Gdy mówisz, że boisz się śmierci, to tak naprawdę mówisz, że boisz się, iż nie przeżyłeś swojego prawdziwego życia. Ten lęk spowija świat w ciche cierpienie. Erozja języka przepowiada erozję rezultatów. Zawsze.
Na przykład gdy mówię, że zobowiązałem się zrobić X, ale zrobiłem tylko Y, to niewłaściwie użyłem słowa "zobowiązanie" i słowa tracą swoje znaczenie.
A więc wszystko, co mówię, to tylko hałas, który nie ma żadnej mocy.
Mój język nie może sprawić, że cokolwiek się wydarzy. Może opisywać (np. powiedzieć Ci, jak się czuję, lub opisać przeszłość), ale nie tworzy, nie wywołuje wydarzeń.
Zobowiązanie oznacza, że wytrwasz niezależnie od wszystkiego. To nie jest coś, co jest opcjonalne.
Na przykład możesz postanowić, że Twoje dzieci nie będą głodne. Niezależnie od tego, co się wydarzy, na przykład stracisz pracę, i tak dotrzymujesz tego postanowienia. Dlatego że Twoje dzieci są dla Ciebie ważne? Nie, dlatego że podjąłeś takie zobowiązanie.
Mam przyjaciela, który ciągle łamał składane obietnice, a potem przepraszał i mówił, że naprawdę nie miał takiego zamiaru. Powiedziałem mu wreszcie, że zobowiązanie oznacza coś, co z definicji jest dotrzymane. Powiedział: "Ontologicznie rzecz biorąc, mówiłem o zobowiązaniach w znaczeniu tego, kim jestem, a nie czegoś, co mam".
| Najwyższa pora, byś uporządkował chaos wokół siebie, uwolnił się od potrzeby podobania innym, podporządkowania listom, poddawania lękom i naciskom » |
Dlatego właśnie wypadł z gry.
Zobowiązania nie są czymś ontologicznym czy teoretycznym. Są czymś stworzonym, masz nad nimi całkowitą kontrolę. Ten sam przyjaciel wielokrotnie mi mówił, że rzeczy, do których się zobowiązał, po prostu się nie wydarzyły. Powiedziałem mu: "Zrozum, proszę (dla własnego dobra, aby życie nie wydawało ci się tak przerażającym bałaganem, jak to nazywasz), że to wcale nie były zobowiązania. To były dobre chęci, nadzieje, ale z pewnością nie zobowiązania, które traktowałeś poważnie".
Niektórzy ludzie nie mają zobowiązań, a niektórzy mają ich bardzo niewiele poza tym, żeby przeżyć i nie trafić przy tym do więzienia. Powinieneś bardzo uważnie wybierać swoje zobowiązania, ponieważ wiesz, że jeśli traktujesz je poważnie, to musisz ich dotrzymać.
Ten sam przyjaciel zapytał mnie: "Czy nie może być tak, że różne zobowiązania są wobec siebie konkurencyjne albo że ich sobie nie uświadamiamy? Na przykład mogę chcieć oglądać telewizję, zamiast spędzać czas z rodziną". Jak można pomyśleć o oglądaniu telewizji jako o zobowiązaniu? To może być zamiar albo wybór określonej aktywności. Jednak zobowiązanie to coś naprawdę poważnego. Może na przykład obiecałeś swojemu klientowi, że obejrzysz wywiad z nim w telewizji o 10 rano. TO jest zobowiązanie. Jednak w zwyczajnym oglądaniu telewizji wieczorem nie ma żadnego zobowiązania.
A co ze "sprzecznymi zobowiązaniami"?
Nie podejmuj ich. Dlaczego miałbym się zobowiązać ukończyć projekt i zabrać dzieci do zoo w tę samą sobotę, skoro jest to ze sobą sprzeczne? Nie zrobiłbym czegoś takiego.
Zobowiązań dotrzymuje się niezależnie od tego, co się wydarzy, mimo że wydarzenie to może sprawić, że będzie to trudne. To coś wielkiego i ma wielką siłę. Tak więc uważnie dobieraj swoje zobowiązania.
Miotacz płomieni jest potężną bronią. Nie trzeba koniecznie go mieć na własność, jednak jest to coś, co sprawi, że potencjalny intruz dwa razy się zastanowi, nim wejdzie dalej do Twojego domu, jeśli pokażesz mu, co potrafi taka broń.
Zobowiązania są właśnie czymś takim.

























































