Rok 2023 będzie dla Torpolu gorszy pod względem marż niż 2022 r., ale dostrzegalne są możliwości rozwoju rynku - ocenił w poniedziałek prezes Grzegorz Grabowski. Spodziewa się on, że podpisanie pierwszych umów w ramach prefinansowania z PFR może przypaść na przełom marca i kwietnia.


"Rok 2022 był historycznie wysokim z punktu widzenia efektywności ekonomicznej. Rok 2023 będzie zdecydowanie gorszym rokiem pod względem marż. (...) 2023 jest trudny, ale i perspektywiczny z punktu widzenia możliwości rozwoju rynku - jest duży zakres realizacyjny, jeśli chodzi o zarządcę infrastruktury, czyli naszego głównego zamawiającego, bardzo duży obszar i komponent kolejowy w CPK daje nadzieję, że przy uruchomieniu źródeł finansowania wrócimy do poziomu inwestycyjnego z lat poprzednich i poziomu sprzedaży, jaki Torpol realizował, czyli przekraczającego 1,5 mln zł (...). Potrzebne jest finansowanie i uspokojenie sytuacji na Wschodzie" - powiedział prezes Grzegorz Grabowski podczas wideokonferencji.
"Trudno definiować koniec roku teraz, ale na pewno dużo zależy od tego, jak szybko podpiszemy kontrakty i będziemy mogli realizować przychody z tych kontraktów. (...) Na pewno marże będą niższe niż w 2022 r., bo ciężko będzie je dogonić i nam, i pewnie komukolwiek” – powiedział prezes.
Grupa Torpol miała w 2022 r. 183,9 mln zł zysku netto wobec 77,1 mln zł zysku rok wcześniej. Przychody grupy ze sprzedaży w 2022 roku spadły do 1.084,8 mln zł z 1.121,4 mln zł przed rokiem, a zysk z działalności operacyjnej wzrósł do 220,6 mln zł ze 105,1 mln zł w 2021 r. Marża zysku ze sprzedaży brutto wyniosła 23,9 proc., w porównaniu do 12,97 proc. rok wcześniej.
Grabowski pytany, kiedy - w jego ocenie - można spodziewać się podpisywania umów w wybranych przetargach w ramach prefinansowania z PFR poinformował, że powinien to być przełom marca i kwietnia. Dodał, że Torpol ma opracowane scenariusze w przypadku braku otrzymania przez Polskę środków z KPO w 2023 r. i pierwszej połowie 2024 r.
"Patrząc na wyniki finansowe spółki i to, jaki mamy poziom gotówki, globalny standing finansowy - jesteśmy na pewno w stanie bardzo mocno się przeorganizować" - ocenił.
Ministerstwo Infrastruktury na początku marca zawarło z Polskim Funduszem Rozwoju umowę na finansowanie inwestycji drogowych i kolejowych zaplanowanych w KPO.
Grabowski wskazał, że grupa nadal rozważa geograficzną dywersyfikację działalności i wejście m.in. na rynek niemiecki.
"Nasze starania związane z rynkiem niemieckim - próbujemy to zmaterializować. Ten rynek nie jest łatwy, jeśli chodzi o otwarcie. (...) Zakres wejścia byłby niewielki, musi to być szersza perspektywa, zbudowany dobry alians, żeby w naszym przekonaniu tam funkcjonować. Mamy złe doświadczenia z Norwegii, które wyostrzają nasze spojrzenie na szybkie i pochopne decyzje w tym zakresie" - powiedział prezes.
"Na pewno patrzymy w stronę Ukrainy i tego, że jeżeli nastąpi koniec działań wojennych to będzie szansa, żeby tam działać. Tym bardziej, że Ukraina mówi w sposób wyraźny, że będzie wracała do normalnego rozstawu torów, że będzie budowała infrastrukturę skorelowaną z gospodarką europejską" - dodał.
Grupa podała w prezentacji, że w 2023 roku planuje nakłady inwestycyjne na poziomie ok. 29 mln zł. Inwestycje mają dotyczyć głównie zakupu urządzeń i maszyn do modernizacji linii kolejowych, pojazdów do naprawy i montażu sieci trakcyjnych, środków transportu oraz dalszego rozwoju oprogramowania klasy ERP.
W 2022 roku grupa zrealizowała inwestycje na poziomie ok. 31,2 mln zł.
Portfel zamówień grupy Torpol na koniec 2022 roku wynosił ok. 1 mld zł netto (bez udziału konsorcjantów), a jego średnioważona, długoterminowa rentowność wynosi ok. 7 proc.
"Nasz CAPEX jest w dużym stopniu finansowany ze środków własnych" - dodał Marcin Zachariasz, wiceprezes ds. finansowych.
Torpol działa na rynku budowy i modernizacji infrastruktury kolejowej. (PAP Biznes)
doa/ gor/