Likwidacja dodatkowych urlopów dla urzędników i dodatku służby cywilnej, wygaszenie mianowań - takie m.in. rozwiązania mają znaleźć się w zmienionej ustawie o służbie cywilnej. Nad nowelizacją pracuje kancelaria premiera - podaje w środę "Dziennik Gazeta Prawna".


Dziennik zwraca uwagę, że "szukanie oszczędności nie ominęło administracji rządowej". Z informacji, do których dotarł, wynika, że "przygotowywana jest nowelizacja pragmatyki urzędniczej i ustawy o Krajowej Szkole Administracji Publicznej". "Wszystko wskazuje na to, że służbę cywilną czeka kolejna rewolucja i to jeszcze większa od tej ze stycznia 2016 r., kiedy zlikwidowane zostały konkursy na stanowiska dyrektorskie" - czytamy.
Cytowany w artykule szef Stałego Komitetu Rady Ministrów Łukasz Schreiber potwierdza, że "toczą się prace nad zmianami w służbie cywilnej". "Jeśli zyskają akceptację w naszym klubie, to zostaną wdrożone. Obecnie skupiamy się przede wszystkim na pandemii" - zastrzega.
Jedną z propozycji - pisze gazeta - jest "wygaszenie kształcenia w Krajowej Szkole Administracji Publicznej". "Ta formuła jest bardzo kosztowna, bo każdy słuchacz przez 18 miesięcy musi otrzymywać od państwa ponad 3,3 tys. zł stypendium. Już za poprzedniej ekipy ograniczono nabór z dwóch do jednego rocznie. Teraz jest pomysł, by całkowicie zrezygnować z mianowania. W efekcie placówka ma najprawdopodobniej skupić się na szkoleniu urzędników" - czytamy.
"Jeśli chodzi o KSAP, to już w tym roku mocno ograniczyliśmy jej rolę, rezygnując z egzaminu na urzędników mianowanych dla pracowników korpusu. Podobnie ma być w kolejnych latach" - mówi Łukasz Schreiber. (PAP)
dap/ par/