Spadki na GPW pogłębiły listopadowe minima. WIG i WIG20 są na czele spadających europejskich indeksów zaraz za rosyjskimi benchmarkami. Amerykański kapitał dziś nie pomoże.


Przeczytaj także
Wzrostowe otwarcie na warszawskiej giełdzie szybko zmieniło się w kolejny już wyprzedażowy poniedziałek. Zniżkują wszystkie główne indeksy GPW oraz wszystkie indeksy sektorowe. Minima wyznaczone podczas listopadowych spadków zostały przełamane na WIG-u i WIG-u 20. Oznacza to, że na WIG20 trzeba spoglądać w kierunku 2000 pkt., na którym indeks największych spółek ostatni raz znajdował się w kwietniu 2021 r. Indeksy przyspieszają spadki w drugiej części handlu wraz z pogorszeniem nastrojów na niemieckiej giełdzie, gdzie DAX z ok. 0,8-proc. zniżki zwiększył spadki do 1,7 proc. po godz. 15.30., chociaż godzinę wcześniej były znacznie większe. Na giełdzie w Moskwie, natomiast spadki indeksu RTS przekraczały 15 proc. - najwięcej od wiosny 2020 r. MOEX spadał o ok. 10 proc. Akcje Gazpromu, notowane na giełdzie w Rosji spadały o ok. 13,5 proc. i były najniżej od czerwca 2021 r. Akcje Rosnieftu zniżkowały jeszcze więcej, bo o ok. 20 proc. - czym ustaliły nowe roczne minima.
A w Moskwie kontrakty na RTS tracą niemal 16% pic.twitter.com/mePSgr02yY
— blogi.bossa.pl (@BlogiBossaPL) February 21, 2022
Podażowe nastawienie inwestorów do polskich akcji wynika z utrzymującego się napięcia politycznego na linii Ukraina- Rosja. Wątpliwości budzi prawdopodobieństwo spotkania prezydentów USA i Rosji, które rano nieco uspokoiło rozkołysane rynki. W obwodzie jest jeszcze spotkanie szefów dyplomacji obu krajów. Pierwsze agencje ratingowe zaczynają też oceniać w sposób negatywny wpływ ostatniego wyroku TSUE dotyczący powiązania środków europejskich z przestrzeganiem praworządności.
🇵🇱 Ciekawy ruch na obligacjach. Na rynkach eskalacja strachu, a rentowności spadają, złoty dość stabilny. W ocenie inwestorów eskalacja konfliktu wydaje się nie mieć znaczenia systemowego, a problem kończy się na granicy. Ryzyko dla wzrostu PKB, ale na razie nic więcej.
— mBank Research (@mbank_research) February 21, 2022
Po godz. 15.30 przecena na WIG20 sięgała 3,66 proc., WIG spadał o 3,1 proc. do 63 645 pkt. mWIG40 zniżkował o 2,8 proc., a małe spółki reprezentowane przez sWIG80 były niżej o 2,3 proc. Obroty wynosiły ponad 820 mln zł, z czego 628 mln dotyczyło WIG20.
W indeksie największych spółek wszystkie kursy świeciły się na czerwono. Nawet kurs Dino uległ podaży, choć do południa utrzymywał się nad kreską.Pozostałe blue chipy spadały w większości mocniej niż koło południa. Na pozycję lidera wysunęła się Pekao (-6,1 proc.). która jako druga największa spółka w indeksie zwiększyła skalę spadków całego koszyka. Dalej było było CCC (-6 proc.). Również Mercator (-5,6 proc.) oraz spółki energetyczne Tauron (-5 proc.) i PGE (-4,3 proc.) były w czołówce zniżkujących. Dużym obciążeniem były spółki o największej kapitalizacji czyli banki, Allegro czy PKN Orlen.
Kurs akcji Allegro (-4 proc.) w czwartej z rzędu spadkowej sesji pogłębia historyczne minima i zbliża się do granicy 30 zł za walor. Podobnie sytuacja się ma na akcjach CCC, Mercatora, których papiery są wyceniane najniżej od roku.
Spadkom przewodzi ukraiński Kernel (-7,9 proc.), a cały WIG-Ukraina spadał o 6,89 proc. Roczne minima pogłębiają CelonPharma, LiveChat, PKP Cargo czy Grupa PlayWay i Ten Square Games z branży producentów gier.
Spadki na GPW są szerokie i obejmują ponad 80 proc. spółek z głównego rynku. Sektorowo najwięcej oddawały branże spożywcza, leków i energii. Spadki na DAX-ie wynosiły ok. 1,8 proc., a na CAC40 ok. 1,8 proc., londyński FTS250 zniżkuje podobnie o ok. 1,2 proc. W poniedziałek nie działa giełda w USA z uwagi na obchodzone święto – Dzień Prezydentów.
Michał Kubicki



























































