Sprzedaż detaliczna rośnie, ale o trudno mówić o tym, żeby polski konsument szastał pieniędzmi na lewo i prawo. Wyższe pensje pozwalają na zwiększenie wydatków, co odbija się przede wszystkim na samochodach. Wciąż słabo idzie w branży odzieżowej czy zajmującej się meblami i sprzętami RTV i AGD.


Sprzedaż detaliczna liczona w cenach stałych w maju 2024 była o 5% wyższa niż przed rokiem – poinformował Główny Urząd Statystyczny. To rezultat minimalnie lepszy od rynkowego konsensusu, który zakładał realny wzrost obrotów placówek handlowych o 4,9% rdr. To także rezultat lepszy od kwietniowego, gdy odnotowano wzrost sprzedaży o 4,1% rdr.


Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym sprzedaż detaliczna w cenach stałych w maju 2024 r. była o 3,3% wyższa w porównaniu z kwietniem 2024 r. W okresie styczeń-maj 2024 r. sprzedaż wzrosła o 5,5% rdr (wobec spadku o 5,9% w analogicznym okresie 2023 r.). W cenach bieżących sprzedaż detaliczna wzrosła w maju o 5,4% rdr. i spadła względem kwietnia o 0,1%.
Rok 2024 miał przynieść zdecydowane ożywienie konsumpcji. Od miesięcy znaczna część ekonomistów spodziewa się wystąpienia w Polsce boomu konsumpcyjnego. Ma być on napędzany rekordowo wysokim realnym wzrostem płac w sektorze przedsiębiorstw (11,4% rocznie), hojnym podwyżkom wynagrodzeń w sferze budżetowej oraz wyższym zasiłkom socjalnym (800+, n-te emerytury, etc.). Ale jak na razie w danych o sprzedaży detalicznej takiego boomu nie widać.
Mimo wszystko jest to i tak wyraźna poprawa względem 2023 roku, gdy praktycznie przez cały rok konsumenci ograniczali zakupy. Zeszłoroczna „recesja konsumencka” objawiała się bardzo rzadko spotykanym w ostatnich dekadach realnym spadkiem obrotów sieci handlowych. W całym poprzednim roku sprzedaż liczona w cenach stały zaliczyła tylko dwa miesiące na plusie.
Od dobrych kilku miesięcy w statystykach sprzedaży detalicznej w oczy rzuca się bardzo mocna sprzedaż samochodów i motocykli. Wydatki w tej kategorii były realnie (czyli po uwzględnieniu zmian cen) aż o 23,8% wyższe niż przed rokiem – informuje GUS. Po zeszłorocznym załamaniu w górę idzie też kolejny miesiąc z rzędu sprzedaż paliw kopalnych, których kupiono o 9% więcej niż przed rokiem. Na uwagę zasługują też farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny, których sprzedaż wzrosła o 10,2% rdr.
Nadal głęboko ujemna była sprzedaż odzieży i obuwia. W tej kategorii w maju odnotowano spadek aż o 13,5% rdr. Analitycy lubią podkreślać, że zakupy tych dóbr podobno mają charakter sezonowy i mocno zależą od pogody. Do tego podkreślmy spadki sprzedaży sprzętu RTV i AGD oraz mebli (-8,4 %). O 1% spadła sprzedaż w kategorii "Żywność, napoje i wyroby tytoniowe".


"Konsumpcję napędza szybki wzrost wynagrodzeń. W maju były one o 11,4% wyższe niż przed rokiem. Szybki wzrost pensji daje Polakom przestrzeń zarówno na odbudowę oszczędności, jak i zwiększenie konsumpcji" - napisali analitycy z Polskiego Instytutu Ekonomicznego na platformie X.
Sprzedaż detaliczna wzrosła w maju o 5,0%r/r. Wyniki są wyraźnie lepsze niż rok temu w motoryzacji (+23,8%). Konsumpcję napędza szybki wzrost wynagrodzeń. W maju były one o 11,4% wyższe niż przed rokiem. Szybki wzrost pensji daje Polakom przestrzeń zarówno na odbudowę… pic.twitter.com/lzybVZ6V64
— Polski Instytut Ekonomiczny (@PIE_NET_PL) June 24, 2024
"Wciąż wysoka sprzedaż samochodów, mocne odbicie w kategorii pozostałe (markety budowlane). Wciąż słaba sprzedaż innych dóbr trwałych (odzież, meble, elektronika) oraz żywności. Wysoki wzrost dochodów wskazuje na kontynuację wzrostu konsumpcji, w tym roku ożywienie PKB będzie głównie polegało na popycie wewnętrznym" - zauważyli eksperci z ING.
"Solidny wzrost płac oraz bliski zera implikowany deflator wspierają decyzje o wydatkach. Najsilniej w ujęciu rocznym rośnie sprzedaż samochodów, niewielki wzrost dotyczył również bardziej wrażliwej na koniunkturę kategorii prasa, książki. Wzrost sprzedaży w ujęciu odsez. wyniósł 3,3%, co po kwietniowym spadku jest dużo bardziej spójne z naszym scenariuszem zakładającym rosnącego w siłę konsumenta" - skomentowali analitycy z PKO.
Sprzedaż detaliczna w maju wzrosła realnie o 5,0% r/r, nieco powyżej oczekiwań (PKOe: 4,6% r/r, kons: 4,9% r/r). Solidny wzrost płac oraz bliski zera implikowany deflator wspierają decyzje o wydatkach. Najsilniej w ujęciu rocznym rośnie sprzedaż samochodów, niewielki wzrost… pic.twitter.com/bH6V1OMccY
— PKO Research (@PKO_Research) June 24, 2024
Michał Kubicki