REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

ANALIZAPolak mądry przed szkodą, czyli czego uczy nas blackout z Hiszpanii

Michał Niewiadomski2025-04-30 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2025-04-30 06:00

Potężna awaria energetyczna, która w poniedziałek dotknęła Półwysep Iberyjski, nie powinna doprowadzić do zahamowania rozwoju Odnawialnych Źródeł Energii w Polsce ani tym bardziej do utrwalania energetyki opartej na spalaniu węgla. Nowy system, który budujemy nad Wisłą, powinien uwzględniać większą liczbę jednostek elastycznych, które szybko dopasują się do aktualnej sytuacji na rynku.  

Polak mądry przed szkodą, czyli czego uczy nas blackout z Hiszpanii
Polak mądry przed szkodą, czyli czego uczy nas blackout z Hiszpanii
fot. Mino Surkala / / Shutterstock

Hiszpania w ciemności

Gdy w miniony poniedziałek po godz. 13 dociera do Polski informacja o wielkiej awarii energetycznej w Hiszpanii, Portugalii i części południowej Francji – daje się słyszeć komentarze, że to wszystko wina odnawialnych źródeł energii (OZE) przede wszystkim słońca i wiatru. Jednak jak słusznie zauważyła Joanna Maćkowiak-Pandera, założycielka i prezeska Forum Energii, nie dość, że w Hiszpanii zdarzały się dni gdy ze źródeł odnawialnych produkowano procentowo jeszcze więcej energii, to i tak w poniedziałek istniała rezerwa z innych źródeł. 

W istocie tego dnia o godz. 12:50, czyli 20 minut po wystąpieniu awarii w systemie energetycznym Hiszpanii 51 proc generacji energii pochodziło z farm fotowoltaicznych, a 21 proc z lądowych wiatraków, blisko 8 proc z elektrowni wodnych. Źródła konwencjonalne wytwarzały kolejne 5 proc.

Jak poinformował operator hiszpańskiego systemu Red Electrica, o godz. 12:30 nastąpił gwałtowny spadek zużycia z ponad 25 GW do 12,45 GW i choć nie są znane dokładne przyczyny awarii, to wiadomo, że przyniosła ona gigantyczne straty.

Marcin Izbebski, ekspert energetyczny współpracujący z Centrum Strategii Rozwojowych, wyliczył, że blackout kosztował Hiszpanię w przeliczeniu ok. 12 mld zł.

„Według dostępnych danych, między 28.04 (12:30) a 29.04 (6:00) do odbiorców nie dotarło ok. 144 GWh energii, co stanowi 33% prognozowanego zapotrzebowania na ten okres. Jeśli przyjmiemy współczynnik VoLL (Value of Lost Load) na poziomie 80,6 tys. zł/MWh – zgodnie z wyliczeniami URE dla Polski i przy zbliżonym poziomie PKB per capita – wartość niedostarczonej energii przekłada się na 12 mld zł strat” – napisał Izdebski na jednym z portali społecznościowych.

Na tę kwotę składają się:

  • niewyprodukowane dobra i usługi,
  • straty związane z zepsutymi towarami (żywność, leki),
  • zakłócenia w łańcuchach dostaw – również poza Hiszpanią.

Wartość ta odpowiada 0,17% PKB Hiszpanii (1 592 mld EUR wg Eurostatu za 2024 r.)

Polak będzie mądry przed szkodą?

Polska dynamicznie rozwija źródła OZE: obecnie mamy 20 GW w fotowoltaice i 10 GW w lądowych farmach wiatrowych, zaś moce w energetyce węglowej – zarówno opartej na spalaniu węgla brunatnego jak i kamiennego wynoszą 27 GW.

W weekendy od wiosny do późnego lata, kiedy większość przemysłu nie pracuje, a dni są bardzo słoneczne lub wietrzne, elektrownie węglowe zmniejszają swoją produkcję do minimum, zaś część farm OZE jest wyłączana przez operatorów, bo po prostu nie ma co zrobić z energią w systemie. W takich godzinach obserwujemy bardzo niskie ceny energii, a czasem nawet ceny ujemne.

Gdy źródła OZE produkują energię po bardzo niskich cenach, wtedy najbardziej opłaca się ją magazynować, a z powrotem wprowadzać do systemu gdy jest bilansowanie i ceny energii na giełdzie znacząco rosną. Podczas popołudniowego bilansowania, gdy generacja ze źródeł OZE (głównie fotowoltaiki) znacząco słabnie, a system cały czas potrzebuje mocy, wtedy przydają się nie tylko wspomniane magazyny, ale i źródła elastyczne, z których moc możemy bardzo szybko wprowadzić do systemu.

Elastycznymi źródłami nie jest ani atom, ani węgiel, tylko gaz. I właśnie nowych, małych i rozproszonych źródeł gazowych potrzebujemy. Nie tylko do bilansowania, ale również do pracy systemu, kiedy mamy do czynienia z dunkelflaute, czyli dniami kiedy nie wieje i nie świeci, a moc w systemie jest potrzebna. W zeszłym roku na jesieni mieliśmy blisko 2 tygodnie, gdy bezwietrzne dni wypełnione były – w sensie dosłownym – mgłą.

Przy spadającej produkcji energii z węgla i rosnącej generacji z OZE obserwujemy duże zmiany w systemie elektroenergetycznym. Energia nie płynie tylko z dużych elektrowni do odbiorców, ale już ponad 1,5 mln odbiorców jest również producentami energii czyli prosumentami. W ich przypadku sieć działa w dwie strony, bo energia płynie od i do prosumentów. W związku z rozproszeniem produkcji energii zarówno z fotowoltaiki jak i wiatraków zmianie powinno ulec bilansowanie. Z centralnego na lokalne, które zwiększy bezpieczeństwo systemu i w razie awarii takiej, jaką widzieliśmy w Hiszpanii i Portugalii, ograniczenia czy wyłączenia dotkną dany region, a nie cały kraj. W tym celu warto wykorzystać Klastry Energii, które nie tylko dysponują coraz większą liczbą instalacji OZE, ale również nowoczesnymi technologiami zarządzania energią oraz know how. Może Polak będzie mądry przed szkodą?

Źródło:
Michał Niewiadomski
Michał Niewiadomski
analityk Bankier.pl

Pracę zawodową rozpoczął w 1995 r. w Radiu Mazowsze jako reporter i prowadzący audycję ekologiczną Eko-Echo, później pracował w Rozgłośni Harcerskiej - RH Kontakt, a następnie Radiostacji. Był szefem serwisów Informacyjnych w Polskim Radiu BIS, a także w Pierwszym Programie Polskiego Radia. Pracował w TVN CNBC i "Rzeczpospolitej", kierował serwisem energia.rp.pl. Jest absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego, Szkoły Głównej Handlowej i Politechniki Warszawskiej.

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (46)

dodaj komentarz
to_i_owo
Powód musi być niewygodny dla KE, czyli być ideologiczny, czyli zapewne OZE
Pośrednio albo bezpośrednio

Gdyby powód był inny, sabotaż, awaria jakiejś tradycyjnej elektrowni, albo linii nie spowodowane przez OZE to już by było wiadomo co było powodem

A tak to nie wiadomo...
Oczywiście za rok będzie raport, i nawet
Powód musi być niewygodny dla KE, czyli być ideologiczny, czyli zapewne OZE
Pośrednio albo bezpośrednio

Gdyby powód był inny, sabotaż, awaria jakiejś tradycyjnej elektrowni, albo linii nie spowodowane przez OZE to już by było wiadomo co było powodem

A tak to nie wiadomo...
Oczywiście za rok będzie raport, i nawet może w specjalistycznej prasie ten powód podadzą...
alex-1962
22 kwietnia Hiszpania z < dumą > ogłosiła że 100% energii krajowej uzyskała pierwszy raz ze źródeł odnawialnych a 6 dni później ,przypadkowo ,nastapiła totalna awaria sieci przesyłowych co skutkowało utratą zasilania w całym kraju i częsciowo u sąsiadów .Polsko i reszto Europy -nie idźcie tą drogą .
janusz_biznesu
Automatyka SCO zadziałała?
platfusoptymista
Słońce świecieło, ale politycznie niepoprawnie. Stąd awaria.
1984
Blackout w Hiszpanii na razie uczy tego, że w przeciążonej sieci następuje kaskadowe wyłaczanie elektrowni. Sęk w tym, że to wiadomo od zawsze, takich sytuacji w każdej dekadzie mamy na pęczki. Podstawowe pytanie, co spowodowało problemy skutkujące:

1) Fluktuacją mocy.
2) Odcięciem Hiszpanii od Francji.
3) Padu elektrowni
Blackout w Hiszpanii na razie uczy tego, że w przeciążonej sieci następuje kaskadowe wyłaczanie elektrowni. Sęk w tym, że to wiadomo od zawsze, takich sytuacji w każdej dekadzie mamy na pęczki. Podstawowe pytanie, co spowodowało problemy skutkujące:

1) Fluktuacją mocy.
2) Odcięciem Hiszpanii od Francji.
3) Padu elektrowni po stronie francuskiej, pomimo bardzo dużej rezerwy mocy jaką wtedy posiadali.

Do tego pojawiają się informacje o innych dziwnych wydarzeniach które niedawno miały miejsce w Europie. Jak będą wiedzieli co się dzieje to pogadamy, na razie wszystko w obrębie spekulacji.
sterl
Tak śmiali się z Kuby, że małe opady i elektrownie wodne nie dają rady...
to_i_owo
W skali UE ten wypadek uczy nas ze wszystko powinno byc na prąd

Wg UE maksymy że jak coś promowane przez UE nie działa to trzeba tego jeszcze więcej
zenonn
Słyszeliście kiedyś jak "eksperci energetyki" absolwenci prawa, ekonomii albo ministry od energii mówią o częstotliwości sieci? Nie. Bo oni nie mają o tym pojęcia" - kontynuował ekspert. Sarkazm komentarza wyczuwalny jest tym bardziej, że prezes Red Electrica, Beatriz Corredor, była minister mieszkalnictwa w rządzie Słyszeliście kiedyś jak "eksperci energetyki" absolwenci prawa, ekonomii albo ministry od energii mówią o częstotliwości sieci? Nie. Bo oni nie mają o tym pojęcia" - kontynuował ekspert. Sarkazm komentarza wyczuwalny jest tym bardziej, że prezes Red Electrica, Beatriz Corredor, była minister mieszkalnictwa w rządzie José Luisa Rodrígueza Zapatero, nie ma żadnego doświadczenia zawodowego ani wiedzy technicznej z zakresu energetyki czy zarządzania energią, sieci elektroenergetycznych i infrastruktury krytycznej, zgodnie z informacjami podawanymi przez hiszpański Business Insider.

Hiszpania prawie uwaliła całą europejską sieć
– przestrzegł ekspert.

Wyjaśnił, skąd wzięły się energetyczne problemy Półwyspu Iberyjskiego, jakich region ten doświadczył w miniony poniedziałek.

Gdyby nie automatyczne zabezpieczenia, które ich w ostatniej chwili odcięły od reszty Europy – mielibyśmy kaskadowe blackouty w kolejnych krajach. Dlaczego? Bo nie mieli czym utrzymać częstotliwości. Bo ich sieć była naładowana wiatrakami i PV, a klasycznych turbin synchronicznych (węgiel, gaz, hydro) brakowało. Bo system bez bezwładności mechanicznej jest jak pompa ciepła ON/OFF bez odpowiedniego zładu cieplnego. Panele słoneczne i wiatraki same w sobie nie budują bezpieczeństwa systemu. Dają niestabilność, a do tego trzeba potem bulić ogromne pieniądze na mechanizmy bilansujące (rezerwy, magazyny, interwencje), żeby w ogóle to utrzymać przy życiu. Chiny to rozumieją. Instalują najwięcej PV i wiatraków na świecie ale trzymają 60% w miksie z węglem, gazem i wodą. Bo tam system budują inżynierowie, nie politycy celebryci
platfusoptymista
Blackaout Hiszpanii uczy nas czujności wobec Putina. Wczoraj bankier pisał, że za blackoutem stoi GRU, więc żadna inna nauka nie jest potrzebna. Net zero niezagrożone.
zenonn
"jak słusznie zauważyła Joanna Maćkowiak-Pandera, założycielka i prezeska Forum Energii, nie dość, że w Hiszpanii zdarzały się dni gdy ze źródeł odnawialnych produkowano procentowo jeszcze więcej energii, to i tak w poniedziałek istniała rezerwa z innych źródeł. "


Baba nie ma zielonego pojęcia o energetyce,
"jak słusznie zauważyła Joanna Maćkowiak-Pandera, założycielka i prezeska Forum Energii, nie dość, że w Hiszpanii zdarzały się dni gdy ze źródeł odnawialnych produkowano procentowo jeszcze więcej energii, to i tak w poniedziałek istniała rezerwa z innych źródeł. "


Baba nie ma zielonego pojęcia o energetyce, szczególnie zerowe pojęcie o sieciach elektroenergetycznych.
Piastowała, bredziła farmazony, to sie wypowie.

Powiązane: Energetyka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki