REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Przed Radą Północnoatlantycką

2014-03-04 08:36
publikacja
2014-03-04 08:36

Rosja oskarża Polskę o zwiększanie napięcia. Stały przedstawiciel Rosji przy NATO Aleksandr Gruszko w ten sposób skomentował polski wniosek o zwołanie Rady Północnoatlantyckiej w trybie artykułu 4 traktatu waszyngtońskiego. Według Gruszki, to objaw zimnowojennego myślenia. Artykuł stanowi, że sojusznicy będą się konsultować, jeśli zdaniem któregokolwiek z nich zagrożona jest jego integralność terytorialna lub bezpieczeństwo. Ambasadorzy państw NATO zbiorą się dziś rano w Brukseli.

Na razie realne działania wobec Rosji rozpoczęły Stany Zjednoczone. Amerykanie zawieszają współpracę wojskową z Rosją - ogłosił Pentagon. Nie będzie między innymi wspólnych ćwiczeń wojskowych, rozmów i konferencji.

Rzecznik Pentagonu, kontradmirał John Kirby, wezwał Rosję do zaprzestania eskalacji kryzysu na Krymie. Zaapelował też do rosyjskich żołnierzy po powrót do baz na terenie Rosji, na mocy porozumień dotyczących stacjonowania rosyjskiej Floty Czarnomorskiej na Ukrainie.

Wczoraj podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa w Nowym Jorku, ambasadorzy Stanów Zjednoczonych, Francji, Wielkiej Brytanii i Litwy w ostrych słowach potępili postępowanie Rosji na Krymie. Zdyskredytowali też wszystkie argumenty za interwencją zbrojną, jakie przytoczył ambasador rosyjski.

"Słyszymy od Rosji, że jej wojska są na Ukrainie, aby chronić mniejszości przed uzbrojonymi radykałami i antysemitami. Słyszymy o mieszaniu się w sprawy Cerkwi prawosławnej. Słyszymy o setkach tysięcy uchodźców. Ale Rosja nie przedstawiła na to żadnych dowodów. To jasne, że te argumenty zostały sfabrykowane, aby uzasadnić akcję wojskową" - mówił w ONZ Mark Lyall Grant.

Brytyjski ambasador stwierdził, że Rosja pogwałciła wszystkie swoje zobowiązania międzynarodowe: kartę ONZ, kartę OBWE oraz Akt Helsiński. Złamała też traktat o przyjaźni z Ukrainą z 1997 roku i Memorandum Budapeszteńskie z 1994 roku, towarzyszące wydaniu przez Ukrainę poradzieckiej broni atomowej. Powołuje się natomiast na zdyskredytowanego Wiktora Janukowycza, który prosi prezydenta Putina, aby przywrócił porządek na Ukrainie.

"To nie jest rok 1968 czy 1956. Minęła era, kiedy jeden kraj mógł dławić demokratyzację u sąsiadów przez interwencję wojskową pod zmyślonymi pretekstami" - powiedział brytyjski ambasador w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

Tymczasem Rosja stale zwiększa liczebność swoich wojsk na Krymie - potwierdza ukraiński MON. Wcześniej, taką informację podał ambasador Ukrainy przy ONZ.

Łącznie od początku zaostrzenia sytuacji na półwysep przybyło około 16 tysięcy rosyjskich żołnierzy. W ostatnich godzinach przybyło ich 5,5 tysiąca - poinformował pełniący obowiązki ministra obrony Igor Teniuch w wywiadzie dla telewizji Inter. Zdaniem ministra, poprzez tak znaczące zwiększenie kontyngentu Rosja narusza umowy z Ukrainą dotyczące stacjonowania Floty Czarnomorskiej na Krymie. Choć pozwalają one na obecność wojsk rosyjskich, to ograniczoną jedynie do ich baz.

IAR/wcześniej/łp/sk

Źródło:IAR
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Wojna w Ukrainie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki