Anders Danielsson, prezes firmy budowlanej Skanska, podczas konferencji wynikowej zapowiedział duże cięcia etatów. Pracę ma stracić łącznie 3 tys. osób, z czego 80 proc. będzie dotyczyć Polski – donosi portal Seeking Alpha.


- Zmniejszymy zatrudnienie o 3 tys. osób, a Skanska będzie musiało opuścić ok. 2,5 tys. pracowników z Polski – powiedział Danielsson. – Pozostałe zwolnienia będą związane z innymi działaniami, które musimy podjąć – dodał.
Zwolnienia grupowe Skanska zapowiadała już wcześniej. Cięcia etatów mają nastąpić jeszcze w 2018 r. Obecnie grupa zatrudnia 7 tys. osób w Polsce.
Przedstawiając wyniki Skanska z ostatniego roku, prezes nie ukrywał niezadowolenia. Zysk operacyjny spółki za 2017 r. wyniósł 5,5 mld koron szwedzkich, co jest wynikiem gorszym niż rok wcześniej. W związku z tym władze zdecydowały się przeprowadzić restrukturyzację, której celem będzie zwiększenie dochodowości w Polsce, Czechach i Wielkiej Brytanii, gdzie spółka odnotowała stratę.
Szef szwedzkiej spółki dodał, że w czwartym kwartale ubiegłego roku Skanska musiała odpisać 400 mln koron wartości projektów w Polsce. Jednocześnie dodał, że skandynawska część biznesu utrzymuje się na stałym, bardzo dobrym poziomie, a największym sukcesem w ubiegłym roku było rozpoczęcie projektu w Stanach Zjednoczonych.
Skanska zbuduje polskie miasta
Spółka będzie realizować inwestycje tylko w siedmiu dużych miastach Polski. Rezygnuje z kontraktów na lokalnym rynku i zwalnia 2,5 tys. pracowników.
W poprzedniej perspektywie unijnej Skanska realizowała zarówno duże miejskie projekty deweloperskie, nieruchomościowe, infrastrukturalne oraz małe inwestycje w lokalne drogi, gazociągi czy wodociągi. Rozbudowa potencjału na niskomarżowym lokalnym rynku negatywnie odbiła się jednak na wynikach spółki. Dlatego teraz postanowiła zmienić strategię.
AŚ