Prywatne firmy nie mogą – przynajmniej na razie – korzystać z szybkiej ścieżki uzyskania pozwoleń na budowę fabryk broni - pisze w środę „Rzeczpospolita”. Nie ułatwia tego ustawa, która ma sprzyjać rozwojowi zbrojeniówki - czytamy w gazecie.


„Rzeczpospolita” przypomina, że MON ma prowadzić wykaz inwestycji kluczowych korzystających z tej szybkiej ścieżki. Zaznacza, że już wiadomo, że znajdą się w nim inwestycje realizowane w ramach Narodowego Programu Odstraszania i Obrony – Tarcza Wschód.
„Wiadomo również, że spółki państwowe, które będą realizować inwestycje kluczowe, a gdzie udziały ma Ministerstwo Aktywów Państwowych, do wykazu zgłaszać może właśnie minister aktywów. Problem w tym, że nie wiadomo, w jaki sposób do tego wykazu miałyby trafić spółki prywatne. Ustawa tego nie wyjaśnia” - czytamy w gazecie. (PAP)
Prywatne firmy wciąż pozostają poza szybką ścieżką uzyskiwania pozwoleń na budowę fabryk broni. Choć ustawa miała wspierać rozwój zbrojeniówki, nie precyzuje zasad udziału przedsiębiorstw prywatnych, przez co "Rz" określa ją mianem "dziurawej specustawy" - czytamy w wp.
Polska amunicja 155 mm. MON: To wielki dzień dla bezpieczeństwa Polski
Tak więc nawet jeśli celem ustawy było ułatwienie inwestycji w sektorze obronnym, brak jasnych przepisów sprawia, że prywatne firmy mają utrudniony start w tej branży. Eksperci podkreślają, że potrzebne są zmiany zapewniające przejrzystość i równe szanse dla wszystkich podmiotów, ponieważ obecnie pełny dostęp do szybkiej ścieżki mają tylko przedsiębiorstwa kontrolowane przez skarb państwa.
kno/




























































