Szwajcarski Bank Narodowy postąpił zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów i nie zmienił kształtu polityki monetarnej. Szwajcarzy wciąż realizują scenariusz przyjęty w styczniu ubiegłego roku.


Szwajcarski Bank Narodowy zdecydował się utrzymać pasmo wahań dla trzymiesięcznej stawki Libor CHF w przedziale od -1,25% do -0,25%. Stopa depozytowa została utrzymana na poziomie -0,75%. Taka decyzja była oczekiwana przez rynek. Ekonomiści ankietowani przez agencję Reutera spodziewają się pierwszych podwyżek stóp dopiero w drugiej połowie 2017 r.
SNB po raz kolejny powtórzył, że w jego opinii „frank szwajcarski jest znacząco przewartościowany, a ujemne stopy procentowe czynią inwestowanie w tę walutę mniej atrakcyjnym”.
- Jeżeli zajdzie taka konieczność, SNB pozostanie aktywny na rynku walutowym w celu uwzględnienia wpływu sytuacji kursowej na inflację i aktywność gospodarczą - czytamy w komunikacie.
Jeszcze przed ogłoszeniem komunikatu, frank szwajcarski lekko osłabiał się względem euro, a kurs zmierzał w kierunku 1,10 CHF. Z kolei na fali wczorajszej decyzji Rezerwy Federalnej euro umacnia się względem dolara - na parze EUR/USD przekroczony został poziom 1,127. Na wartości zyskuje też złoty – za główne waluty płacimy mniej niż wczoraj, a na szczególną uwagę zasługuje dolar poniżej 3,80 zł oraz frank poniżej 3,89 zł (najniżej w tym roku).
W dzisiejszym komunikacie SNB przedstawił również nowe prognozy dla gospodarki. Realny wzrost PKB w 2016 r. ma wynieść 1%-1,5%, zaś inflacja -0,8%.
Czterej Jeźdźcy Finansowej Apokalipsy

Żyjemy w czasach ostatecznych. W światowych finansach trzeszczy coraz mocniej, stare instytucje i rozwiązania przestają zdawać egzamin, a nowe wciąż jeszcze się nie wyklarowały. W tak niepewnych realiach warto odwołać się do korzeni. Apokalipsa mówi, że Dzień Sądu poprzedzi nadejście Czterech Jeźdźców Apokalipsy. Tak też będzie w świecie finansów.
























































