REKLAMA

Spekulanci wyciśnięci z funta. „Kabel” wystrzelił

2017-04-18 23:01
publikacja
2017-04-18 23:01

Czegoś takiego na najstarszej parze walutowej świata nie widzieliśmy od stycznia. Kurs funta wystrzelił w górę po tym, jak premier Theresa May zaskoczyła rynek wnioskiem o przedterminowe wybory. Posiadacze krótkich pozycji na funcie zostali wyciśnięci jak cytryna.

Spekulanci wyciśnięci z funta. „Kabel” wystrzelił
Spekulanci wyciśnięci z funta. „Kabel” wystrzelił
fot. lanalanglois / / YAY Foto

Gdy tuż po 11:00 czasu polskiego rynki finansowe obiegła plotka o nadzwyczajnym wystąpieniu brytyjskiej premier, funt początkowo stracił wobec dolara. Rynek nie bardzo wiedział, czego się spodziewać.

Ale szybko pojawiły się doniesienia, że chodzi o przedterminowe wybory do parlamentu. Godzinę później wszystko było jasne: elekcja najprawdopodobniej odbędzie się 8 czerwca. Ponieważ wniosek premier May ma poparcie liderów torysów i laburzystów, głosowanie w parlamencie jest tylko formalnością.

Początkowa reakcja inwestorów była dość spokojna. Funt odrobił wcześniejsze straty wobec dolara, po czym zyskiwał przez kolejną godzinę. Zwyżka z poziomu ok. 1,2514 dolara za funta do 1,2590 i następnie 1,2677 wczesnym popołudniem była znacząca, lecz mieściła się w standardzie ostatnich miesięcy, gdy kurs popularnego „Kabla” (czyli pary funt-dolar) był dość chybotliwy. W przeciwnym kierunku poruszała się londyńska giełda, gdzie indeks FTSE100 spadł o prawie 2,5%, co było tego dnia najgorszym wynikiem w Europie.

Umocnienie funta wiązano ze zwycięstwem narracji, iż przedterminowe wybory umocnią pozycję premier Theresy May w parlamencie i tym samym będzie mogła ona prowadzić twardsze negocjacje z Unią Europejską. Przy słabości Partii Pracy sondaże dają konserwatystom miażdżącą przewagę w Izbie Gmin. Ponadto popularność pani premier rośnie, a gospodarka ma się dobrze – bezrobocie notuje wielodekadowe minima.

Lecz chyba nikt nie przewidział tego, co stało się pod koniec europejskiej części handlu na parze funt-dolar. Według obserwatorów rynku po przekroczeniu poziomu 1,28 doszło do fali panicznej i wymuszonej (margin call) fali zamykania krótkich pozycji na funcie. To skutkowało dalszym umocnieniem brytyjskiej waluty – w pewnym momencie za funta płacono już 1,29 dolara. Najwięcej od października 2016 roku.

Ostatni raz tak silną zmienność kursu GBP/USD obserwowaliśmy 17 stycznia, gdy „Kabel” wyznaczył 31-letnie minimum tuż poniżej bariery 1,20. Wtorkowy wystrzał na parze funt-dolar niesie ze sobą poważne następstwa natury „technicznej”. Na wykresie wyraźnie widać formację odwróconej głowy z ramionami zapowiadającą odwrócenie trendu spadkowego rozpoczętego jeszcze w lipcu 2014 roku – na blisko dwa lata przed zeszłorocznym referendum.  W takim układzie najbliższym celem byłby pozom 1,32 funta za dolara.

Tak wydarzenia rynkowe po konferencji Theresy May komentuje Bartosz Sawicki z TMS Brokers w rozmowie z "Pulsem Biznesu":

Wydarzenia na parze funt-dolar miały bezpośrednie przełożenie na polski rynek walutowy, gdzie wieczorem za szterlinga płacono 5,06 zł. To o ponad sześć groszy więcej niż dzień wcześniej i najwięcej od lutego.

Krzysztof Kolany

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (32)

dodaj komentarz
~Zebe
Za 3dni mamy pierwsza turę wyborów we Francji. Czy to jeszcze bardziej nie umocni nam funta ?
~Micky
Funt musi iść do góry jak nyślicie?
~UczenFX
Brexit uruchomiony i 0 ustalen, na funta po 6zl to bym liczyl za 3 lata.
a teraz 2 mieisiace niepwensoci przed wyborami a do tego dane np z buowlanki z UK beda kiepsie bo ceny domow spadaja w UK i mniej buduja.

Ja tam kupie funta po 4.5 zl jak bedzie?
~darekk
Będzie akcja spekulacja.
Można funta kupić teraz i sprzedać 10 groszy drożej przed wyborami.
Jeszcze niedawno klepali wróżbici że funt nie szybko wróci do 5 zł.
Guzik się znają ci pseudo analitycy.
~erererer
dziwne są te tłumaczenia analityków dlaczego coś wzrosło a dlaczego zmalało

ja analizując sytuacje funta od dawna widziałem że jest on skrajnie wyprzedany, dodatkowo w ostatnich dniach kurs funta znajdował się na ważnej granicy formacji trójkąta z której musiał sie wybić lada dzień górą lub dołem a w wyniku czego nakreślić
dziwne są te tłumaczenia analityków dlaczego coś wzrosło a dlaczego zmalało

ja analizując sytuacje funta od dawna widziałem że jest on skrajnie wyprzedany, dodatkowo w ostatnich dniach kurs funta znajdował się na ważnej granicy formacji trójkąta z której musiał sie wybić lada dzień górą lub dołem a w wyniku czego nakreślić dalszy trend wzrostowy lub spadkowy

z racji skrajnego wyprzedania, pole do spadków już praktycznie nie istniało więc presja na wybicie z trójkąta mogła przeć tylko w górę, oczekiwano jedynie na impuls, akurat trafił się negatywny ale i tak został potraktowany jak pozytywny bo nie było miejsca na wybicie się dołem a wysoką świecę trzeba było postawić tak czy siak więc po prostu poszło w górę bo spekulanci musza zarobić a funt już zbyt długo przynudzał stagnacją na dnie

podobnie z hossą trumpa, nie ważne kto by wygrał rynki i tak wystrzeliły by w górę bo nowy prezydent jest dobrym sygnałem dla spekulantów żeby rozpocząć trend, akurat w ameryce była presja na wzrosty a nie na spadki, wzrosty były pewne tylko nazwa hossy do ustalenia, czy to bedzie hossa trumpa czy hossa clinton
~Obiektywnie
Do końca roku wartosc funta osiągnie poziom co najmniej 5.7 zł.
~waliczek
Funt jeszcze pokarze siłę i to niedługo.
~miodek
chłopie! zlituj się nad ludźmi znającymi zasady polskiej gramatyki. *

* ty się do nich nie zaliczasz.
~Londoner odpowiada ~miodek
Chcial napisac, ze pokaze sile i pokarze niedowiarkow ;)
~WojtekTyla odpowiada ~miodek
A mi się wydaje, że problem tkwił w ortografii a nie w gramatyce ;) Tak to bywa z krytykami ;)

Powiązane: Wielka Brytania

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki