Spadki na GPW pogłębiły listopadowe minima. Wyprzedaż zaprowadziła indeksy największych spółek oraz szerokiego rynku najniżej od maja 2021 r. WIG i WIG20 wraz z indeksami rosyjskimi i węgierskim były najgorszymi na europejskich parkietach.


Poniedziałkowa sesja na WIG20 zakończyła się spadkiem o 3,44 proc. do 2069,53 pkt. Spadkiem o 3,18 proc. WIG znalazł się na poziomie do 63 605,74 pkt. mWIG40 zniżkował o 2,83 proc., a małe spółki reprezentowane przez sWIG80 były niżej o 2,48 proc. Obroty wyniosły ponad 1,03 mld zł, z czego nieco ponad 1 mld dotyczył WIG20.
Wzrostowe otwarcie na warszawskiej giełdzie szybko zmieniło się w kolejny już wyprzedażowy poniedziałek. Zniżkowały wszystkie główne indeksy oraz indeksy sektorowe. Minima wyznaczone podczas listopadowych spadków zostały przełamane na dwóch najważniejszych indeksach co oznacza, że na WIG20 trzeba spoglądać w kierunku 2000 pkt., na którym indeks największych spółek był ostatni raz w kwietniu 2021 r. Póki co, poniedziałkowe dzienne minimum na 2059,49 pkt., było na WIG-u 20 najniższym poziomem od 6 maja 2021 r.
Niemiecki DAX (-2,07 proc.) z kolei przełamał poziom 14 800 pkt. który od marca 2021 r. był silnym wsparciem dla indeksu. Prawdziwą wyprzedaż mieli inwestorzy na rosyjskiej giełdzie, gdzie RTS zniżkował o 13,21 proc. MOEX był niżej o 10,5 proc. Były to największe dzienne spadki od covidowej wyprzedaży z marca 2020 r. i wiązały się z dwucyfrowymi zniżkami rosyjskich surowcowych spółek jak Gazprom (ok.-10 proc.) czy Rosnieft (ok. -16 proc.).
Podażowe nastawienie inwestorów do polskich akcji wynika z utrzymującego się napięcia politycznego na linii Ukraina-Rosja. Wątpliwości budzi prawdopodobieństwo spotkania prezydentów USA i Rosji, które rano nieco uspokoiło rynki. W obwodzie jest jeszcze spotkanie szefów dyplomacji obu krajów. Jednocześnie administracja z USA przekazuje nowe informacje wywiadowcze o możliwym ataku na Ukrainę w ciągu najbliższych dni, a nawet godzin. Decyzje w sprawie wschodnich obwodów Ukrainy miały też zapaść na posiedzeniu rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa pod przewodnictwem prezydenta Putina.
TASS za Kremlem: Putin powiedział Scholzowi i Macronowi, że ma zamiar podpisać dekret o uznaniu niepodległości Donbasu (PAP)#PAPinformacje pic.twitter.com/Ok6Vu5pEgJ
— PAP (@PAPinformacje) February 21, 2022
W indeksie największych spółek wszystkie kursy świeciły się na czerwono. Nawet kurs Dino (-0,38 proc.) uległ podaży, choć do południa utrzymywał się nad kreską. Względną siłę pokazał też kurs KGHM-u (-0,39 proc.). Miedź ciągle jest notowana na giełdzie LME w Londynie w okolicy 10 tys. dolarów za tonę.
Pozostałe blue chipy radziły sobie dużo gorzej w większości oddając ponad 3 proc. Na pozycji lidera był Pekao (-6,75 proc.). który jako druga największa spółka w indeksie istotnie odpowiadała za skalę spadków całego koszyka. Dalej była JSW (-6 proc.). Również Mercator (-5,8 proc.), CCC (-5,18 proc.) oraz spółki energetyczne Tauron (-5,32 proc.) i PGE (-4,66 proc.) były w czołówce zniżkujących. Dużym obciążeniem były spółki o największej kapitalizacji czyli banki, Allegro czy PKN Orlen, gdzie spadki przekroczyły 4 proc.
Kurs akcji Allegro (-4,44 proc.) w czwartej z rzędu spadkowej sesji pogłębił historyczne minima i zbliża się do granicy 30 zł za walor. Podobna sytuacja jest na akcjach CCC, Mercatora, których papiery są wyceniane najniżej od roku.
W drugiej linii spadkom przewodził ukraiński Kernel (-8,84 proc.), a cały WIG-Ukraina spadł o 6,89 proc. Ponad 7 proc. oddały jeszcze Mabion (-7,43 proc.) i Amrest (-7,14 proc.). W odniesieniu do AmRestu inwestorzy mogą obawiać się o wpływ ewentualnego konfliktu na restauracje prowadzone na rynku wschodnim. Wzrosty, na spadającym rynku udało się osiągnąć na sześciu spółkach z DomDev (1,94 proc.) i Asseco SEE (1,44 proc.) na czele. Kurs Budimeksu zachował się neutralnie, a wsparciem względnej siły firm z sektora budowlanego mogły być zaskakując dane o wynikach branży za styczeń.
Spadki na GPW były szerokie i objęły 75 proc. spółek z głównego rynku. Najwięcej oddały sektory spożywczy (-7,1 proc.), leków (-4,54 proc.) i banki (-4,44 proc.). W Europie oprócz rosyjskich, węgierskich (BUX -3,52 proc.), polskich indeksów oraz DAX-a warto odnotować spadki CAC40 o 2,04 proc., londyńskiego FTS250 o 1,24 proc., włoskiego FTSE MIB o 1 72 proc. W poniedziałek nie działa giełda w USA z uwagi na obchodzone święto – Dzień Prezydentów.


Michał Kubicki