REKLAMA
ZAPISZ SIĘ

Starward Industries idzie na giełdę [Analiza IPO]

Adam Hajdamowicz2019-12-10 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2019-12-10 06:00

Trwają zapisy na akcje kolejnego producenta gier. Starward Industries pracuje nad swoją pierwszą grą, która będzie oparta na powieści Stanisława Lema. Póki co, na temat tej produkcji wciąż niewiele wiadomo.

Do 12 grudnia potrwają zapisy na akcje w pierwszej ofercie publicznej Starward Industries, który pracuje nad pierwszą w historii grą opartą na twórczości Stanisława Lema. Krakowski deweloper zaoferował inwestorom 73 005 akcji serii H, stanowiących 4% w obecnym kapitale akcyjnym. Papiery oferowane są po 41 zł za sztukę, co oznacza, że w przypadku uplasowania całej emisji do spółki trafi niespełna 3 mln zł. Starward Industries planuje debiut na rynku NewConnect w drugim kwartale przyszłego roku, a sprzedawane obecnie akcje będą jedynymi dostępnymi papierami w obrocie giełdowym.

fot. / / Starward Industries

- Sądzimy, że wycena bardzo celnie oddaje sumę wszystkich zaangażowanych w spółkę zasobów. Oprócz dotychczas zainwestowanej gotówki przekraczającej 6 mln zł, wartość buduje szereg składników niematerialnych, których nie ma w bilansie spółki. Są to przede wszystkim: licencja na powieść Stanisława Lema, koncepcja i biznes plan, wkład merytoryczny członków władz oraz kluczowych inwestorów, którzy pracowali przeszło ponad rok bez wynagrodzenia, a także know-how i kapitał intelektualny wszystkich osób zaangażowanych w projekt. Jest to w związku z tym olbrzymi goodwill, który jest swoją drogą charakterystyczny dla spółek technologicznych tworzących produkty dla klienta końcowego, oparte o własność intelektualną. Dodatkowo, patrząc na poziomy wycen i transakcji z udziałem funduszy venture capital w Europie, niecałe 16 mln euro jest raczej skromne i zdroworozsądkowe – czytamy w komunikacie spółki.

- Oczywiście, sukces nie jest nigdy gwarantowany. Jesteśmy świadomi ryzyka związanego z branżą gier wideo i zależy nam, żeby wszyscy byli też tego świadomi - podkreśla Marek Markuszewski, prezes Starward Industries.

Pieniądze z emisji mają zostać wykorzystane na trzy cele:

  • pokrycie kosztów produkcji pierwszej gry (do 1,2 mln złotych),

  • kampanię promocyjną gry (do 1,7 mln złotych),

  • przeprowadzenie emisji (0,3 mln złotych).

Zespół ze sporym doświadczeniem

Samo Starward Industries powstało niewiele ponad rok temu. W skład zespołu produkcyjnego wchodzą jednak doświadczeni twórcy, którzy odgrywali istotne role przy produkcjach takich firm jak CD Projekt RED, Reality Pump, Bloober Team czy Techland. Przykładowo Marek Markuszewski, prezes spółki, był jednym ze współzałożycieli krakowskiego oddziału CD Projekt RED, w którym jako Senior Producer odpowiadał m.in. za „Krew i Wino”, a więc dodatek do „Wiedźmina 3”.

Starward Industries spaja zatem ludzi o bogatym doświadczeniu. Jako jeden zespół nie stworzyli oni jednak do tej pory żadnej gry, co można uznawać za najpoważniejsze ryzyko. Praca na poszczególnych stanowiskach w znanych spółkach nie daje bowiem gwarancji, że razem stworzy się coś naprawdę dobrego. W tej branży decydują detale, a zaprzepaścić szansę na sukces mogą pojedyncze problemy, np. brak doświadczenia w zarządzaniu przedsiębiorstwem czy jeszcze niedopracowane procesy produkcji w nowej spółce.

Lem lepszy niż Sapkowski?

Obecnie studio jest w trakcie produkcji swojego pierwszego autorskiego projektu - gry fabularnej opartej na jednej z powieści autorstwa Stanisława Lema. Jest to pierwsza w historii adaptacja twórczości tego autora w takiej formie. Automatycznie przywodzi to na myśl przykład CD Projektu, który zyskał sławę, opierając swoje dzieło na twórczości Andrzeja Sapkowskiego, innego polskiego pisarza. Czy adaptacja znanego dzieła gwarantuje sukces?

W przypadku nowego studia, marketingowo to z pewnością pomaga. Nie bez znaczenia było to szczególnie w przypadku pierwszej części „Wiedźmina” od CD Projektu, która miała pewną "premię rozpoznawalności" wśród fanów Sapkowskiego. Dzieło tego autora już przed premierą gry podbiło bowiem, poza Polską, m.in. Czechy, Słowację, Rosję czy Hiszpanię, o czym możemy przeczytać na stronie Marcina Zwierzchowskiego. Z biegiem czasu zaczęło to jednak działać również w drugą stronę. Gry, które stały się hitem, znacznie zwiększyły popularność książek. Twórczość Andrzeja Sapkowskiego dopiero wtedy na poważnie zaistniała chociażby w Niemczech, Francji, a nawet w wielu państwach azjatyckich. Tymczasem amerykańskie wydanie „Ostatniego życzenia” ukazało się nawet z grafiką gry na okładce!

Przy założeniu udanej produkcji Starward Industries, sprzedaż gier i książek Lema może się zatem w przyszłości wzajemnie wspierać. Pojawiły się głosy, że teoretycznie spółka ta może zyskać nawet więcej niż CD Projekt, gdyż to Lem jest najczęściej tłumaczonym polskim autorem fantastyki (Sapkowski jest na drugim miejscu). Google Trends pokazuje jednak, że średnia popularność wyszukiwań obu tych autorów na świecie jest w ostatnich latach niemal taka sama. Ciężko zatem stwierdzić wyższość któregokolwiek z pisarzy.

fot. / / Google Trends

Nie wiadomo jak będzie wyglądać gra

Nabycie akcji Starward Industries to jednak trochę kupowanie kota w worku. Po pierwsze, studio nie wydało do tej pory żadnej gry. Po drugie, niewiele wiadomo także na temat aktualnie tworzonej produkcji. Co więc wiemy? Gra pod roboczym tytułem P#1 ma być tytułem fabularnym, opowiadającym o losach astronautów, którzy podczas misji badawczej natrafiają na nieoczekiwane zagrożenie. „Poza wciągającym śledztwem, które przeradza się w walkę o przetrwanie, fabuła gry porusza również problemy filozoficzne gatunku ludzkiego i jego miejsca we wszechświecie” – informuje spółka.

Rozgrywka dostępna będzie w trybie pierwszoosobowym i trafi na wszystkie największe platformy (PC, Switch, Xbox One, PlayStation). Starward Industries klasyfikuje produkcję jako segment AA+. Gra ma być ponadto w estetyce retro-futuryzmu, a konkretnie Atompunku. Projekty urządzeń i mechanizmów będą silnie nawiązywać do futurystycznego designu z lat 1945-1965. Spółka świadomie wykorzystuje wzornictwo okresu, w którym powstawała książka, kreując alternatywną przyszłość, w której cywilizacja nadal rozwija technologię atomową, a nie doszło w niej do rewolucji cyfrowej. Wiadomo ponadto, że premiera gry powinna nastąpić najpóźniej do końca 2021 roku, a więc w stulecie urodzin Stanisława Lema.

Tego, jak wygląda sama gra, natomiast nie wiadomo. Jak dotąd nie został opublikowany żaden trailer, ani nawet screen z rozgrywki. Ciężko zatem ocenić tę produkcję i zobaczyć na jakim poziomie zaawansowania jest ona już obecnie. Póki co, inwestorów musi zadowolić zaledwie jedna grafika udostępniona przez spółka, która dotyczy tego projektu.

Wycena spółki na tle konkurencji

Dopóki Starward Industries nie wydało żadnej gry, to ciężko tu dokonać jakiejkolwiek analizy sprawozdania finansowego. Istotne jest to, że na koniec września spółka posiadała ok. 4 mln złotych gotówki i jednocześnie nie miała żadnych znaczących zobowiązań (ich łączna wartość to 250 tys. złotych). Od początku działalności producent gier zanotował 1,3 mln złotych przychodów, jednak ani grosz nie pochodził ze sprzedaży produktów. Jest to zatem jedynie zapis księgowy (tak zwana zmiana stanu produktów), który nie wiązał się z żadnym dopływem gotówki. Spółka zatem do tej pory finansowała się jedynie poprzez emisję akcji i od momentu powstania wydała z tej puli nieco ponad 2 mln złotych.

Oferowana cena za akcje Starward Industries na poziomie 41 złotych daje wycenę całej spółki w wysokości 73,8 mln złotych. Bardzo łatwo można to porównać do innych producentów gier na polskiej giełdzie. Nieco wyższą kapitalizację mają m.in. Bloober Team oraz BoomBit. Ten pierwszy to znany producent horrorów, o którym w czerwcu zrobiło się bardzo głośno po znakomitej prezentacji gry „Blair Witch” na targach E3. BoomBit to tymczasem jedyny „prawdziwy” debiut w tym roku na głównym rynku GPW. Spółka ta jednak mocno rozczarowuje inwestorów i pomimo bardzo wysokich przychodów, notuje ostatnio straty.

Spółka

Kapitalizacja

Przychody*

Zysk netto*

Bloober Team

105 861 210

26 519 000

4 635 000

BoomBit

98 234 400

47 539 000

-2 165 000

Ultimate Games

94 663 000

6 507 000

3 710 000

Movie Games

73 591 575

4 584 000

864 000

One More Level

63 149 399

2 437 000

-1 871 000

Arts Alliance

58 616 691

721 000

-3 101 000

Varsav Game Studios

55 137 497

2 816

293 000

Starward Industries**

73 800 000

1 267 404

-794 702

Źródło: opracowanie własne Bankier.pl, *dane za 3 kwartały 2019 roku, **dane od początku istnienia Starward Industries

Spośród nieco mniejszych podmiotów mamy z kolei Ultimate Games oraz Movie Games, spółki osiągające regularne i rosnące dochody. Wycenianie całkowicie nowego podmiotu, jakim jest Starward Industries, na zbliżonym poziomie może się wydawać nieco na wyrost. Z drugiej strony, niewiele niższe kapitalizacje posiadają mające liczne problemy One More Level czy Arts Alliance. 

Określenie odpowiedniej wyceny dla Starward Industries nie jest zatem łatwe. Trzeba jednak mieć na uwadze, że za podobną kwotę można nabyć udziały w spółkach o znacznie bogatszej historii wydawniczej. Biorąc pod uwagę, że niewiele wiadomo również na temat samej produkcji studia, wzięcie udziału o ofercie publicznej należy traktować bardziej jak inwestycję w startup. Z jednej strony, odniesienie sukcesu przez grę może teoretycznie przynieść spore korzyści. Z drugiej natomiast, mamy tu do czynienia z ogromnym ryzykiem, co wiązać się może z zagrożeniem utraty nawet całości z zainwestowanej kwoty.

Harmonogram oferty publicznej Starward Industries
Data Etap
Od 27 do 29 listopada 2019 r. Budowa księgi popytu
Do 1 grudnia 2019 r. Ustalenie ceny emisyjnej
Od 2 do 12 grudnia 2019 r. (do godz. 18:00) Przyjmowanie zapisów na akcje
Do 16 grudnia 2019 r. Przydział akcji
Źródło: dokument ofertowy Starward Industries
Źródło:
Adam Hajdamowicz
Adam Hajdamowicz
redaktor Bankier.pl

Redaktor działu Rynki Bankier.pl. Głównym obszarem jego zainteresowań są rynki akcji, w szczególności skupia się na opisywaniu sytuacji spółek z Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Śledzi także wpisy na listę ostrzeżeń publicznych Komisji Nadzoru Finansowego. Absolwent finansów i rachunkowości na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu, posiadacz licencji maklera papierów wartościowych nr 3313.

Tematy
Tanie konto firmowe bez ograniczeń czasowych

Tanie konto firmowe bez ograniczeń czasowych

Komentarze (11)

dodaj komentarz
rudolf1973
Długo się wahałem czy wchodzić w to IPO. Ostatecznie zdecydowałem, że nie kupuję. Byłem na prezentacji w trakcie Gaming na Giełdzie w siedzibie GPW.
Moje przemyślenia: (to nie jest rekomendacja tylko prywatna opinia i spekulacje). Wiele artykułów jest o plusach tego IPO ja wymienię co osobiście postrzegam jako negatywy. Są też
Długo się wahałem czy wchodzić w to IPO. Ostatecznie zdecydowałem, że nie kupuję. Byłem na prezentacji w trakcie Gaming na Giełdzie w siedzibie GPW.
Moje przemyślenia: (to nie jest rekomendacja tylko prywatna opinia i spekulacje). Wiele artykułów jest o plusach tego IPO ja wymienię co osobiście postrzegam jako negatywy. Są też pozytywy ale dla mnie nie mają już znaczenia wobec rezygnacji.

- 41 PLN dzisiaj, niedawno sprzedawali wewnętrznie po około 20 PLN. Trochę nie rozumiem za co ta premia, jakoś przez pół roku wiele się nie zmieniło. Uzasadnienie Prezesa z chatu mnie nie przekonało

- Zebrane grono indywidualistów to nie to samo co zgrany zespół. Ludzie powychodzili z dotychczasowych spółek zapewne skuszeni udziałami (dla każdego perspektywa małej fortunki jak się to powiedzie). Przecież to się może rozpaść na samych konfliktach wewnętrznych. Ktoś się obrazi, ktoś dostanie lepszą ofertę - brakuje mi tu historii udanej współpracy.

- Samo nazwisko Lema wiele znaczy dla starszych graczy w Polsce (dla mnie na przykład) i prawie nic nie znaczy dla graczy na świecie. Nawet jeżeli to najpopularniejszy polski pisarz na świecie to i tak niewiele to znaczy - tyle co najpopularniejszy polski zespół pop na świecie. Pewnie 5 setka pod względem popularności

- Do dzisiaj nie jest dla mnie jasne czy gra wyjdzie na obecną generację konsol. Zrozumiałem Prezesa że celują w nową generację. Potem padło czyjeś pytanie dlaczego olewają 150 mln graczy obecnej generacji i pod koniec spotkania były już wspominki że na starą (obecną) też. Może coś źle zrozumiałem ale zaniepokoiło mnie to. Ponieważ gra jest na silniku Unreal Engine 4 to w sumie nie powinno być problemu

- Sam gatunek gry, takie łażenie (a bardziej jeżdżenie ) po planecie i odkrywanie tajemnic można łatwo zepsuć i zamienić w taki walking simulator (to że jeździmy a nie tylko chodzimy to nie robi różnicy). Jak ktoś obejrzy grę na YT to nie wiem po co miałby ją kupować.


To że nie wchodzę inwestycyjnie to już zadecydowałem po prezentacji. Potem się zastanawiałem tylko pod kątem kupna na IPO i sprzedaży na debiucie New Connect (Day One) dla napalonej gawiedzi. Ale ponieważ do debiutu planowanego na NC jeszcze sporo czasu i atmosfera może się wtedy odwrócić na totalny antyhype na gamedev - to też uznałem ryzyko wtopy spekulacyjnej za zbyt wysokie.

Czas pokaże. Ogłoszenie co to będzie za książka z której czerpie gra nie ma żadnego znaczenia. Liczą się pierwsze fragmenty gameplayu, pierwszy trailer. Wtedy zadecyduję
eryk6699
"Nie wiadomo jak będzie wyglądać gra" - co nieco jednak wiadomo jak się było na prezentacji dla inwestorów przy okazji Gaming na Giełdzie.
oorim
Jeśli ta emisja się powiedzie, to znaczy, że na rynku jest naprawdę bardzo dużo pieniędzy...
specjalnie_zarejstrowany1
Juz sie dawno okazalo. Obligacje 0% i tanie kredyty wszystko co mialo byc sfinansowane juz zostalo zfinansowane.
zzibi2
zainwestowali 6 mln a wycenę zrobili na 74 mln..
w zamian pokazali 1 obrazek z gry
zzibi2
co to za stek bzdur?:
"wartość buduje szereg składników niematerialnych, których nie ma w bilansie spółki. Są to przede wszystkim: licencja na powieść Stanisława Lema, koncepcja i biznes plan, wkład merytoryczny członków władz oraz kluczowych inwestorów, którzy pracowali przeszło ponad rok bez wynagrodzenia, a także know-
co to za stek bzdur?:
"wartość buduje szereg składników niematerialnych, których nie ma w bilansie spółki. Są to przede wszystkim: licencja na powieść Stanisława Lema, koncepcja i biznes plan, wkład merytoryczny członków władz oraz kluczowych inwestorów, którzy pracowali przeszło ponad rok bez wynagrodzenia, a także know-how i kapitał intelektualny wszystkich osób zaangażowanych w projek"

Wartości niematerialne są w bilansie spółki, licencje tym bardziej

biznes plan, wkład merytoryczny, kapitał intelektualny? WTF
ivan-niczyburog-jebiewdenko
Fiasko
rhazos
Ja tu widzę bardziej "Niezwyciężonego", zresztą ktoś już o tym nawet tu pisał:
http://booklips.pl/adaptacje/gry/starward-industries-zapowiada-gre-na-podstawie-powiesci-stanislawa-lema/
bialy_kruk
https://www.bankier.pl/forum/temat_forbes-nie-kupujcie-tego,32349171.html

Do odrobienia strat kurs musiałby wzrosnąć o ponad 300%.
Tak więc inwestorze ucz sie na błędach innych.
kimdzongtusk
"Ostatni lot pilota Pirxa" ?

Powiązane: Gry komputerowe

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki