TYLKO U NAS

Rosja zaatakowała Ukrainę. Relacja z 21.03.2022 r.

2022-03-21 21:05
publikacja
2022-03-21 21:05

Poniedziałek był dwudziestym szóstym dniem inwazji Rosji na Ukrainę. Rosjanie wyhamowali z ofensywą, ale terror na zajętych terenach nie słabnie. Ukraina odmawia kapitulacji Mariupola, a Kijów został w nocy zbombardowany.

Rosja zaatakowała Ukrainę. Relacja z 21.03.2022 r.
Rosja zaatakowała Ukrainę. Relacja z 21.03.2022 r.
fot. STRINGER / / Reuters

Relację z niedzieli zapisaliśmy tutaj.

Od początku rosyjskiej inwazji blisko 400 tys. obywateli Ukrainy powróciło do kraju, w większości są to mężczyźni - poinformował w poniedziałek rzecznik ukraińskiej straży granicznej Andrij Demczenko, cytowany przez portal Hromadske.

Zełenski: Ukraina nie może spełnić ultimatum Rosji

"Ukraina nie może wykonać ultimatum Federacji Rosyjskiej. Trzeba wszystkich nas zniszczyć, wtedy ich ultimatum będzie spełnione. Na przykład - oddać Charków, Mariupol czy Kijów. Ani mieszkańcy Charkowa, ani Mariupola, ani Kijowa, ani też ja, prezydent - nie możemy tego zrobić" - powiedział Zełenski.

Tłumaczył, że mieszkańcy zajętych przez Rosjan miast na południu Ukrainy już pokazali swoją postawę wobec Rosjan. Gdy ci instalują flagę rosyjską, mieszkańcy ją zdejmują. "Pobili człowieka, więc ludzie ukryli się, ale w nocy przyszli i zdjęli flagę" - opisywał.

Ponownie podkreślił, że ultimatum ze strony Rosji może się zrealizować tylko wtedy, jeśli Ukraina zostanie całkowicie zniszczona. "Możemy spełnić ultimatum tylko wtedy, gdy nie będziemy istnieć" - podsumował.

Rosjanie ostrzelali autobusy ewakuacyjne

Rosyjskie wojsko ostrzelało w poniedziałek autobusy ewakuacyjne wywożące ludzi z oblężonego Mariupola. Ranna jest czwórka dzieci, w tym dwoje jest w stanie krytycznym - poinformował szef władz obwodu zaporoskiego Ołeksandr Staruch.

"Dzisiaj ponad 20 autobusów próbuje dotrzeć do zielonych korytarzy. Jest bardzo trudno, ponieważ trwa ostrzał. Mam nadzieję, że uda nam się ewakuować ludzi, bo dzieci znowu cierpią. Troje dzieci znalazło się pod ostrzałem w okręgu połowskim, gdzie rodziny opuszczały Mariupol i uciekały. Jedno dziecko jest w stanie krytycznym" - napisał Staruch w poniedziałek na Telegramie.

Dodał, że inna rodzina trafiła pod ostrzał w rejonie kamjanskim i tam także jedno dziecko jest w stanie krytycznym.

Uprowadzono mera Berysławia w obwodzie chersońskim

Mer miejscowości Berysław w obwodzie chersońskim został uprowadzony przez rosyjskich okupantów – poinformowała na Facebooku w poniedziałek administracja obwodu chersońskiego na południu Ukrainy.

Do porwania mera Ołeksandra Szapowałowa i jeszcze jednego działacza doszło w sobotę przed południem. „Już trzy doby są w niewoli” – podkreślono, dodając, że w niedzielę merowi pozwolono zatelefonować do rodziny. Miejsce przetrzymywania mera nie jest znane.

Administracja obwodu podkreśliła, że w regionie było więcej przypadków uprowadzenia przedstawicieli miejscowych władz i działaczy. „Wraz z władzami centralnymi robimy wszystko, by jeńcy jak najszybciej wrócili do domu” – zapewniono.

Rzeczniczka praw obywatelskich Ukrainy Ludmyła Denisowa oznajmiła w poniedziałek, że siły rosyjskie na szeroką skalę uprowadzają urzędników i mieszkańców na okupowanych przez siebie terenach Ukrainy.

Morska Dyrekcja Hydrograficzna Rumunii: na Morzu Czarnym pływają miny

Na Morzu Czarnym pływają miny, twierdzą władze Morskiej Dyrekcji Hydrograficznej Rumunii (DHM), przestrzegając przed wysokim zagrożeniem dla statków znajdujących się na tym akwenie. Zaznaczają, że ładunki wybuchowe zostały rozmieszczone w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę.

Jak przypomniała w poniedziałek bukareszteńska telewizja Digi24, władze DHM były pierwszymi, które wydały alert związany z ryzykiem dla statków pływających po Morzu Czarnym z powodu min.

“Zagrożenie minami w północno-zachodniej części Morza Czarnego. W przypadku odkrycia obiektów pływających przypominających miny należy natychmiast poinformować odpowiednie organy”, podał w piątkowym komunikacie DHM, udostępniając numer telefonu instytucji odbierającej zgłoszenia o ładunkach wybuchowych.

W poniedziałek informację o minach na Morzu Czarnym podała również hiszpańska agencja prasowa EFE powołująca się na źródło w Akademii Marynarki Wojennej w Warnie, we wschodniej Bułgarii.

Z informacji uzyskanych przez EFE wynika, że utrudniające przemieszczanie się statków miny mogą dotrzeć na bułgarskie wody terytorialne pod koniec marca.

Tymczasem agencja Agerpres z Bukaresztu przekazała, że wraz z ostatnimi sztormami na Morzu Czarnym miny mogły w minionych dniach przemieścić się po różnych częściach tego akwenu, także w kierunku rumuńskich wód terytorialnych.

“Miny pochodzą z wybrzeża Odessy (…) i mogły zostać tam rozmieszczone, aby powstrzymać rosyjskie wojska przed inwazją na to miasto”, wyjaśniała Agerpres.

Uprowadzono wójta w obwodzie charkowskim

Wójt wioski Cyrkuny w obwodzie charkowskim na wschodzie Ukrainy został uprowadzony przez rosyjskich okupantów – poinformował w poniedziałek portal RBK-Ukraina, powołując się na szefa władz obwodu Ołeha Syniehubowa.

Według niego wójt Mykoła Sykałenko został uprowadzony z własnego domu i wywieziony w kierunku wsi Łypcy.

„Wspólnie z organami ochrony prawa wyjaśniamy wszystkie okoliczności i robimy wszystko, by znaleźć i przywieźć z powrotem Mykołę Sykałenkę” – oświadczył Syniehubow.

Rzeczniczka praw obywatelskich Ukrainy Ludmyła Denysowa oznajmiła w poniedziałek, że siły rosyjskie na szeroką skalę uprowadzają urzędników i mieszkańców na okupowanych przez siebie terenach Ukrainy.

Wszystkie porty nad Morzem Czarnym i Azowskim zamknięte dla statków

Wszystkie porty położone nad Morzem Czarnym i Morzem Azowskim zostały tymczasowo zamknięte dla statków, które chciałyby z nich wypłynąć lub do nich wpłynąć - poinformowało w poniedziałek ukraińskie ministerstwo infrastruktury.

Po tym, jak 24 lutego Rosja dokonała inwazji zbrojnej na Ukrainę, wojsko ukraińskie zawiesiło żeglugę handlową w portach nad Morzem Czarnym i Morzem Azowskim. Wywołało to obawy ukraińskich eksporterów zbóż i nasion olejnych o zakłócenia w dostawach, poinformowała Agencja Reutera.

Na Morzu Czarnym według ustaleń Urzędu Morskiego Panamy (AMP) jest obecnie ok. 300 statków, którym Rosja odmawia możliwości opuszczenia jego wód.

W poniedziałek szef władz obwodu zaporoskiego Ołeksandr Satruch przekazał, że z portu w Berdiańsku nad Morzem Azowskim zniknęło pięć statków ze zbożem. Według świadków uprowadzili je Rosjanie. 

W obwodzie charkowskim zestrzelono rosyjski samolot wojskowy

Myśliwiec należący do rosyjskiego lotnictwa wojskowego został zestrzelony przez siły ukraińskie pod Czuhujewem w obwodzie charkowskim na wschodzie Ukrainy - poinformował w poniedziałek szef obwodu Ołeh Syniehubow. Maszyna zapaliła się i spadła po rosyjskiej stronie granicy. Szef obwodu charkowskiego poinformował o tym na komunikatorze Telegram.

Dodał, że rankiem w poniedziałek w obwodzie charkowskim, na terenie kontrolowanym przez Rosjan, Ukraińcy zestrzelili dwa rosyjskie aparaty bezzałogowe (drony). Są to maszyny typu Orłan, wykorzystywane do zwiadu i naprowadzania na cel.

Syniehubow podkreślił, że dzięki działaniom ukraińskiej obrony przeciwlotniczej już od kilku dni nad Charkowem nie widać rosyjskiego lotnictwa.

Zbombardowano szpital psychiatryczny w Mikołajowie

Wojska rosyjskie zbombardowały szpital psychiatryczny w Mikołajowie – poinformowała w poniedziałek agencja Ukrinform, powołując się na szefa wydziału ochrony zdrowia władz obwodu mikołajewskiego Maksyma Beznosenko.

„Nikt nie został poszkodowany, bo wszyscy byli w schronie przeciwbombowym” – oświadczył Beznosenko, cytowany przez Ukrinform. 

SBU: na Wołyniu zatrzymano szpiega białoruskiego

Kontrwywiad Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformował w poniedziałek o zatrzymaniu obywatela Białorusi, który na polecenie służb specjalnych w Mińsku zbierał informacje o rozlokowaniu i przemieszczaniu uzbrojenia i sprzętu wojskowego na Wołyniu, a także o stanie mobilizacji w tym regionie Ukrainy.

Białorusin mieszkał na Wołyniu od kilku lat i tam się ożenił. Jeździł na Białoruś w sprawach osobistych i podczas jednej z tych podróży został zwerbowany przez służby białoruskie - podała SBU.

Podczas zatrzymania znaleziono przy nim m.in. fotografie ukraińskiego sprzętu wojskowego - podała SBU na Facebooku. Mężczyzna został aresztowany; jest podejrzany o szpiegostwo.

Związek dziennikarzy: w Melitopolu Rosjanie porwali czworo dziennikarzy; jednego wciąż przetrzymują

W okupowanym przez Rosjan Melitopolu uzbrojeni mężczyźni porwali w czwartek rano czworo dziennikarzy, przewieźli ich w nieznane miejsce i przeprowadzili rozmowę o "konieczności współpracy z najeźdźcą"; troje z nich wypuszczono, jeden jest wciąż przetrzymywany - poinformował Narodowy Związek Dziennikarzy Ukrainy.

"Uzbrojeni ludzie zabrali z domów dziennikarzy pracujących w MV Holding: wydawcę Mychajło Kumoka, redaktor Jewhenię Borian oraz dziennikarki Julię Olchowską i Lubow Czajkę i przewieźli ich w nieznane miejsce" - przekazał Związek na Telegramie (https://t.me/spilkanews/142).

Tę informację potwierdziła dyrektora MV Holding Hanna Medwid, dodała, że dziennikarkom zabrano również ich domowe komputery. Szefowa MV Holding, który jest jedną z największych firm medialnych w obwodzie zaporoskim i wydaje m.in. gazetę "Wiadomości melitopolskie", przekazała, że rosyjscy okupanci już wcześniej nakłaniali ją do współpracy. "Weszli (do redakcji) bez zaproszenia, przeszukali ją. Chcieli byśmy byli wobec nich lojalni i ich wspierali" - relacjonowała.

Około godz. 11. otrzymaliśmy informację, że troje dziennikarzy uwolniono, po przeprowadzeniu z nimi rozmowy "o konieczności współpracy z najeźdźcą", Kumok jest wciąż przetrzymywany w nieznanym miejscu - czytamy dalej w komunikacie Związku.

"Narodowy Związek Dziennikarzy Ukrainy wyraża swoją solidarność i wsparcie dla wszystkich dziennikarzy z Melitopola, którzy odmawiając współpracy z okupantem, pokazują swoją odwagę i wierność zasadom. (...). Zbieramy wszystkie informacje o zbrodniach wojennych Federacji Rosyjskiej wobec pracowników mediów i przekazujemy je Europejskiej i Światowej Federacji Dziennikarzy" - podkreślono. 

Atak na Awdijiwkę w obwodzie donieckim: jedna osoba zabita, dwie ranne

Jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne w wyniku ataku rosyjskiego lotnictwa i artylerii na miasto Awdijiwka i okoliczne miejscowości w obwodzie donieckim – poinformowała w poniedziałek agencja Ukrinform, powołując się na szefa władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko.

„Zgodnie z bieżącą informacją wiadomo obecnie o co najmniej jednej osobie zabitej i dwóch rannych cywilach. Uszkodzenia albo pożary wskutek wrogiego ostrzału stwierdzono w 15 miejscach” – oznajmił Kyryłenko na Telegramie. Dodał, że ostrzał trwa (https://t.me/pavlokyrylenko_donoda).

ONZ: od początku konfliktu zginęło na Ukrainie 925 cywilów

925 cywilów zginęło na Ukrainie od początku rosyjskiej inwazji, 1496 zostało rannych - podało w poniedziałek biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka.

Dane te opisują sytuację do północy 20 marca. Poprzedni bilans biuro podawało w niedzielę, informując o 902 ofiarach śmiertelnych wśród cywilów.

Biuro wskazywało wówczas, że większość tych ofiar zginęła na skutek ostrzałów ciężkiej artylerii, ostrzałów rakietowych i lotniczych i że realny bilans ofiar śmiertelnych jest znacznie wyższy. Nie można bowiem otrzymać ani zweryfikować informacji o ofiarach w oblężonych miastach, jak np. w Mariupolu.

Doradca prezydenta: zniszczyliśmy cztery z dziesięciu armii Federacji Rosyjskiej

Przez 26 dni walki zniszczyliśmy cztery z dziesięciu armii Federacji Rosyjskiej - trzy armie uderzeniowe i jedną lotniczą - poinformował w poniedziałek doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz. Dodał, że wróg utracił możliwość prowadzenia natarcia i ogranicza się do manewrów taktycznych.

"Nasze oddziały zniszczyły 11 batalionów czołgów, 34 bataliony opancerzonych wozów bojowych, 5 dywizji wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 17 dywizji artylerii, prawie pięć pułków samolotów i pięć pułków helikopterów. To trzy rosyjskie armie uderzeniowe i jedna powietrzna. W sumie to cztery z dziesięciu posiadanych przez Rosję armii" - wyliczył na konferencji prasowej w kancelarii prezydenta Arestowycz.

Dodał, że obecnie "wróg praktycznie stracił możliwość prowadzenia operacji ofensywnych i przeprowadza jedynie manewry taktyczne oraz przegrupowuje siły, co pozawala Siłom Zbrojnym Ukrainy dziesiątkować go przy pomocy uderzeń rakietowych i artyleryjskich".

Sztab: wojska rosyjskie nie zdołały zrealizować postawionych przed nimi zadań

Większość zadań, które postawiono przed wojskami okupanta, nie została zrealizowana – podaje w poniedziałek w komunikacie sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych. Poniedziałek jest 26. dniem rosyjskiej agresji zbrojnej na Ukrainę.

W okolicach Czernihowa wróg nie prowadził działań ofensywnych, lecz prowadził ostrzał sił ukraińskich i dzielnic miasta. Ukraińcy powstrzymali próbę ofensywy w kierunku Browarów. Na północnym wschodzie Rosjanie kontynuują blokadę Sum i atakują Charków, próbując otoczyć miasto, ostrzeliwują Charków i Czuhujiw.

W obwodzie charkowskim wojska rosyjskie próbują uzyskać kontrolę nad Iziumem. W obwodzie donieckim wojska rosyjskie prowadzą „działania szturmowe i ataki ogniowe wzdłuż całej linii rozgraniczenia”. Podjęto też nieudaną próbę przerwania ukraińskich pozycji na kierunku Awdijiwki.

Sztab poinformował, że na kierunku poleskim, wołyńskim i siewierskim Rosjanie próbują rozbudowywać komponent inżynieryjny do obrony pozycyjnej i zabezpieczenie logistyczne. Na niektórych kierunkach Rosjanie koncentrują siły i sprzęt, by podjąć próbę wznowienia działań ofensywnych, poinformował ukraiński sztab.

Wróg – wobec deficytu żołnierzy - przerzuca ku granicy z Ukrainą rezerwy z centralnej Rosji i z Dalekiego Wschodu i prowadzi „ukrytą mobilizację”, dodano w komunikacie.

Rosyjscy żołnierze otworzyli ogień do demonstrantów w Chersoniu

Rosyjscy żołnierze otworzyli ogień z broni palnej do pokojowych demonstrantów w Chersoniu; są doniesienia o co najmniej dwóch osobach rannych - podał w poniedziałek w internetowym komunikatorze Telegram ukraiński serwis Sprzeciw Informacyjny, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Oprócz ostrej amunicji, rosyjscy żołnierze mieli użyć przeciwko demonstrantom również granatów hukowych (https://t.me/inform_resistance/271).

Agencja informacyjna UNIAN opublikowała na Telegramie nagranie, ukazujące moment strzelania w kierunku ludności cywilnej. (https://t.me/uniannet/40205).

Chersoń to jedyne miasto-stolica obwodu, które zostało dotychczas zajęte przez wojska rosyjskie. Mimo gróźb ze strony władz okupacyjnych i represji wobec lokalnych aktywistów społecznych - aresztowania, przeszukania w domach i budynkach użyteczności publicznej - mieszkańcy Chersonia od blisko trzech tygodni spontanicznie organizują proukraińskie demonstracje.

Rzeczniczka praw obywatelskich: Rosjanie uprowadzają urzędników na zajętych terenach

Siły rosyjskie na szeroką skalę uprowadzają urzędników i mieszkańców na okupowanych przez siebie terenach Ukrainy; porwali również konwój humanitarny w obwodzie charkowskim – ogłosiła w poniedziałek rzeczniczka praw obywatelskich Ukrainy Ludmyła Denysowa.

Według niej w obwodzie czernihowskim na północy Ukrainy odnotowano jak dotąd pięć przypadków nielegalnego zatrzymywania lokalnych urzędników samorządowych przez rosyjskie wojsko – napisała Denysowa. Podkreśliła, że branie zakładników jest niezgodne z międzynarodowymi konwencjami.

Rosyjskie wojsko przejęło również konwój humanitarny jadący w stronę Wołczańska w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy. W konwoju były karetki pogotowia, autobusy ewakuacyjne oraz dwie ciężarówki z zaopatrzeniem humanitarnym. W niewoli znalazło się sześć osób: kierowcy i lekarze z ambulansów – przekazała rzeczniczka praw obywatelskich. 

Minister obrony: bohaterscy obrońcy Mariupolu krzyżują plany wroga, ratują kraj

Bohaterska obrona Mariupolu i innych obszarów krzyżuje plany Rosji i uratowała już życie dziesiątków tysięcy ludzi na całej Ukrainie – oświadczył w poniedziałek minister obrony tego kraju Ołeksij Reznikow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

„Wróg już nie marzy o zdobyciu Kijowa, utknął w obwodach czernihowskim i sumskim, ponosi bolesne straty w pobliżu Charkowa, w obwodach mikołajowskim, chersońskim i ługańskim” – napisał Reznikow na Facebooku, oceniając, że po 25 dniach obrońcy hamują rosyjską ofensywę na wszystkich głównych kierunkach.

„Bohaterscy obrońcy Mariupolu odegrali dużą rolę w krzyżowaniu planów wroga, a nasza obrona staje się bardziej aktywna. Dzięki ich oddaniu i nadludzkiej odwadze dziesiątki tysięcy ludzi zostały uratowane od śmierci na całej Ukrainie. Dziś Mariupol ratuje Kijów, Dniepr i Odessę. Wszyscy powinni to rozumieć” – podkreślił minister obrony.

Reznikow z uznaniem wypowiedział się również o mieszkańcach okupowanych ziem, którzy protestują przeciwko najeźdźcom. „Mieszkańcy Chersonia, Enerhodaru i innych miast, którzy bez broni przeciwstawiają się rosyjskim najeźdźcom, pokazują, że wola narodu ukraińskiego jest niezwyciężona. I lepiej, żeby wróg wyjechał” – dodał minister.

„Nie ma złudzeń. Przed nami wciąż jest wiele wyzwań. Ukraina prowadzi strategiczną operację obrony przed znacznie liczniejszym wrogiem i pod groźbą inwazji lądowej wojsk białoruskich. Ponosimy straty. Wróg niszczy nasze miasta i podkopuje gospodarkę. Sytuacja jest bardzo trudna. Ale dopóki nasza armia jest zachowana, i jest wzmacniana rezerwą, będziemy walczyć. I zwyciężymy!” - napisał Reznikow, którego przytoczyła agencja Interfax-Ukraina.

Wywiad wojskowy: samozwańcze republiki w Donbasie powołują do wojska uczniów i seniorów

W tak zwanych Donieckiej i Ługańskiej Republice Ludowej podwyższono z 55 do 65 lat wiek mobilizacyjny rezerwistów. Trwa też pobór do armii studentów i uczniów szkół średnich - poinformował w poniedziałek na Facebooku wywiad wojskowy Ukrainy.

"Przykładowo, nakazano rejestrację wszystkich 18-letnich uczniów Ługańskiego Technikum Kolejowego. Dzwoni do nich osobiście dyrektor tej szkoły" - przekazała ukraińska służba (https://www.facebook.com/DefenceIntelligenceofUkraine/posts/275303718114389). Podobne doniesienia napłynęły też m.in. z Ługańskiego Uniwersytetu Medycznego.

Jak podał wywiad wojskowy, morale żołnierzy z prorosyjskich "republik" w Donbasie jest "skrajnie niskie" z powodu bardzo wysokich strat osobowych. Problemem ma być również wyposażenie sił zbrojnych - w ocenie ukraińskiego wywiadu, ekwipunek wojsk samozwańczych Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej, m.in. hełmy, pochodzi z pierwszej połowy lat 70. XX w.Dekrety o powszechnej mobilizacji zostały wydane w obu "republikach" 19 lutego, pięć dni przed rosyjską inwazją. Zabroniono wówczas opuszczania terytorium okupowanego Donbasu wszystkim mężczyznom w wieku 18-55 lat.

Marynarka wojenna Rosji ostrzelała domy w Odessie, nikt nie zginął

W godzinach porannych rosyjska marynarka wojenna ostrzelała kilka domów w Odessie; na szczeście nie ma ofiar - przekazał w poniedziałek przedstawiciel administracji wojskowej obwodu odeskiego Serhij Bratczuk.

Nagranie z informacją o ostrzale ukazało się na profilu Bratczuka na komunikatorze internetowym Telegram (https://t.me/Bratchuk_Sergey/7274).

W Odessie od końca lutego trwają przygotowania obronne na wypadek rosyjskiego szturmu od strony Morza Czarnego. W portowym mieście nie odnotowano dotychczas zniszczeń w wyniku ataków artyleryjskich lub rakietowych. 

W Kijowie godzina policyjna od poniedziałku wieczorem do środy rano

W Kijowie i obwodzie kijowskim godzina policyjna będzie obowiązywać od poniedziałku wieczorem do środy rano – poinformował mer stolicy Witalij Kliczko.

Godzina policyjna zostanie wydłużona i rozpocznie się o godz. 20 (19 w Polsce) w poniedziałek, a zakończy - w środę o godz. 7 rano (6 w Polsce).

We wtorek nie będą pracować sklepy, apteki, stacje benzynowe, urzędy, podał Kliczko (https://t.me/vitaliy_klitschko/1307).

Mer Charkowa: w mieście zniszczone blisko 1000 budynków, głównie mieszkalnych

W Charkowie w wyniku ciągłych rosyjskich ostrzałów zniszczone zostały 972 budynki; z tego 778 to domy mieszkalne – poinformował w poniedziałek mer Charkowa Ihor Terechow.

Urzędnik, którego cytuje agencja Interfax-Ukraina, wskazał, że w mieście utrzymuje się trudna sytuacja, nieprzerwanie trwają ostrzały dzielnic mieszkalnych. Ratownicy pracują przy usuwaniu gruzów. 

Zełenski do Niemców: działajcie, nie pozwólcie sponsorować machiny wojennej Rosji

Do działania na rzecz zerwania współpracy gospodarczej pomiędzy Berlinem i Moskwą wezwał w poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w apelu wideo, skierowanym do uczestników akcji poparcia dla Ukrainy w Berlinie.

„Nie bądźcie sponsorami rosyjskiej machiny wojennej. Ani jednego euro dla okupantów! Zamknijcie dla nich wasze porty, nie dostarczajcie towarów, zrezygnujcie z ich surowców, naciskajcie, żeby Rosja wycofała się z Ukrainy” – oświadczył prezydent Zełenski. Nagranie wideo z jego apelem do Niemców zostało opublikowane na Telegramie.

„Niemcy, wy macie siłę! Europa ma siłę większą, niż jakiekolwiek rakiety i czołgi. Bez handlu z wami, bez waszych banków Rosja nie będzie miała środków na tę wojnę” – oznajmił Zełenski.

Sztab o rosyjskich stratach: 15 tys. ludzi, 498 czołgów, 97 samolotów

Straty armii Rosji podczas 25 dni agresji zbrojnej przeciwko Ukrainie, to już ok. 15 tys. żołnierzy, a także m.in. 498 czołgów, 97 samolotów, 121 śmigłowców i 1,5 tys. bojowych wozów piechoty – podał w poniedziałek sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych w komunikacie na Facebooku.

Oprócz tego, według ukraińskiego sztabu, siły rosyjskie straciły 240 jednostek artyleryjskich, 80 wyrzutni, 45 jednostek sprzętu obrony przeciwlotniczej, prawie 1000 samochodów, trzy jednostki pływające, 60 cystern, 24 drony i 13 jednostek sprzętu specjalnego.

Walki w obwodzie kijowskim i wokół Czernihowa, ostrzał Sum, Charkowa, Mariupolu

W obwodzie kijowskim i wokół Czernihowa toczyły się walki, całą noc trwał ostrzał Sum – podaje portal Hromadske w porannym przeglądzie sytuacji w różnych częściach kraju. Działania zbrojne odbywały się także w obwodach donieckim, ługańskim, charkowskim i mikołajowskim.

W obwodzie kijowskim trwały walki na kierunku żytomierskim. Siły rosyjskie prowadziły ostrzał w rejonie Makarowa, a także szeregu miejscowości na zachód od Kijowa. „Wiele wsi w rejonie buczańskim jest pod okupacją, co przybliża katastrofę humanitarną” - podaje Hromadske. Z niektórych wsi nie da się wyjechać z powodu ostrzałów. Toczą się działania zbrojne w Hostomlu, Buczy i Irpieniu. Rosjanie utrzymują pozycje w kilku punktach rejonu browarskiego.

W obwodzie czernihowskim toczyły się walki wokół miasta, dochodziło do ostrzałów. „W całym Czernihowie już prawie od dwóch tygodni nie ma światła, wody, ogrzewania, a prawie w całym – łączności i gazu” – powiadamia portal.

Całą noc trwał ostrzał Sum na północnym wschodzie kraju. Nad ranem doszło do uszkodzenia zbiornika w zakładach chemicznych i wycieku amoniaku, jednak władze zapewniły, że nie ma zagrożenia dla ludności.

W Charkowie wojska rosyjskie znowu ostrzeliwały dzielnice mieszkalne. Trwają starcia w okolicach Iziumu. W niedzielę władze straciły kontakt z sześcioma osobami z konwoju z pomocą humanitarną dla Wołczańska.

W obwodzie rówieńskim rano w poniedziałek doszło do dwóch ataków rakietowych na poligon wojskowy. W obwodzie ługańskim w nocy ostrzeliwane były Nowodrużeśk, Lisiczańsk i Rubiżne. W ciągu doby uszkodzono lub zniszczono ok. 20 budynków, w tym domy wielopiętrowe i prywatne, obiekty infrastruktury.

W Mariupolu sytuacja nie poprawiła się – miasto znajduje się pod ostrzałem, pogłębia się katastrofa humanitarna. W obwodzie trwały ostrzały i walki. W ciągu minionej doby także trwały starcia i dochodziło do ostrzałów w okolicach Mikołajowa.

W obwodzie chersońskim przy granicy z obwodem mikołajowskim grzmiały silne wybuchy. W nocy w Chersoniu słychać było strzały z karabinów maszynowych.

Stosunkowo spokojnie, jak relacjonuje Hromadske, było w pozostałych regionach kraju.

Rosyjski atak w Kijowie zniszczył sklep Leroy Merlin; ta firma odmówiła wycofania z rynku rosyjskiego

W rosyjskim ostrzale centrum handlowego w Kijowie zniszczono także sklep francuskiej sieci Leroy Merlin, która odmówiła wycofania się z rosyjskiego rynku po inwazji Rosji na Ukrainę - informuje w poniedziałek ukraińskie rządowe Centrum Komunikacji Strategicznej.

"Cóż za ironia. Jednym ze sklepów zdemolowanych przez nocne uderzenie Rosjan na Kijów był Leroy Merlin; ta firma odmówiła opuszczenia rosyjskiego rynku mimo wojny, którą Rosją toczy przeciwko Ukrainie" - przekazała rządowa instytucja na Twitterze

W nocy z niedzieli na poniedziałek Rosjanie ostrzelali duże centrum handlowe położone w kijowskiej dzielnicy Padół w północno-zachodniej części miasta. Część ogromnego obiektu doszczętnie spłonęła, zniszczony został parking i znajdujące się na nim pojazdy, eksplozja uszkodziła także sąsiednie budynki mieszkalne - relacjonowała agencja AFP.

Według wstępnych danych zginęło co najmniej osiem osób - przekazał w poniedziałek rano agencja Ukrinform.

Wicepremier Ukrainy: w poniedziałek zaplanowano osiem korytarzy humanitarnych

Mieszkańcy Mariupola oraz miejscowości w obwodach kijowskim i ługańskim zostaną w poniedziałek ewakuowani w ośmiu konwojach humanitarnych - oświadczyła w poniedziałek Iryna Wereszczuk, wicepremier i minister ds. tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy.

"Planujemy uruchomienie trzech korytarzy do Zaporoża dla mieszkańców, którzy opuścili już Mariupol. Konwoje wyruszą z Berdiańska, a także miejscowości Manhusz i Nikolske. Autokary ewakuacyjne wyjechały z Zaporoża o godzinie 8 rano (7 czasu polskiego)" - przekazała Wereszczuk na swoim profilu w sieci społecznościowej Telegram. Komunikat wicepremier cytuje również agencja informacyjna Interfax-Ukraina.

W poniedziałek zaplanowano jeszcze pięć innych konwojów humanitarnych - w obwodzie kijowskim (z miejscowości Wielka Dymerka, Worzel, Bucza i Kozarowicze do Browarów, Biłohorodki i Wyszogrodu), a także ługańskim (z Lisiczańska, Siewierdoniecka i miejscowości Hirske do Bachmutu).

Amerykański politolog: Putin prowadzi negocjacje pokojowe aby się dozbroić; nie pozwólmy mu na to

Wojska Putina, które są dobre w zabijaniu cywilów, ale nie w walce z inną armią, potrzebują czasu na przegrupowanie i dozbrojenie, dlatego Putin prowadzi negocjacje pokojowe - ocenia amerykański politolog Andrew Michta. Nie pozwólmy mu na to, teraz możemy się z nim zmierzyć, bo Putin to stałe zagrożenie dla Europy - wzywa.

"Sądząc po tym, jak kiepsko radzi sobie rosyjska armia na Ukrainie, teraz jest czas na to, by rzucić wyzwanie Putinowi. Jeśli pozwolimy mu, by w wyniku wynegocjowanego zawieszenia broni złapał oddech, on odpocznie, doposaży się i ponownie zaatakuje. Zachód musi pozbyć się resztek strachu przed Rosją i zmienić kształt Europy" - pisze na Twitterze politolog, sprawujący obecnie funkcję dziekana Europejskiego Centrum Studiów Bezpieczeństwa im. George’a C. Marshalla w Garmisch-Partenkirchen w Niemczech.

Putin pozostanie zagrożeniem dla Europy, dopóki nie zostanie ostatecznie pokonany - podkreśla Michta.

"Zawarcie porozumień mińskich w 2014 r. dało Putinowi czas na przygotowanie obecnej inwazji. Dziś jego wojska kiepsko sobie radzą i potrzebują kolejnej umowy pokojowej, by zyskać czas na dozbrojenie się. Nie dawajmy im tego. Zachód musi wesprzeć Ukrainę uzbrojeniem i wszystkim, czego ten kraj potrzebuje i być gotowy do tego, by samemu uczynić więcej. Teraz jest ten moment" - przekonuje w innym wpisie.

Zaznacza też, że armia Putina, "żałosne oddziały składające się z kiepsko przeszkolonych poborowych" okazała się dobra w zabijaniu cywilów i niszczeniu budynków, ale źle idzie jej prowadzenie innych operacji, a przede wszystkim działania związane z logistyką.

Brytyjskie ministerstwo obrony: natarcie na Kijów utknęło, ale pozostaje on celem Rosji

Większa część rosyjskich sił nacierających na Kijów utknęła i pozostaje 25 km od centrum miasta, ale Kijów pozostaje głównym celem Rosji i zapewne będzie ona podejmować kolejne próby okrążenia go - oceniło w poniedziałek rano brytyjskie ministerstwo obrony.

"Ciężkie walki trwają na północ od Kijowa. Siły rosyjskie nacierające na miasto od północnego wschodu utknęły. Siły nacierające z kierunku Hostomla na północnym zachodzie zostały odparte w wyniku zaciętego oporu ukraińskiego. Większa część sił rosyjskich pozostaje w odległości ponad 25 km od centrum miasta" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

"Mimo braku postępów, Kijów pozostaje głównym celem wojskowym Rosji i prawdopodobnie będzie ona priorytetowo traktować próby okrążenia miasta w nadchodzących tygodniach" - dodano.

Władze: wyciek amoniaku pod Sumami opanowany; nie ma niebezpieczeństwa dla ludności

Spowodowany rosyjskim ostrzałem wyciek amoniaku, do którego doszło w poniedziałek nad ranem w zakładach chemicznych na przedmieściach Sum, został opanowany; nie ma zagrożenia dla okolicznej ludności - poinformował w poniedziałek rano szef obwodowej administracji wojskowej Dmytro Żywycki.

"Nie ma zagrożenia dla mieszkańców Sum!" - podkreślił Żywycki w opublikowanej na Telegramie wiadomości (https://t.me/Zhyvytskyy/1305). Dodał, że jeden z pracowników zakładów Sumychimprom, na terenie którego doszło do wycieku został ranny.

Wcześniej Żywycki przekazał, że w efekcie rosyjskiego ostrzału został uszkodzony zbiornik mogący pomieścić 50 ton amoniaku. Ok. godz. 5 doszło do "niewielkiego wycieku", który został naprawiony niecałe trzy godziny później.

W nocy i nad ranem alarmy przeciwlotnicze we Lwowie

W nocy z niedzieli na poniedziałek i nad ranem we Lwowie ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Syreny alarmowe zostały włączone o 1.33 i 6.53 lokalnego czasu. Oba alarmy trwały ponad 1,5 godziny.

Pierwszy alarm przeciwlotniczy został ogłoszony w nocy z niedzieli na poniedziałek o godzinie 1.33. Podczas alarmu w centrum miasta zawyły syreny i słychać było komunikaty, aby zejść do schronów. Alarm odwołano o godzinie 2.46 lokalnego czasu.

Drugi alarm rozległ się nad ranem w poniedziałek o godzinie 6.53 i trwał niemal godzinę.

Wojsko: obrońcy zniszczyli dwa rosyjskie kamazy z amunicją i żywnością

Ukraińscy obrońcy zniszczyli w obwodzie czernihowskim dwie rosyjskie ciężarówki Kamaz przewożące amunicję i żywność dla wojsk atakujących Ukrainę – podała w poniedziałek agencja Ukrinform, cytując informacje dowództwa operacyjnego Północ sił zbrojnych Ukrainy.

“Amunicja i żywność nie dotrą do okupantów. Dwa kamazy mniej. Siły oporu w obwodzie czernihowskim działają” – napisało na Facebooku w nocy z niedzieli na poniedziałek dowództwo operacyjne Północ. Do wpisu załączono zdjęcia doszczętnie spalonych ciężarówek.

W obwodzie czernihowskim na północy Ukrainy siły rosyjskie umacniały w niedzielę swoje pozycje, a znajdujący się w okrążeniu Czernihów był nieprzerwanie ostrzeliwany i bombardowany. Mer Czernihowa Władysław Atroszenko poinformował w ukraińskiej telewizji, że w mieście panuje stan całkowitej katastrofy humanitarnej.

Władze: Rosjanie ukradli pięć statków ze zbożem z portu w Berdiańsku

Z portu w Berdiańsku nad Morzem Azowskim zniknęło pięć statków ze zbożem. Według świadków ukradli je Rosjanie – poinformował szef władz obwodu zaporoskiego Ołeksandr Staruch, cytowany w poniedziałek przez agencję Ukrinform.

„Mieszkańcy Berdiańska mówią, że w porcie było pięć statków. Niektóre były całkowicie załadowane, inne częściowo. Kilka dni temu statki zniknęły” – przekazał Staruch.

„Według świadków zostały one odholowane przez rosyjskie holowniki. Było tam kilkadziesiąt tysięcy ton ukraińskiego zboża” – dodał urzędnik. 

Doradca Cichanouskiej: partyzanci niszczą rosyjski sprzęt, zatrzymują pociągi

Doradca liderki białoruskiej opozycji Swiatłany Cichanouskiej, Franciszak Wiaczorka, twierdzi, że na Białorusi doszło do przypadków niszczenia rosyjskiego sprzętu i blokowania rosyjskich pociągów przez miejscowych partyzantów – podała w poniedziałek agencja Ukrinform.

„Białoruś to kraj partyzantów. Nasi bohaterowie zatrzymują rosyjskie pociągi, niszczą rosyjski sprzęt, rozdają ulotki, by zapobiec wejściu na Ukrainę białoruskich żołnierzy. Ukraina przetrwa. Białoruś też zostanie wyzwolona” – napisał na Twitterze Wiaczorka.

Doradca Cichanouskiej zamieścił również mapę zatytułowaną „Opór na Kolei”, gdzie zaznaczył miejsca, w których partyzanci dokonali aktów sabotażu połączeń kolejowych, mogących służyć do dostarczania zaopatrzenia rosyjskim wojskom atakującym Ukrainę. 

Władze Białorusi nie podawały oficjalnie informacji o takim sabotażu. Natomiast władze w Kijowie utrzymują, że w najbliższych dniach armia białoruska może zostać wprowadzona na Ukrainę z kierunku wołyńskiego.

Sztab generalny: na froncie bez zmian; Rosjanie terroryzują ludność i kradną

W niedzielę nie doszło do istotnych zmian na froncie ukraińskiej obrony przed rosyjską agresją – ocenił w porannym komunikacie sztab generalny armii ukraińskiej. Wojska rosyjskie na zajętych terytoriach zastraszają ludność, a także kradną samochody i żywność.

„Pozycje i charakter działań obronnych nie zmieniły się istotnie w ciągu minionej doby” – podano w komunikacie z godz. 5 rano czasu polskiego. Zaznaczono, że armia rosyjska zmniejszyła intensywność wykorzystania lotnictwa bojowego.

Jak podano, siły ukraińskie zniszczyły siedem rosyjskich celów w powietrzu – jeden samolot, cztery bezzałogowce i dwie rakiety manewrujące. Atakowano również z powietrza pozycje rosyjskie.

„Okupanci kontynuują terroryzowanie ludności i grabieże na zajętych terytoriach” – czytamy w komunikacie. Sztab podał, że żołnierze rosyjscy kradną samochody, żywność i inne „zasoby materialne”.

Według sztabu na zajętych przez siły rosyjskie terenach obwodu donieckiego i ługańskiego nadal prowadzona jest przymusowa mobilizacja.

Po 25 dniach agresji zbrojnej przeciwko Ukrainę siły rosyjskie zajęły i utrzymują część terytoriów na północy, północnym wschodzie, południu i południowym wschodzie kraju. Najcięższa sytuacja humanitarna jest w stale atakowanych Mariupolu w obwodzie donieckim, Charkowie na wschodzie i w Czernichowie na północy.

Według raportu dziennikarzy śledczych z Central Intelligence Team dowództwo rosyjskie przerzuca nowe siły na granicę z Ukrainą z różnych regionów kraju. 

Kijów odrzuca rosyjskie ultimatum w sprawie Mariupola

Ukraińskie władze odrzuciły ultimatum wystosowane przez wojska rosyjskie do obrońców Mariupola, żądające poddania się - informuje niemiecka agencja DPA cytując wicepremier Ukrainy Irynę Wereszczuk

"Nie będzie żadnej kapitulacji, nie będzie żadnego składania broni" - oświadczyła ukraińska polityk w nocy z niedzieli na poniedziałek na łamach "Ukrainskiej Prawdy." Wereszczuk zażądała natomiast od rosyjskiego dowództwa otworzenia korytarza humanitarnego, aby ludność cywilna mogła opuścić oblężone miasto.

W niedzielę Rosja zażądała, by ukraińskie oddziały w Mariupolu złożyły broń i opuściły miasto w poniedziałek rano. Jak poinformował rosyjski generał dywizji Michaił Mizincew, miało to nastąpić między godziną 10.00 a 12.00.czasu moskiewskiego (8.00 do 10.00 czasu środkowoeuropejskiego).

Rosja zaproponowała plan, zgodnie z którym wojska ukraińskie miałyby opuścić miasto specjalnie do tego celu utworzonym korytarzem "bez broni i amunicji." Strona rosyjska domagała się "formalnej pisemnej odpowiedzi" na propozycje do poniedziałku rano o godz. 5 czasu moskiewskiego (3 czasu środkowoeuropejskiego).

Rosyjscy wojskowi przesłali stronie ukraińskiej ośmiostronicowy list wyjaśniając szczegóły planu. "Zamiast tracić czas na osiem stron listu, wystarczy otworzyć korytarz (humanitarny dla ludności cywilnej-PAP)" - skwitowała wicepremier Wereszczuk.

Kijów: co najmniej sześć ofiar śmiertelnych nocnego ostrzału i pożaru centrum handlowego

Co najmniej sześć osób zginęło w nocy z niedzieli na poniedziałek w wyniku ostrzelania przez wojska rosyjskie centrum handlowego w północno-zachodniej części stolicy Ukrainy Kijowa - informuje agencja AFP. Dodaje, że po silnym ataku w dużym obiekcie handlowym wybuchł pożar. Ucierpiały również sąsiednie budynki.

W poniedziałek rano przed centrum handlowym Retroville w kijowskiej dzielnicy Padół złożono ciała sześciu ofiar; strażacy i żołnierze wciąż przeszukują pogorzelisko - relacjonuje obecny na miejscu reporter AFP.

Zlokalizowany w dzielnicy mieszkaniowej, wśród bloków rozległy budynek centrum handlowego został trafiony "bardzo silnym ogniem przeciwnika"; część obiektu doszczętnie spłonęła, zniszczony został parking i znajdujące się na nim pojazdy, eksplozja uszkodziła także sąsiednie budynki mieszkalne - informuje agencja opierająca się na źródłach na miejscu i komunikatach służb ratunkowych.

Eksplozja, która wstrząsnęła centrum handlowym była tak potężna, że odczuwano ją w całym Kijowie - dodaje reporter AFP.

Mer Kijowa Witalij Kliczko już w niedzielę późnym wieczorem informował o jednej ofierze śmiertelnej ataku na centrum handlowe. W poniedziałek nad ranem kijowska obrona cywilna przekazała, że w ostrzale zginęły co najmniej cztery osoby. 

W sobotę władze ukraińskiej stolicy poinformowały na komunikatorze Telegram, że od początku inwazji rosyjskiej 24 lutego w Kijowie zginęło 228 osób, w tym czworo dzieci, a rannych zostało 912 osób, w tym 16 dzieci.

W komunikacie tym podano, że wojska rosyjskie zniszczyły w Kijowie 36 budynków mieszkalnych, sześć szkół i cztery przedszkola. W 57 domach zniszczone są fasady, balkony i okna.

Wyciek amoniaku w zakładach chemicznych w Sumach

Jak poinformował na Twitterze szef obwodowej administracji wojskowej w Sumach Dmytro Żywicki w zakładach chemicznych położonych na przedmieściach Sum doszło do wycieku amoniaku. Promień skażonego obszaru wynosi około 2, 5 kilometra.

„Uwaga! 21 marca 2022 r. 04.30. Wyciek amoniaku w Sumychimprom!” - napisał na Twitterze Dmytro Żywicki.

Ostrzegł, że amoniak jest lżejszy od powietrza, więc dla ochrony zdrowia należy używać schronów, piwnic i niższych pięter budynków.

Według szefa wojskowej administracji, obecnie dotknięty zagrożeniem obszar jest w promieniu około 2,5 km od miejsca wycieku amoniaku. Biorąc pod uwagę kierunek wiatru, zagrożona była wieś Nowosiolica. W tej chwili Sumy nie są zagrożone: w mieście nie wieje wiatr.

Obecnie na miejscu awarii pracują ekipy ratunkowe zakładu chemicznego oraz pogotowie ratunkowe.

Zełenski: Rosjanie od 25 dni szukają " wyimaginowanych nazistów"

W swoim kolejnym przemówieniu, opublikowanym w mediach społecznościowych, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski skonfrontował rosyjską armię z fałszywymi przesłankami, które Kreml wykorzystał jako pretekst do rozpoczęcia wojny - poinformowała niemiecka agencja prasowa DPA.

"Nadal szukają wyimaginowanych nazistów, przed którymi rzekomo chcieli chronić nasz naród i wciąż nie mogą znaleźć Ukraińców, którzy powitaliby ich kwiatami" - oświadczył prezydent Ukrainy w wideo opublikowanym na Facebooku w poniedziałek.

Zelenski dodał, że "rosyjscy żołnierze nie mogą znaleźć drogi do domu i dlatego nasi wojskowi pomagają im w drodze na sąd boży" przed którym jak określił ukraiński lider "wszyscy oni otrzymają tylko jedną karę - wieczną piwnicę, wieczność w gradzie bomb, wieczność bez jedzenia, wody i ogrzewania".

Przekazy wideo od ukraińskiego przywódcy, w których Zełenski również zwracał się do rosyjskich żołnierzy, a także do rosyjskiego narodu, stały się integralną częścią działań obronnych przed rosyjskimi atakami - podkreśla niemiecka DPA

Prezydent Rosji Władimir Putin twierdzi, że "specjalna operacja wojskowa", która rozpoczęła się 24 lutego, ma na celu rozbrojenie Ukrainy i jej denazyfikację.

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Powiązane: Wojna w Ukrainie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki