- Podwyższenie ceny umożliwia klientowi wypowiedzenie umowy - przypomina Agnieszka Majchrzak z biura prasowego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Sęk w tym, że często nie ma alternatywy, bo dany operator jest jedynym, jaki działa w okolicy. W dodatku duże sieci, jak choćby Vectra, konsekwentnie przejmują mniejszych graczy, jak ostatnio Spray. Jeśli więc klient zrezygnuje z umowy, to nie będzie miał w ogóle dostępu do telewizji kablowej.
Tak jest chociażby w Sieradzu, gdzie klienci albo zaakceptują podwyżki Vectry, albo zostaną odcięci od kablówki. Część z nich nie ma wątpliwości, że to "prezent" za uzyskanie przez firmę monopolistycznej pozycji na tym rynku. Vectra osiągnęła ją w Sieradzu jesienią ubiegłego roku. Wtedy to działalność zawiesiła tańsza firma IBK. Za podstawowy pakiet telewizji pobierała ok. 30 zł. Była głównym konkurentem Vectry, która wcześniej z powodu stawek proponowanych przez IBK musiała obniżyć ceny.
Teraz klienci Vectry czują się wystrychnięci na dudka. W piśmie, które właśnie do nich dotarło, czytamy m.in., że podwyżki są wynikiem "trudności, z jakimi boryka się teraz cała gospodarka". - Szkoda tylko, że to wszystko spada na nas. Kryzys kryzysem, ale to chyba nie powód, by jego skutkami obarczać tylko klientów - mówi prosząca o anonimowość sieradzanka. Podwyżki abonenci z Sieradza odczują w czerwcu. Cena pakietu złotego wzrośnie z 46,5 zł do 55,90 zł, czyli o 20 proc. Około 15 proc. zwiększy się opłata za pakiet platynowy. Nowa stawka wynosi 70,80 zł. Ta "korekta cenowa" - jak to określone zostało w oficjalnym piśmie od Vectry - nie ominie także tych klientów, którzy skorzystali z promocji lojalnościowej, w ramach której płacili stawki około jednej trzeciej niższe. Teraz będą płacili pełną cenę. - W umowach promocyjnych na telewizję nie ma obietnicy niezmienności wysokości abonamentu - tłumaczy Krzysztof Burmer, dyrektor operacyjny Grupy Vectra.
W najlepszej sytuacji są klienci, którzy mają pakiet dwóch lub trzech usług (telewizja, internet, telefon). W umowach promocyjnych jest zapis o niezmienności ceny, która obowiązuje przez cały okres trwania umowy. - Jeśli ktoś czuje się pokrzywdzony przez operatora sieci kablowej, może złożyć skargę do miejskiego lub powiatowego rzecznika konsumentów - podkreśla Agnieszka Majchrzak z UOKiK.
POLSKA Gazeta Krakowska
Paweł Gołąb, Tomasz Dominiak

























































