Z roku na rok coraz więcej obcokrajowców chce uzyskać polskie obywatelstwo. W ubiegłym roku otrzymało je ponad 16,3 tys. osób, podczas gdy jeszcze w 2019 roku jedynie 6,6 tys. Sprawdzamy, co trzeba zrobić, żeby zostać Polakiem.


Według danych MSWiA w 2024 roku łącznie 16 342 osoby różnych narodowości uzyskały polskie obywatelstwo. Wśród nich najwięcej było obywateli Ukrainy - 8 219. To rekordowa liczba, biorąc pod uwagę, że rok wcześniej oficjalnie Polakami zostało blisko 10 tys. osób, a w 2019 r. było ich jedynie około 6 tys.
– Polskie obywatelstwo to dzisiaj rarytas. Daje przepustkę do wielu krajów świata. Dlatego rośnie liczba wniosków o nadanie naszego obywatelstwa oraz liczba samych nadań. Zwiększa się szczególnie liczba uznań za obywatela polskiego. W ubiegłym roku w naszym województwie mieliśmy ich 2286, a w tym roku tylko przez pół roku aż 1338 – mówi Bankier.pl Lucyna Gajda, Dyrektor Generalny Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie. – Najczęściej o uznanie za obywatela polskiego ubiegają się Ukraińcy, Białorusini, Rosjanie polskiego pochodzenia, Ormianie, ale też Turcy i Brytyjczycy. Są to nawet obywatele Unii Europejskiej, jak Francuzi, Włosi czy Węgrzy.
Jak uzyskać polskie obywatelstwo?
Polskie prawo przewiduje kilka głównych dróg uzyskania obywatelstwa. Najczęściej są to:
- nadanie obywatelstwa przez Prezydenta RP
- uznanie za obywatela polskiego przez wojewodę
- repatriacja
- przywrócenie obywatelstwa – dla osób, które je utraciły przed 1 stycznia 1999 r.
Trzeba udowodnić związek z Polską
W przypadku wniosku do Prezydenta RP należy go złożyć za pośrednictwem wojewody odpowiedniego dla miejsca zamieszkania lub polskiego konsula, jeśli osoba wnioskująca przebywa poza Polską. Jak twierdzi Lucyna Gajda, poza wypełnieniem specjalnego formularza, warto tu także przedstawić swoją historię oraz ważne powody, dla których chce się zostać Polakiem.
– Cudzoziemcy najczęściej starają się wykazać, że mają tu pracę, mieszkanie, kultywują polskie tradycje, prowadzą tu działalność gospodarczą lub mieszkają tu ich dzieci. Można też dołączyć listy poparcia od szanowanych osób – mówi Lucyna Gajda. – Gdy taki wniosek trafia do wojewody, ten sprawdza historię pobytu takiej osoby w Polsce i przekazuje swoją opinię do ministra spraw wewnętrznych i administracji. Tam wniosek jest sprawdzany m.in. w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Krajowym Systemie Informacyjnym Policji oraz Straży Granicznej w celu upewnienia się, że dana osoba nie zagraża bezpieczeństwu Polski. Następnie dokumentacja z opinią ministra jest przekazywana do Prezydenta RP, który podejmuje ostateczną decyzję w tej sprawie.
Od decyzji tej nie ma odwołania, ale można ponownie złożyć wniosek o nadanie obywatelstwa. U prezydenta nie obowiązują też terminy określone w Kodeksie postępowania administracyjnego. Dlatego wniosek może być tam procedowany nawet 2-3 lata.
Od 1 lipca 2025 r. nadanie obywatelstwa przez Prezydenta RP kosztuje 1669 zł. Wcześniej było to nieodpłatne. Kwotę tę należy wnieść już przy składaniu wniosku u wojewody. Nie jest ona zwracana nawet w przypadku decyzji odmownej.
Konieczne stabilne dochody, mieszkanie i znajomość języka
Najczęściej wybieraną metodą nabycia obywatelstwa polskiego jest uznanie za obywatela polskiego przez wojewodę. Jednak, aby to było możliwe, dana osoba musi spełnić określone warunki:
- przebywać w Polsce przez okres od roku do 3 lat na podstawie stałych zezwoleń pobytowych (pobyt stały, pobyt rezydenta długoterminowego UE, prawo stałego pobytu),
- mieć stabilne, regularne źródło dochodu,
- mieć tytuł prawny do zajmowanego lokalu mieszkalnego,
- znać język polski (certyfikat B1 lub ukończyć szkołę z wykładowym językiem polskim).
– Wojewoda musi sprawdzić daną osobę m.in. w ABW, Policji i Straży Granicznej i innych organach, jeśli uzna, że tak trzeba. Niestety zdarzają się też sfałszowane dokumenty lub pojawiają się informacje, że dana osoba była karana. Choć fakt ten nie dyskwalifikuje, trzeba to jednak dokładnie wyjaśnić, szczególnie w obecnych czasach – wyjaśnia Lucyna Gajda. – Całe postępowanie trwa tu około 6 miesięcy, choć może być też krótsze albo wydłużone, jeśli wymaga dodatkowych wyjaśnień. Jeśli wojewoda wyda decyzję odmowną, wówczas można się odwołać do ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Do niedawna opłata skarbowa za całe postępowanie o uznanie danej osoby za obywatela polskiego przez wojewodę wynosiła 219 zł, a od 1 lipca 2025 r. jest to 1000 zł.
Pochodzenie ma znaczenie
Kolejnym sposobem nabycia obywatelstwa jest repatriacja. Dotyczy to zwłaszcza osób mieszkających na terenie byłego Związku Radzieckiego, gdzie wciąż jest wielu potomków zesłańców, czyli osób polskiego pochodzenia.
– Jeżeli osoba, która ma obecnie obywatelstwo Rosji, Kazachstanu czy Uzbekistanu, wykaże przed konsulem, że jest narodowości polskiej i otrzyma na to stosowny dokument oraz wizę repatriacyjną, to na jej na podstawie może przyjechać do Polski. Wtedy już w momencie przekroczenia granicy na mocy prawa staje się obywatelem polskim – wyjaśnia Lucyna Gajda.
Z kolei przywrócenie obywatelstwa polskiego to procedura skierowana do osób, które posiadały obywatelstwo polskie w przeszłości, ale je utraciły np. w wyniku emigracji, zmiany obywatelstwa lub decyzji władz PRL. W takiej sytuacji wniosek w tej sprawie należy złożyć do ministra spraw wewnętrznych i administracji, a jeśli mieszka się poza granicami Polski, to w najbliższej ambasadzie lub konsulacie RP. W zależności indywidualnej sytuacji i kompletności dokumentacji cała procedura trwa od 2 do 6 miesięcy.
Nie trzeba zrzekać się pierwotnego obywatelstwa
Posiadanie polskiego obywatelstwa to nie tylko dokument i prawa wyborcze. To także dostęp do wszystkich praw socjalnych, ochrona dyplomatyczna oraz swobodny dostęp do rynku pracy w całej Unii Europejskiej. Dla wielu obcokrajowców to także symbol integracji i uznania ich wieloletniego wkładu w życie społeczne i gospodarcze kraju. Dlatego, choć procedura jego uzyskania może być czasochłonna i wymagająca, coraz więcej osób gotowych jest ją przejść.
– Z pewnością istotne jest też to, że cudzoziemiec przyjmujący polskie obywatelstwo nie musi zrzekać się obywatelstwa podstawowego. Od 2009 roku nie ma takiego wymogu – dodaje Lucyna Gajda.