W minioną środę do kina poszedł co setny mieszkaniec Włoch. Poinformował dziś o tym minister kultury Dario Franceschini, z którego inicjatywy co dwa tygodnie w środę bilet do kina kosztuje zaledwie dwa euro.


Do kina wybrało się sześćset tysięcy osób, czyli jeden procent mieszkańców Półwyspu Apenińskiego. O wielkim sukcesie mówi minister Franceschini, który wcześniej wprowadził bezpłatne bilety do muzeów w każdą pierwszą niedzielę miesiąca. Właściciele kin twierdzą, że z tanich biletów korzystają nie kinomani, lecz osoby, które wołały do tej pory oglądać filmy w telewizji.
Dla porównania przypomina się, że tydzień wcześniej, gdy nie było żadnej zniżki, do kina wybrało się niewiele ponad dwieście tysięcy osób.
Co drugi Włoch przynajmniej raz w roku idzie do kina. Dla siedemnastu procent tych, którzy wolą oglądać filmy w domu, główną przyczyną są drogie bilety.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Marek Lehnert/Rzym/wkrz


























































