Inwestorzy mogą czuć się zawiedzeni reakcją rynków na zablokowanie przez amerykański sąd wejścia w życie większości ceł ogłoszonych przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Nie było euforii, a popołudnie przyniosło spadki w Europie, znacznie większe na GPW niż na innych rynkach bazowych. Mocno oberwał kurs Orlenu po zatwierdzaniu obniżki cen gazu od 1 lipca. Pytanie, czy inwestorzy nie ustawiają się przed wyborami i ostatnimi sondażami? Bieżące prognozy pokazują rosnące szanse na zwycięstwo Nawrockiego.


WIG20 spadł o 1,79 proc. i był w czwartek najsłabszym głównym indeksem w Europie. WIG był niżej o 1,84 proc. Najmocniej zniżkował mWIG40, który spadł o 2,59 proc., a relatywnie lepiej zachował się sWIG80 z przeceną o 0,78 proc. Obroty na szerokim rynku wyniosły 2,51 mld zł, z czego blisko 1,98 mld zł dotyczyło WIG20.
Sesja azjatycka skończyła się wzrostami Nikkei 225 o 1,88 proc., KOSPI o 1,89 proc., czy Hang Senga o 1,35 proc. Tak zareagowano na ogłoszone zablokowanie przez sąd federalny w Nowym Jorku wejście w życie większości ceł ogłoszonych przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Co prawda administracja prezydenta złożyła apelację, ale reakcja rynków finansowych początkowo była jednoznacznie pozytywna.
Dopiero później inwestorzy zaczęli nabierać wątpliwości. Początek sesji w Europie był jeszcze wzrostowy, tym bardziej że raczej pozytywnie (ale już nie szokująco) zaskoczyły wyniki katalizatora hossy ostatnich lat, czyli Nvidii. Już po starcie sesji w czwartek, kurs giganta z Santa Clara rósł w granicach 4-5 proc.
Rosły też indeksy na Wall Street: S&P500 o 0,5 proc., a Nasdaq o 0,8 proc., nie było więc euforii, ale kontynuowanie trwających w tym tygodniu wzrostów. Po południu nastroje w Europie były bardziej stonowane i główne indeksy oscylowały wokoło poziomów neutralnych z nieco większym spadkiem DAX-a (-0,5 proc.).
Na tym tle słabo wypadł WIG20 z mocniejszą przeceną, mimo spadku kursu USD/PLN. Słabe były banki (WIG-Banki -1,81 proc.) i spółki surowcowe (WIG-Górnictwo -1,02 proc.). Uwagę w drugiej części skupił Orlen (-2,58 proc. przy 251 mln zł obrotu), którego kurs notowany płasko w pierwszej części sesji zanurkował po ogłoszeniu przez URE nowych niższych (-14,8 proc.) taryf na gaz obowiązujących od 1 lipca, które także zmniejszają presją inflacyjną, co ważne w kontekście stóp procentowych i banków.
Ogólną słabość można też wiązać ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi i sondażami oraz zakładami, w których na Polymarket zaczął w czwartek dynamicznie zyskiwać Karol Nawrocki, chociaż wciąż przy większych szansach na prezydenturę Rafała Trzaskowskiego. Polymarket to zdecentralizowana platforma, która funkcjonuje jako rynek prognoz, umożliwiając użytkownikom obstawianie wyników rzeczywistych wydarzeń za pomocą kryptowaluty. Więcej o zapatrywaniu kapitału na wynik wyborów w artykule: "Giełdy w Warszawie, Bukareszcie i Lizbonie reagują na wybory".
Sobiesław Kozłowski, dyrektor Departamentu Analiz i Doradztwa Noble Securities zaznaczył, że jutro pokażą się ostatnie sondaże przed ciszą wyborczą. „Pytanie, czy dziś i jutro inwestorzy nie będą pozycjonować się pod wyniki wyborów. Być może będzie to okazja na rebalancing, czyli sprzedaż części dużych spółek i szukanie okazji w segmencie małych i średnich podmiotów" - dodał.
W rozmowie z PAP Biznes przypomniał, że w piątek będzie ostatnia sesja przed wejściem do indeksu MSCI Poland kilku spółek: CCC (-4,66 proc.), Budimeksu (-4,26 proc.) z WIG20 i Banku Millennium (-4,39 proc.) z mWIG40. W czwartek to na nich obserwowano mocniejsze spadki. W sumie w WIG20 pod kreską było 17. kursów spółek. Na plusie mocniej skończyło PGE (2,47 proc.), reprezentując najmocniejszy w tym roku sektor energetyczny, a ponadto Orange (0,47 proc.) i CD Projekt (0,64 proc.), którego kurs dwuznacznie zareagował na lepsze od oczekiwań wyniki, o czym więcej w artykule „Pierwsza taka sytuacja od premiery „Wiedźmina 3”. Co mówią eksperci po wynikach CD Projekt?”.
Na szerokim rynku echem odbiła się transakcja ABB na akcjach Benefitu (-13,98 proc.), którą zamknięto po cenie z 13,3 proc. dyskontem. Z kolei Rainbow Tours (-2,94) zaraportował wyniki za I kwartał, a w nich pokazał utrzymanie ponad 20 proc. dynamiki wzrostu przychodów w ujęciu rdr. Inwestorzy postanowili jednak zrealizować zyski. Ostatnio na Bankier.pl publikowaliśmy wywiad z prezesem spółki Maciejem Szczechurą, który mówił, że ten sezon może się okazać dla biura podróży rekordowy pod względem zysków.























































