Akcje Super Micro Computer przeceniono w tym roku od szczytu o 86 proc., spółce grozi usunięcie z giełdy Nasadq, ale wydaje się, że spadająca gwiazda Wall Street nie rozbije się tak szybko. W poniedziałek w handlu posesyjnym kurs jej akcji mocno zyskał, bo okazało się, że spółka ma jednak plan.
To jeden z najciekawszych rynkowych zakładów ostatnich tygodni i raj dla spekulantów. Czy spółka której akcje w 2023 r. zyskały ponad 246 proc. i dały lepszą stopę zwrotu niż akcje Nvidii zostanie usunięta z giełdy Nasdaq? Wcześniej jej akcje od tegorocznego historycznego szczytu spadły o 86 proc. Póki co wydaje się, że ryzyko delisitingu zostało odsunięte, o co w ostatnich dniach toczyła się gra.
W handlu posesyjnym w poniedziałek akcje Super Micro Computer zyskiwały nawet 42 proc., po tym jak spółka ogłosiła wybór nowego audytora i złożyła plan powrotu do zgodności z przepisami amerykańskiego rynku w celu uniknięcia wycofania z giełdy Nasdaq.
Władze giełdy 17 września wyznaczyły Super Micro Computer 2 miesiące na złożenie raportu rocznego lub przedstawienie planu jego opracowania pod groźbą usunięcia z giełdy (termin mijał 18 listopada). Prace nad raportem skomplikowało wycofanie się w październiku audytora spółki, którym była znana firma EY, informująca, że „nie chce być kojarzone ze sprawozdaniami finansowymi sporządzonymi przez kierownictwo spółki”.
Decyzja EY mogła być następstwem raportu, jaki pod koniec sierpnia, dobrze znany polskim inwestorom z oskarżeń wobec LPP, ogłosił Hindenburg Research. Wywiadowania oskarżyła spółkę o szereg nieprawidłowości z księgowością, podejrzane transakcje z powiązanymi firmami czy łamanie sankcji przeciwko Rosji i Chinom. Więcej szczegółów na ten temat w artykule „Detektywi” wzięli się za spółkę z branży AI".
Super Micro Computer poinformował w poniedziałek, że firma BDO USA będzie pełnić funkcję jego nowego audytora i zwrócił się do giełdy o przedłużenie terminu na ukończenie opóźnionego raportu rocznego. Dodano, że spodziewa się jego ukończenia w okresie zaproponowanym przez Nasdaq.
To oczywiście nie oznacza, że kłopoty Super Micro Computer się kończą, bowiem mamy na razie komunikat samej spółki opublikowany w ostatnim dniu wyznaczonego przez władze giełdy terminu. Teraz czekamy na odpowiedź giełdy Nasdaq.
Ewentualny delisting zrobiły z Super Micro Copmuter recydywistę pod tym względem bowiem w 2018 roku firma została tymczasowo usunięta z Nasdaq właśnie z powodu nieprzedstawienia sprawozdań finansowych. Gdy wróciła do notowań to w 2020 roku została oskarżona przez SEC o "rozległe naruszenia księgowe", w tym o niewłaściwe uznawanie przychodów i zaniżanie kosztów. Pod tym wzgledem już oficjalnie można uznać Super Micro za recydywistę.
Ryzyko związane z inwestowaniem w spółkę jednak opłaciło się w hossie dotyczącej sztucznej inteligencji. Od początku 2023 r. do szczytu w 2024 r. akcje spółki podrożały o blisko 1400 proc. Firma jest znana głównie z produkcji sprzętu o wysokiej wydajności dla centrów danych, chmur obliczeniowych, sztucznej inteligencji (AI) i analizy danych. Firma oferuje serwery, płyty główne, systemy chłodzenia oraz zintegrowane rozwiązania IT.
