Netflix ujawnia coraz więcej szczegółów egzekucji, którą planuje dokonać na współdzielących konto, a nie mieszkających w jednym gospodarstwie domowym. Firma "swoich" rozpozna po sieci Wi-Fi.


Netflix oszacował, że ponad 100 mln osób na całym świecie, zamiast wykupić u nich abonament, korzystać z danych logowania innej osoby, w skrócie współdzieli konto, choć nie powinno. Szybko matematyczne działanie pokazało, że traci na tym dużo, dlatego zrezygnowało z motta, które kiedyś ich promowało "miłość to dzielenie się hasłem" na rzecz realnych zysków.
O wprowadzanych przez firmę utrudnieniach, tj. wysyłanie kodu weryfikacyjnego, który będzie wysyłany na adres mailowy do głównego właściciela konta, pisaliśmy w artykule "15 minut i koniec. Krucjata Netflixa przeciwko współdzieleniu kont". Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, platforma opublikowała także instrukcję kto, kiedy, komu może udostępnić swoje hasło.
Wszystko były to jednak dość "miękkie" środki, którymi motywowano do praworządnego korzystania z platformy. Teraz wchodzą te cięższego kalibru. Głównym czynnikiem weryfikacji stanie się sieć Wi-Fi. Użytkownicy będą meli obowiązek podłączenia się do domowej sieci co najmniej raz na 31 dni. To nada ich urządzeniom status "zaufany". Netflix je zapamięta i pozostawi odblokowane. Po tym czasie nie będzie się można zalogować na platformę, a ponowne oglądanie filmów umożliwi jedynie kontakt z serwisem Netflixa.
Z kolei logowanie się na innych urządzeniach niż zaufane, tj. TV w hotelu czy firmowym laptopie, będzie wymagało wprowadzenia kodu weryfikacyjnego, który umożliwi korzystanie z platformy na siedem dni.
***
Popkultura i pieniądze w Bankier.pl, czyli seria o finansach "ostatnich stron gazet". Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windsorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita.