Od II kw. 2025 r. oczekujemy pierwszego ruchu ze strony RPP – powiedział w środę minister finansów Andrzej Domański.


W środę rząd przyjął projekt budżetu na 2025 r. Dochody budżetu państwa mają wynieść 632,6 mld zł, limit wydatków został ustalony na 921,6 mld zł a deficyt budżetu ma nie przekroczyć 289 mld zł. MF podało także, że deficyt budżetu państwa na 2025 r. wyniesie 7,3 proc. PKB, ale w warunkach porównywalnych z ustawą budżetową na 2024 r. deficyt wyniósłby 180,8 mld zł, czyli 4,6 proc. PKB. Deficyt sektora finansów publicznych według definicji UE został zaplanowany na poziomie ok. 5,5 proc. PKB a dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (definicja UE) na koniec 2025 r. ma sięgnąć 59,8 proc. PKB.
Wzrost gospodarczy w 2025 r. ma wynieść 3,9 proc., a inflacja – średnioroczna – ma wzrosnąć do 5 proc. W komunikacie podano także, że kolejnych latach spodziewany jest stopniowy spadek inflacji do celu inflacyjnego NBP, inflacja ma wynieść 3,1 proc. w 2026 r. i 2,6 proc. w 2027 r.
„Od II kw. oczekujemy pierwszego ruchu ze strony Rady Polityki Pieniężnej” – powiedział minister finansów Andrzej Domański. Dodał, że w uzasadnieniu do projektu zapisane zostało, że MF spodziewa się od II kw. stopniowego luzowania polityki pieniężnej.
Obecnie główna stopa procentowa NBP, stopa referencyjna, wynosi 5,75 proc. Domański wyjaśnił, że prognozy dotyczące obniżki stóp zostały oparte na wycenach rynkowych. Minister powiedział także, że w prognozowanej w budżecie ścieżce inflacji – która ma wynieść średniorocznie 5 proc. – „nie ma mrożenia cen energii”. Wyjaśnił, że jak tworzony był budżet, nie było projektu przepisów.
„Obecnie szukamy mechanizmu wsparcia konsumentów w sprawie cen energii” – dodał.
Przypomniał, że w budżecie zaplanowano 2 mld zł na wsparcie konsumentów w związku z cenami energii.
Andrzej Domański powiedział, że w projekcie przyszłorocznego budżetu nie ma zaplanowanej wpłaty z zysku NBP.
„Otrzymaliśmy list od prezesa NBP Adama Glapińskiego, dotyczący prognozowanego braku zysku banku centralnego w 2024 r.” – powiedział minister.
Podczas spotkania z dziennikarzami minister Andrzej Domański przypomniał, że Polska znajduje się w procedurze nadmiernego deficytu i że jesienią mamy otrzymać wytyczne, dotyczące tempa redukcji deficytu budżetowego. Zgodnie z obecnymi zasadami fiskalnymi UE, okres redukcji deficytu do poziomu 3 proc. PKB może wynieść 4 albo 7 lat.
„Optuję za 4-letnią ścieżką dostosowania w ramach procedury nadmiernego deficytu” – powiedział w środę minister finansów Andrzej Domański. – „Jest wiele powodów, dla których ta ścieżka wydaje się atrakcyjna, ale to jest moja wstępna opinia” – dodał.
Dodał, że decyzja jeszcze nie zapadła. Powiedział także, że wkrótce resort finansów przedstawi strategię zarzadzania długiem publicznym, gdzie zaprezentowana zostanie ścieżka deficytu oraz długu publicznego.
Minister powiedział także, że budżet rezygnuje z przekazywania obligacji – z wyjątkiem Uniwersytetu Warszawskiego. „Wszystko inne będzie odbywało się na zasadzie obejmowania udziałów” – powiedział Domański i jako przykład wskazał energetykę jądrową.
Odpowiadając na pytania, Andrzej Domański stwierdził, że nie są prowadzone żadne prace nad zmianami w PPK, „nie dotykamy tego”. Powiedział także, że „nie są prowadzone prace nad podatkiem wojennym”.
„W sprawie składki zdrowotnej zrobiliśmy swoje – mamy środki na potencjalne zmiany w składce, mamy też propozycje koalicjantów. Nie ma jeszcze ostatecznego rozwiązania” – powiedział minister.
W budżecie zaplanowano 4 mld zł na ewentualne zmiany w składce. Zapisano w nim także 4,28 mld zł na budownictwo mieszkaniowego bez przesądzania, na jakie dokładnie cele zostanie ta kwota przeznaczona. Minister Domański powiedział, że w czwartek na Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów będzie omawiany kredyt 0 proc.
„Wątpię, aby jutro były ostateczne konkluzje, będziemy analizować propozycje” – powiedział minister finansów. (PAP)
ms/ drag/