REKLAMA

Szwajcarzy kupują przecenione euro

Krzysztof Kolany2015-01-16 08:33główny analityk Bankier.pl
publikacja
2015-01-16 08:33

Przed kantorami w Genewie ustawiły się kolejki – rzecz rzadko obserwowana w ustroju kapitalistycznym, którego symbolem jest Szwajcaria. Helweci „spanikowali” i kupują okazyjnie tanie euro.

Szwajcarzy kupują przecenione euro
Szwajcarzy kupują przecenione euro
fot. AFP PHOTO / FABRICE COFFRINI / / EastNews

Wczorajsze obrazki z Genewy nieco przypominały niedawne wydarzenia z Moskwy – w obu miastach ludzie ruszyli do kantorów, wyprzedając rodzimą walutę. Różnica jest jednak zasadnicza: Rosjanie desperacko pozbywali się szybko tracących na wartości rubli, a Szwajcarzy kupują euro, którego cena nagle spadła o 15% i po raz pierwszy od września 2011 roku zbliżyła się do jednego franka.


Kolejka przed kantorem w Genewie (fot. AFP PHOTO / FABRICE COFFRINI / EastNews)

„To jak kolejna Gwiazdka!” – cieszyła się jedna z osób wymieniających franki na euro, które z dnia nadzień niemal zrównało swój kurs ze szwajcarską walutą. Aprecjacja franka wobec euro szczególnie cieszy tych, którzy pracują w Szwajcarii, ale mieszkają w przygranicznych regionach Niemiec, Francji czy Włoch. Dla nich oznacza to podwyżkę pensji o kilkanaście procent.

Jednak to, co cieszy szwajcarskich konsumentów, martwi  zarządy i akcjonariuszy wielkich korporacji. Szwajcarskie firmy ponad połowę eksportu wysyłają na rynki strefy euro i dla nich mocniejszy frank oznacza niższe przychody. Nieciekawe nastroje panują też w branży turystycznej – Szwajcaria nagle zrobiła się o 15% droższa dla zagranicznych turystów.

Przed kantorami w Szwajcarii ustawiły się kolejki (fot. AFP PHOTO / FABRICE COFFRINI / EastNews)

„Brak mi słów. To, co zrobił SNB, wywołało tsunami” – powiedział agencji ATS Nick Hayek, prezes firmy Swatch, jednego z największych producentów zegarków. Wczoraj akcje jego spółki potaniały o 16,35%.

Ale najbardziej stratny na całej operacji może okazać się... Szwajcarski Bank Narodowy, który przez ostatnie trzy lata w hurtowych ilościach kupował obligacje państw strefy euro. W czwartek papiery te straciły 15% swej wartości wyrażonej w szwajcarskiej walucie. Jeśli taka sytuacja utrzyma się do końca roku będzie to oznaczało olbrzymią – ale tylko papierową – stratę w banku centralnym Szwajcarii. SNB jest przy tym bardzo nietypowym bankiem centralnym – to spółka, której akcje notowane są na giełdzie w Zurychu.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (30)

dodaj komentarz
~kiki
Tyle lat sztucznie utrzymywali kurs franka, jeszcze chwile pewnie dadzą radę. Może ktoś wpadnie na pomysł, żeby hrywny uczynić walutą światową :) i tak im nie robi. Aż dziwne, że tak długo Szwajcaria wytrzymała. Kto następny w kolejce? Świat zalany jest bezwartościowym papierem i musi się to jakoś zbilansować. Większość państw wie Tyle lat sztucznie utrzymywali kurs franka, jeszcze chwile pewnie dadzą radę. Może ktoś wpadnie na pomysł, żeby hrywny uczynić walutą światową :) i tak im nie robi. Aż dziwne, że tak długo Szwajcaria wytrzymała. Kto następny w kolejce? Świat zalany jest bezwartościowym papierem i musi się to jakoś zbilansować. Większość państw wie na czym polegają pożyczki, dodruk, dodruk a kto się na tym bogaci? Rację ma Grecja, Włosi, Hiszpanie - bo tam doświadczają tego co się dzieje już w tej chwili. Frankowicze się buntują, bo doświadczyli zbójeckiego prawa ustalanego przez banki.
~kiki
Wydaje się, że ruchy społeczne na południu europy pokazują jak mechanizmy lichwy i politycy doprowadzają do upadku wydawało się jeszcze niedawno bogatych krajów (Grecja, Hiszpania, Włochy). Mechanizmy finansowe. kredyty bankowe, strumień nie opodatkowanych pieniędzy z banków do ich zachodnich właścicieli, pożyczki z dodrukowanych Wydaje się, że ruchy społeczne na południu europy pokazują jak mechanizmy lichwy i politycy doprowadzają do upadku wydawało się jeszcze niedawno bogatych krajów (Grecja, Hiszpania, Włochy). Mechanizmy finansowe. kredyty bankowe, strumień nie opodatkowanych pieniędzy z banków do ich zachodnich właścicieli, pożyczki z dodrukowanych pieniędzy (ktoś się tu bogaci) - to tylko mały fragment rabunkowego traktowania państw i społeczeństw przez finansjerę światową. Bym się tutaj nie pasjonował specjalnie i żywił nienawiścią. Bardziej pragmatycznie trzeba stawiać sprawy a nasz rząd trochę jak ta panienka się zachowuje. Nie ma co sobie ani społeczeństwu wbijać klinem w głowę o historycznej roli Polski, śnić o potędze, opowiadać o sukcesach w czasie kryzysu, skłócać społeczeństwo, szabelka machać w ta i we wta a potem śpiewać "Polacy nic się nie stało". Trzeba zadbać o Polaków i Polskę, zadbać o wojsko i obronność, przygotować na wypadek upadku walut, kryzysu energetycznego czy w ogóle kryzysu światowego. Rząd jak dzieci we mgle, bez planu na przyszłość, starają tylko utrzymać władzę za wszelką cenę, utrzymać status quo, gierki i piaskownica unijna. Jak już szwajcarzy nie chcą w bankach pieniędzy bo maja ujemną stopę procentową, upadają państwa, drukuje się papier (euro, dolary, franki), spekulanci przerzucają tylko tonami tych niby walut - to znaczy, że trzeba wyciągnąć z banku te drobne oszczędności - zainwestować w coś mądrego bo za chwilę i tak szlag je trafi. Należy poważnie zastanowić się nad planem dla Polski na wypadek kryzysu. To już nie są żarty!
~czesio
tak wyglada nowoczsna wojna ludzi ukierunkowuje sie i rlaksuja sie w kolejkach za wszystkim byle placili nie wazn w jakij walucie wazne ze placa ze tez tym zbierajacym te datki jeszcze sie nie przjadlo podziwiam
~Kapitalista
"Przed kantorami w Genewie ustawiły się kolejki – rzecz rzadko obserwowana w ustroju kapitalistycznym"- z tego wynika, że znacie się tyle na ustroju kapitalistycznym co hitler na demorkacji...
~geneve
Jak w Genewie, to pewnie nie Szwajcarzy, tylko Francuzi, których masa tam pracuje, a mieszkają u siebie pod granicą. Dla nich to złoty strzał.
~gosc
teraz kupowac euro to loteria. Przeciez jest wysoce prawdopodobny dodruk pieniadza co spowoduje dalszy jego spadek spadek. To zawsze lekki hazard, ale ja sie wstrzymuje z wymiana
~thf
co nie oznacza inflacji w wypadku zakupu po powiedzmy sprzyjającym kursie
~ech
Żeby tylko nie przecenili tej przeceny."Szwajcarzy kupują przecenione euro"
~kol
mi to gra pare lat tam pracuje i zarobilem pzez pare min wczoraj ok 15.000wiecej niz planowalem
~jesh-ldn
nie ty jeden , ja prawie 60 tysi... wlasnie zegnam sie z kredytem na mieszkanie bo splacam I mowie banksterom 'pas'

Powiązane: Życie z frankiem

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki