REKLAMA
TYLKO U NAS

Sprzedaż internetowa pod okiem fiskusa. Vinted, OLX, Allegro w zasięgu kontroli

Dominika Florek2025-07-21 15:15redaktor Bankier.pl
publikacja
2025-07-21 15:15

Sprzedajesz na Vinted, OLX albo Allegro? Fiskus może się zainteresować takim transakcjami, nawet jeśli dotyczą tylko kilku niepotrzebnych rzeczy z szafy. Platformy sprzedażowe zaczęły przekazywać dane użytkowników do urzędów skarbowych. Co oznacza, że nawet pozornie niewinna sprzedaż może skończyć się pytaniami ze strony skarbówki, a w skrajnych przypadkach konsekwencjami finansowymi.

Sprzedaż internetowa pod okiem fiskusa. Vinted, OLX, Allegro w zasięgu kontroli
Sprzedaż internetowa pod okiem fiskusa. Vinted, OLX, Allegro w zasięgu kontroli
fot. Ground Picture / / Shutterstock

Coraz więcej osób decyduje się na sprzedaż używanych ubrań, sprzętu czy mebli za pośrednictwem popularnych serwisów ogłoszeniowych i sprzedażowych. Vinted, OLX, Allegro czy Facebook Marketplace to dziś nie tylko sposób na pozbycie się niepotrzebnych rzeczy, ale też okazja do dorobienia do domowego budżetu.

"Przepisy dotyczące opodatkowania sprzedaży prywatnej były lekceważone"

Obowiązek przekazywania danych dotyczących transakcji użytkowników przez platformy sprzedażowe obowiązuje od stycznia 2025 rok. To właśnie w tym terminie podmioty przekazywały pierwsze raporty. Zmiana przepisów w tym zakresie wynika z unijnej dyrektywy DAC7. 

– Przepisy dotyczące opodatkowania sprzedaży prywatnej przez lata były lekceważone przez podatników, ale także przez urzędników skarbowych. Dlatego bardzo niewiele osób w ogóle ma świadomość ich istnienia, nie wspominając o znajomości szczegółów – zauważa Robert Wielgórski, doradca podatkowy i twórca aplikacji Pantax, służącej do rozliczania działalności nierejestrowanej.

Błędna interpretacja przepisów może prowadzić do poważnych konsekwencji finansowych, takich jak zaległości podatkowe, naliczanie odsetek, a nawet odpowiedzialność karnoskarbowa, szczególnie w przypadku świadomego unikania opodatkowania. 

Sprzedaż okazjonalna może być opodatkowana

W związku z dyrektywą DAC7 platformy sprzedażowe mają obowiązek raportowania transakcji użytkowników do urzędów skarbowych po przekroczeniu limitów. Przepisy wskazują grupę podmiotów i osób, które nie podlegają raportowaniu. Należą do nich:

  • podmioty rządowe,
  • podmioty notowane na giełdzie,
  • podmioty, które zawarły ponad 2000 czynności udostępnienia nieruchomości w odniesieniu do grupy obiektów w okresie sprawozdawczym (wyjątek przewidziany dla branży hotelarskiej),
  • osoby dokonujące sprzedaży okazjonalnie – sprzedawca dokonujący w trakcie roku kalendarzowego mniej niż 30 czynności dotyczących sprzedaży towarów, jeżeli łączne wynagrodzenie w tym okresie na jego rzecz nie przekroczyło równowartości 2000 euro

– Gołe dane, które urząd skarbowy otrzymuje od platform sprzedażowych, nic jeszcze mu nie mówią. Mogą co najwyżej, posłużyć do wytypowania podatników do sprawdzenia. W praktyce organ i tak poprosi nas o przedstawienie ewidencji sprzedaży, wskazującej co sprzedaliśmy prywatnie, a co np. w ramach działalności nierejestrowanej. Istotne jest też rozdzielenie sprzedaży prywatnej nieopodatkowanej, czyli dokonanej po upływie pół roku od zakupu, od opodatkowanej – dodaje Robert Wielgórski. 

Warto również podkreślić, że pensja nie wlicza się do limitów sprzedaży prywatnej. Limity DAC7 dotyczą wyłącznie sprzedaży online oraz przychodów uzyskiwanych za pośrednictwem platform, a wynagrodzenie z pracy etatowej czy umów cywilnoprawnych nie ma tu żadnego znaczenia.

Źródło:
Dominika Florek
Dominika Florek
redaktor Bankier.pl

Redaktor prowadząca (p.o.) dział „Twoje Finanse – Biznes” w Bankier.pl. Doktorantka na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu. Zajmuje się tematyką podatkową i konsumencką, śledzi także nowości w sektorze MSP. Monitoruje ofertę produktów bankowych dla firm, przygotowując rankingi kont dla przedsiębiorców. Śledzi zmiany legislacyjne i ich wpływ na przedsiębiorców. Prywatnie zgłębia temat motywacji podatkowej polskich podatników. Wierzy, że dobra książka potrafi wytłumaczyć świat lepiej niż niejeden wykres. Tel.: +48 539 733 969

Tematy
Bezpłatne konto firmowe to dopiero początek. Sprawdź, które banki płacą najwięcej za oszczędności

Komentarze (13)

dodaj komentarz
inwestor.pl
Opodatkowują kilka razy tą samą rzecz.
zoomek
Nic nowego. Nikt się nie buntuje płacąc 23 grosze VATy od każdej złotówki akcyzy.
diewelt odpowiada zoomek
A jak sobie taki bunt wyobrażasz? Zamach stanu? Szturm na parlament?
ifeelveryblah
Złodziej nie zna limitów.
diewelt
Ten artykuł to oczywiście bzdury do kwadratu napisane tylko po to aby wzbudzić niepokój, sensację, a przede wszystkim kliknięcia. To jest artykuł na takim samym poziomie jak straszenie ludzi kontrolami sprawdzającymi czy płacą abonament radiowo-telewizyjny. Nikt tego nie będzie kontrolował, bo zwyczajnie to się nie opłaca. Koszty Ten artykuł to oczywiście bzdury do kwadratu napisane tylko po to aby wzbudzić niepokój, sensację, a przede wszystkim kliknięcia. To jest artykuł na takim samym poziomie jak straszenie ludzi kontrolami sprawdzającymi czy płacą abonament radiowo-telewizyjny. Nikt tego nie będzie kontrolował, bo zwyczajnie to się nie opłaca. Koszty przerosły by zysku z tego wynikające.
klimaciarz
"UE broni, UE radzi, UE nigdy was nie zdradzi"

...jak na "suwerenny" kraj przystało, Polska ma obowiązek zaimplementować przepisy do swojego porządku prawnego ;)
men24a
Wszystko zależy od UE tylko po co wybory, parlament, senat, prezydent ? To za co bierzecie premie, miliony i te wille ?
kaczyslaw_
Polski fiskus jest jak polska policja: silni wobec słabych (obywatele), słabi wobec silnych (politycy, korporacje). Taka to jest demokracja w tym nadwiślańskim grodzie.
blesso
Podatki trzeba płacić bo z tego utrzymuje się państwo.
Wy w Rosji tego też nie wiecie?
wizytator
A może fiskus zainteresuje się dlaczego FB, Google płacą groszowe podatki w tym kraju???

Powiązane: Zakupy w sieci

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki