Produkcja przemysłowa odnotowała minimalny roczny wzrost – wynika z czerwcowych statystyk opublikowanych przez GUS. Polski sektor wytwórczy jest jednak w nierównej kondycji, co całościowo może przełożyć się na rewizje w dół prognoz PKB w całym 2024 r.


Wartość produkcji sprzedanej przemysłu w czerwcu 2024 r. była o 0,3% wyższa od odnotowanej w analogicznym miesiącu roku poprzedniego – poinformował Główny Urząd Statystyczny. Dla porównania rok temu produkcja spadła o 1,6% rdr. W ujęciu miesiąc do miesiąca odnotowano wzrost produkcji przemysłowej o 3,2%.
Rynkowy konsensus zakładał spadek produkcji przemysłowej w Polsce o 1,3% rdr. Zatem jest to pozytywne zaskoczenie, ale jego skala nie pozwala zmienić pojawiającej się narracji, w której prognozy wzrostu gospodarczego na ten rok mogą ulec obniżeniu.
Warto zaznaczyć, że rewizji uległy dane za maj. Raportowany przed miesiącem miesięczny spadek produkcji został zrewidowany w górę z -4,6% do -4,5% mdm, a dynamika roczna z -1,7% do -1,6%. Miesiąc temu dane zaskoczyły negatywnie rynek, bowiem prognozy zakładały wzrost (1,5% rdr), a dane pokazały spadek.
Podkreślmy raz jeszcze, że w ostatnich miesiącach mamy spore wahania rocznej dynamiki produkcji przemysłowej. Na początku roku w styczniu i lutym pokazano wzrosty (styczeń, 2,9%, luty 3,3%). W marcu nastąpił jednak mocny regres i dynamika wyniosła -5,6% rdr. Był to najsłabszy wynik od kwietnia 2023 r. i drugi największy w ostatnim 10-leciu po kwietniu 2020 r., kiedy gospodarka doznała covidowego szoku. Z kolei w kwietniu odbicie wyniosło 7,8%. (zrewidowane z 7,9%), co było najwyższym odczytem od września 2022 r. W maju mieliśmy odczyt na minusie, czerwiec przyniósł nieznaczny plus.
GUS pokazał także dane po oczyszczeniu z efektów kalendarzowych, czyli z uwzględnieniem dni roboczych - czerwiec 2023 r. (21 dni) vs. czerwiec 2024 r. (20 dni). W takim ujęciu w czerwcu br. pomimo mniejszej liczby dni roboczych produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 1,8% wyższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 2,1% niższym w porównaniu z kwietniem br.
Rachityczne odbicie polskiego przemysłu
Polski sektor wytwórczy nie spełnia jednak w tym roku pokładanych oczekiwań, a wzrost jest mocno rachityczny. Na słabą koniunkturę w polskim przemyśle od rekordowej ilości 26 miesięcy wskazuje indeks PMI, który pozostał w czerwcu na poziomie z maja i wyniósł 45,0 pkt.
To razem wzięte ze słabszymi innymi danymi z gospodarki m.in. o sprzedaży detalicznej połączonych z koniunkturą konsumencką czy produkcji budowlano-montażowej, każe zrewidować najbardziej optymistyczne prognozy całorocznego wzrostu gospodarczego.
„Prognozy wzrostu polskiego PKB w tym roku na poziomie 3,5% i wyższe nie dożyją do końca tego miesiąca. Będą rewizje. Nasza prognoza PKB na 2024 to 3,0% r/r” – napisali na początku lipca analitycy z Banku Pekao.
Ostatnio z 4% do 3% swoją prognozę ścięli analitycy BNP Paribas. Szacunki zebrane i opublikowane tydzień temu (10 lipca) przez PAP wahają się od 2,6%. do 3,7%. Słabsze kolejne dane z gospodarki mogą skłonić ekonomistów do przeliczenia swoich szacunków i zasygnalizowania mniejszego odbicia gospodarczego po przecież słabym 2023 r.
W pierwszym półroczu tylko 0,1% wzrostu
Jak podał GUS okresie styczeń – czerwiec br. produkcja sprzedana przemysłu była o 0,1% wyższa w porównaniu z analogicznym okresem 2023 roku, kiedy notowano spadek o 2,1% w stosunku do porównywalnego okresu poprzedniego roku.
Według wstępnych danych w czerwcu br., w stosunku do czerwca ub. roku, wzrost produkcji sprzedanej (w cenach stałych) odnotowano w 21 (spośród 34) działach przemysłu, m.in. w produkcji pozostałego sprzętu transportowego – o 30,4%, chemikaliów i wyrobów chemicznych – o 11,2%, papieru i wyrobów z papieru – o 6,9%, metali – o 6,7%, artykułów spożywczych – o 6,5%, komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych – o 5,6%, wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny – o 4,7%. – podał GUS.
Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z czerwcem ub. roku, wystąpił w 13 działach, m.in. w produkcji urządzeń elektrycznych – o 29,2%, w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń – o 10,9%, w produkcji napojów – o 9,5%, maszyn i urządzeń – o 8,2%, pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 4,7% - informuje komunikat GUS.
"Spodziewamy się niewielkiego wzrostu przemysłu w kolejnych miesiącach. Dane Eurostat wskazują, że całkiem dobrze radzą sobie producenci dóbr konsumpcyjnych oraz branże powiązane z energetyką. Równocześnie na wynikach ciąży słabsza dyspozycja eksporterów" - napisali eksperci z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Spodziewamy się niewielkiego wzrostu przemysłu w kolejnych miesiącach. Dane Eurostat wskazują, że całkiem dobrze radzą sobie producenci dóbr konsumpcyjnych oraz branże powiązane z energetyką. Równocześnie na wynikach ciąży słabsza dyspozycja eksporterów. pic.twitter.com/JMqpjJpxGS
— Polski Instytut Ekonomiczny (@PIE_NET_PL) July 18, 2024
"Pomimo niekorzystnego układu dni roboczych i słabej koniunktury na głównych rynkach eksportowych udało się uniknąć spadku w ujęciu rocznym. 2kw24 był lepszy dla przemysłu niż 1kw24, a ożywienie jest kontynuowane" - skomnetowali analitycy z ING.
"Wyjątkowo dobry wynik odnotowały sekcje nastawione na eksport. Czy to sygnał początku wyraźniejszego odbicia w sektorze? Niestety, nastroje producentów mówią coś innego" - zauważyli z kolei analitycy z Pekao.
🇵🇱Pozytywne zaskoczenie produkcji przemysłu - w VI wzrosła o 0,3% r/r vs konsensus -1,3%. To ciąg dalszy zygzakowej trajektorii produkcji z uwagi na nietypowy układ dni roboczych w tym roku. W ujęciu odsezonowanym produkcja przyspieszyła do 1,8% r/r z 0,7%. Wyjątkowo dobry wynik… pic.twitter.com/EeL0FjOzpc
— Analizy Pekao (@Pekao_Analizy) July 18, 2024
Michał Kubicki