Sejmowe komisje przyjęły we wtorek projekt noweli, która ma m.in. zdefiniować i określić strategiczne złoża kopalin. Łatwiejsze ma być też podziemne składowanie dwutlenku węgla (CCS). Opozycja wskazuje, że część przepisó jest niekonstytucyjna.


We wtorek sejmowe komisje ds. energii, klimatu i aktywów państwowych oraz ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa rozpatrzyły projekt noweli Prawa geologicznego i górniczego oraz niektórych innych ustaw.
W trakcie prac nad projektem wprowadzono szereg poprawek, które miały charakter precyzujący, redakcyjny oraz legislacyjny i wynikały głównie z sugestii sejmowych legislatorów. Komisje zaakceptowały też poprawki złożone przez Annę Paluch (PiS). Jedna z nich dotyczyła przepisów o systemie handlu uprawnieniami do emisji CO2. Posłanka wyjaśniła, że zmiana wynika z konieczności wykonania prawa europejskiego i ma na celu włączenie do systemu ETS spalania paliw i instalacji spalania odpadów komunalnych o mocy nieprzekraczającej 20 MW; wydłuża też terminy wydawania uprawnień do emisji CO2.
Podczas posiedzenia komisji resort klimatu i środowiska zapowiedział ponadto szereg poprawek, które mają zostać złożone podczas drugiego czytania projektu i będą związane z dostosowaniem go m.in. do nowych przepisów związanych z zagospodarowaniem przestrzennym.
Celem projektu jest zapewnienie ochrony złóż kopalin w Polsce, usprawnienie działalności organów nadzoru górniczego, a także wprowadzenie definicji złoża strategicznego, które ze względu na swoje znaczenie dla gospodarki lub bezpieczeństwa kraju będą podlegać szczególnej ochronie prawnej. Nowe przepisy pozwolą również na szersze nic obecnie prowadzenie podziemnego składowania dwutlenku węgla (CCS), także przez podmioty komercyjne. Pozwolą również na podziemne magazynowanie wodoru.
Ma być łatwiej o koncesję na wydobycie surowców
Wiceminister klimatu i środowiska, pełnomocnik rządu ds. polityki surowcowej państwa, Główny Geolog Kraju Piotr Dziadzio zwrócił uwagę, że projekt nowelizacji określa warunki koncesjonowania i wykorzystania surowców, w tym przesłanki do odmowy wydania koncesji. Nowela zliberalizuje też przepisy dotyczące koncesjonowania działalności, jeśli chodzi o poszukiwanie i rozpoznawanie złóż niektórych kopalin. Dotyczy to m.in. węglowodorów, czyli ropy i gazu, oraz podziemnego, bezzbiornikowego magazynowania substancji i podziemnego składowania odpadów. Nowe przepisy - jak kontynuował Dziadzio - mają również: przeciwdziałać nielegalnej eksploatacji złóż; wprowadzić wsparcie dla przedsiębiorców chcących inwestować w CCS; usuwać wątpliwości interpretacyjne, jeśli chodzi o ochronę złóż kopalin w Polsce; łączyć państwową służbę geologiczną z państwową służbą hydrogeologiczną.
Kontrowersje i ożywioną dyskusję na posiedzeniu komisji wzbudziła kwestia definiowania i określania strategicznych złóż kopalin.
Proponowane przepisy niekonstytucyjne?
Posłowie Krzysztof Gadowski (KO) oraz Anita Sowińska (Lewica) zwracali uwagę na szereg negatywnych opinii do projektu, w których wskazywano m.in. na niekonstytucyjność niektórych przepisów. Jak podkreślali przedstawiciele opozycji, właściciele nieruchomości czy władze lokalne nie będą miały wpływu na ustalanie obszaru, na którym zostaną określone złoża strategiczne. Podnosili również kwestię braku odszkodowań czy możliwości odwołania się od decyzji dot. uznania danego złoża za strategiczne.
Gadowski powiedział ponadto, że projektowane przepisy mogą - poprzez blokadę niektórych terenów w związku z uznaniem ich za strategiczne - utrudnić działalność gospodarczą. Złożył też wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, ale nie zdobył on większości.
Według Macieja Koniecznego (Lewica) przesłanki, na podstawie których dane złoże ma zostać uznane za strategiczne, będą "szalenie arbitralne" i będzie można za ich pomocą wyłączać niemal dowolne tereny spod władztwa samorządów. Poseł zaproponował też pakiet poprawek dotyczących procedury uznawania danego złoża za strategiczne, ale nie uzyskał on większości.
Państwo ma obowiązek ochrony swoich zasobów
Projektowanych przepisów bronili posłowie PiS, m.in. Anna Paluch oraz Beata Mateusiak-Pielucha. Stanisław Żuk (Kukiz'15) ocenił z kolei, że projektowana nowela może nawet zbyt mocno liberalizować obecne Prawo geologiczne i górnicze. Podkreślił jednak, że państwo ma obowiązek ochrony swoich zasobów.
Piotr Dziadzio zapewnił, odpowiadając posłom, że procedura uznania danego złoża za strategiczne będzie opiniowana przez lokalne władze. Zaznaczył, ze że względu na bezpieczeństwo energetyczne i ewentualne przyszłe wykorzystanie surowców państwo nie może sobie pozwolić, aby udokumentowane złoża były zabudowywane. Pełnomocnik rządu ds. polityki surowcowej państwa przypomniał przy tym, że już obowiązujące przepisy nakazują ochronę złóż kopalin, uwzględnianie ich w planach zagospodarowania przestrzennego gmin, tak by np. nie były one zabudowywane, co się jednak - jak przyznał - często nie dzieje.
Przedstawiciel MKiŚ podkreślił, że uznanie danego złoża kopalin za strategiczne będzie uzależnione od przeprowadzonej wnikliwej analizy m.in. ekonomiczności takiego rozwiązania. Jeśli wykaże ona niezasadność takiego działania, to teren ma być uwalniany. Dodał, że jeśli np. część złoża zostanie uznana za strategiczne, to teren nad nim można będzie zagospodarować, choć do celów innych niż budowlane. Wyjaśnił, że takie obszary będzie można wykorzystać pod budowę odnawialnych źródeł energii, rolnictwo czy leśnictwo. (PAP)
autor: Michał Boroń
mick/ mk/
























































