Najbardziej jednoznaczną reakcją na weekendowe wydarzenia w Grecji zaprezentował rynek długu, gdzie doszło do silnej przeceny obligacji greckich. W cenie był za to dług Niemiec, Danii i Szwecji.


Na otwarciu poniedziałkowych notowań rentowność greckich obligacji 10-letnich podskoczyła z 10,86% do 14,55%, osiągając najwyższy poziom od 2012 roku. Wzrost rentowności oznacza spadek ceny obligacji.
Nerwowo, ale bez paniki, było na rynku obligacji włoskich, gdzie rentowność papierów 10-letnich wzrosła o prawie 18 punktów bazowych, do 2,33%. Wciąż jest to wartość o 40 pb. mniejsza niż rok temu i aż o 500 punktów bazowych (5 pkt. proc.) niższa niż w szczycie paniki jesienią 2011 roku.
Zobacz także
Mocno drożały za to obligacje państw o najwyższej wiarygodności kredytowej. Rentowność 10-letnich obligacji niemieckich spadła o 13 pb., do 0,79%. W cenie był też dług państw skandynawskich: dochodowość 10-latek duńskich zmalała o prawie 15 pb. (do 1,01%), szwedzkich o 13 pb., a fińskich o ponad 9 pb.
Notowania polskich obligacji 10-letnich nie uległy istotnym zmianom i w poniedziałek rano ich rentowność wynosiła 3,248%.
K.K.

























































