największej gospodarce świata.

W warunkach tak wysokiej inflacji oraz potężnej deprecjacji krajowej waluty bank centralny powinien mocno podnieść stopy procentowe, aby ograniczyć podaż pieniądza (tj. kredytu) i przekonać społeczeństwo i zagranicznych inwestorów, że poważnie traktuje swój cel inflacyjny (w Turcji wynoszący 5%).

Ale to nie dotyczy Turcji, gdzie w politykę pieniężną regularnie wtrąca się prezydent Recep Erdogan, słynący z - mówiąc eufemistycznie - niekonwencjonalnych poglądów na ekonomię. Już po lipcowym odczycie inflacji turecki „sułtan” publicznie apelował do banku centralnego o obniżenie stóp procentowych. Zdaniem Erdogana to wysokie stopy procentowe powodują inflację, podczas gdy ekonomiści dość powszechnie uważają, że jest dokładnie odwrotnie.

Tureckie rodeo z prezesami banku centralnego

Powiedzieć, że prezydent Turcji swoimi słowami wywiera presję na banku centralnym, to za mało. Wszyscy wiedzą, że brak dostosowania się do woli polityka oznacza koniec kariery w Centralnym Banku Turcji. Taki los w 2019 r. spotkał Murata Cetinkaye, który nie zgadzał się z poglądami Erdogana. Jego następca, Murat Uysal, utrzymał się w siodle 1,5 roku. Następnej zmiany szefa banku centralnego „Sułtan” dokonał w marcu tego roku – oczywiście wywołało to kolejny krach na lirze.

Niedawno Erdogan zwolnił trzech członków kierownictwa TCMB, którzy opierali się obniżaniu stóp procentowych. Można więc zażartować, że tureccy bankierzy centralni dzielą się na frakcję „gołębi” oraz na bezrobotnych. Podobny los czeka także ministrów finansów, którzy nie przyklaskują poglądom „Sułtana”. Na początku grudnia ze stanowiska zrezygnował Lutfi Elvan, który nie był zwolennikiem lansowanego przez głowę państwa poglądu zakładającego, że walkę z wysoką inflacją (blisko 20 proc.) najlepiej prowadzić przy pomocy nie podwyżek, lecz obniżek stóp procentowych.  

Formalnie Elvan sam podał się do dymisji, lecz trudno nie brać pod uwagę scenariusza, w którym został po prostu usunięty ze stanowiska. Jego następca to zdeklarowany zwolennik niskich stóp procentowych, co wpisuje się w poglądy prezydenta Erdogana.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie

Komentarze (34)

dodaj komentarz
kw84
Gdzie jest ten osioł który w czerwcu się ze mną kłucił że w turcji jest wysoka inflacja bo stopy procentowe są za wysokie.
zubr93
Boją się spirali inflacyjnej kiedy ludzie będąc świadomi rosnącej ceny kredytu pójdą po podwyżkę?
bt5
Wysoki koszt pieniądza wykańcza firmy słabe bo słabe , ale od mniejszej ilości firm towaru na rynku jest jest mniej co jest proinflacyjne. To już było sprawdzone empirycznie za planu Balcerowicza , gdzie inflacja Rakowskiego 250% po zamordowaniu połowy firm wskoczyła na 585%. Potem co prawda przygasła ale tylko wskutek całkowicie Wysoki koszt pieniądza wykańcza firmy słabe bo słabe , ale od mniejszej ilości firm towaru na rynku jest jest mniej co jest proinflacyjne. To już było sprawdzone empirycznie za planu Balcerowicza , gdzie inflacja Rakowskiego 250% po zamordowaniu połowy firm wskoczyła na 585%. Potem co prawda przygasła ale tylko wskutek całkowicie pustych kieszeni milionów bezrobotnych.
ameba1
Niestety tak nie jest. Jeżeli ktoś Ci tak powiedział, to dałeś się oszukać. Ceny w gospodarce mogłyby ulegać lekkim wahaniom, podobnie jak płace. Firmy realizowałby zysk głównie poprzez ograniczanie marnotrawstwa i ulepszanie technologii produkcji. Głównie w taki sposób realizowane są zyski firm dobrze prosperujących. Wzrost cen Niestety tak nie jest. Jeżeli ktoś Ci tak powiedział, to dałeś się oszukać. Ceny w gospodarce mogłyby ulegać lekkim wahaniom, podobnie jak płace. Firmy realizowałby zysk głównie poprzez ograniczanie marnotrawstwa i ulepszanie technologii produkcji. Głównie w taki sposób realizowane są zyski firm dobrze prosperujących. Wzrost cen wynika z inflacji, która to jest podatkiem nakładanym na całe społeczeństwo. Jest nienaturalna i nieuczciwa. Faworyzuje jednych, kosztem drugich. Sprawia, że to rząd decyduje o tym, kto dostanie zastrzyk gotówki. A z tymi firmami to fakt, wiele by obecnie upadło gdyby zrezygnować z inflacji. Te nieefektywne, żyjące z dotacji lub innego kredytu. Martwisz się o bezrobocie. Ono byłoby chwilowe. Rynek po chwili sam by się wyregulował. Nie potrzebuje do tego "czerwonej ręki" polityków.
q-tas
21% inflacja - 14% stopy = 7% różnicy.

Wzorują się na Polsce i chcą mieć podobnie ujemne realne stopy procentowe. Ot co.
nasch_tschalnik
Znasz li ten kraj, gdzie jest największa w OECD: umieralność obywateli, najwyższa inflacja, najsłabsza waluta, najniższa dzietność, najbardziej zakłamana propaganda rządowa i najwięcej trzecich wojen światowych z Uniąć? Co to za państwo?
jas2
Daj Turkom spokój. To nie twoja sprawa.
300_pala odpowiada jas2
Tak samo myśleli wszyscy o 3 rzeszy.
rusin19
Przecież to jeden wielki wał . Fundusze grają na spadek liry pod pretekstem stop procentowych. Za taniuska lirę skupują turecka giełdę która rośnie..i rośnie w rew wszystkiemu. Gdy już przyjdzie pora na realizację zysków z giełdy to zobaczycie - najpierw lira wróci do wyjściowych poziomow względem usd , potem fundy zaczną sprzedawać Przecież to jeden wielki wał . Fundusze grają na spadek liry pod pretekstem stop procentowych. Za taniuska lirę skupują turecka giełdę która rośnie..i rośnie w rew wszystkiemu. Gdy już przyjdzie pora na realizację zysków z giełdy to zobaczycie - najpierw lira wróci do wyjściowych poziomow względem usd , potem fundy zaczną sprzedawać akcje tureckie i dostana za to więcej usd. Majstersztyk
mknowak
Jesteś pewien.... to kupuj tureckie akcje.

Powiązane: Turcja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki