Komisja Prawna Rady Ministrów otrzymała projekt ustawy o transporcie, który uniemożliwi przewoźnikom takim jak Uber i Taxify działanie w Polsce – informuje „Rzeczpospolita”.


Projekt ten znacząco różni się od rozwiązań, które wypracowano w maju w trakcie konsultacji społecznych. Ministerstwo Infrastruktury złożyło pod obrady rządu projekt ustawy niespodziewanie – dzień przed czwartkowymi protestami taksówkarzy.
Poprzedni projekt czekał na dalsze rozpatrzenie od maja. Ale 17 października do Departamentu Prawnego w Rządowym Centrum Legislacji projekt trafił z adnotacją, że projekt był już przedmiotem konsultacji i uzgodnień publicznych, chociaż znacząco różnił się od wersji z maja.
Nowe propozycje zakładają, że pośrednik przy przewozie osób musi posiadać wpis do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej albo numer w KRS. Ogranicza to możliwość pełnienia roli pośrednika tylko dla podmiotów zarejestrowanych na terenie Polski. A to oznacza, że przewoźnicy tacy jak Uber – podmiot zagraniczny prawnie i faktycznie niefunkcjonujący w Polsce – nie będą mogli ubiegać się o licencję. Niektórzy eksperci twierdzą, że jest to niezgodne z unijnym prawem.
Uber kontra Taxify. Która aplikacja lepsza i gdzie taniej?
W ostatnim kwartale 2017 roku pojawił się na rynku główny konkurent Ubera – Taxify. Aplikacje na pierwszy rzut oka wyglądają bardzo podobnie. Czym się od siebie różnią i którą bardziej opłaca się jeździć?
Jakub Krześnicki