REKLAMA

Polacy są zainteresowani dorabianiem. Te branże cieszą się największą popularnością

2024-07-28 06:00
publikacja
2024-07-28 06:00

Zainteresowanie pracą dorywczą wzrosło w ciągu roku o 40 proc. - wynika z raportu Grupy Progres. Jak wskazano, dorabianiem zainteresowanie są nie tylko osoby młode i emeryci, ale też – coraz częściej - pracownicy etatowi i freelancerzy.

Polacy są zainteresowani dorabianiem. Te branże cieszą się największą popularnością
Polacy są zainteresowani dorabianiem. Te branże cieszą się największą popularnością
fot. NomadWarrior / / Shutterstock

Polacy coraz częściej szukają dodatkowych źródeł dochodu. Zainteresowanie tego typu pracą wzrosło w ciągu roku o 40 proc., a co 10. ogłoszenie rekrutacyjne pojawiające się obecnie na rynku dotyczy właśnie pracy dorywczej, wynika z analiz Grupy Progres. Jak wskazano w raporcie, dorabianiem zainteresowanie są osoby młode, emeryci, ale też – coraz częściej - pracownicy etatowi i freelancerzy. Głównym deklarowanym przez nich powodem są obawy związane z rosnącymi kosztami życia.

O pracę dorywczą pyta obecnie co 10. kandydat szukający zatrudnienia. Największym zainteresowaniem cieszą się oferty w branży handlowej, HoReCa, logistyce oraz produkcji, a także w różnego rodzaju usługach i rolnictwie. Sektory te najczęściej oferują zatrudnienie w tej formie, są więc naturalnym wyborem dla tych, którzy chcą podreperować finanse - wskazano w raporcie.

Spośród przeanalizowanych ogłoszeń rekrutacyjnych dot. pracy dodatkowej 12 proc. oferowało zatrudnienie w modelu zdalnym, a 18 proc. - hybrydowym. Dotyczyły m.in. stanowisk sprzedawców w sklepach internetowych, doradców klienta, zdalnych księgowych, wirtualnych asystentek czy korepetytorów oraz nauczycieli szkół w chmurze. 70 proc. przedsiębiorców oferuje pracę dorywczą wymagającą obecności na miejscu, ze względu na specyfikę zajęcia.

"Zainteresowanie dorabianiem w formie pracy tymczasowej od dłuższego czasu rośnie. Tradycyjnie pik zgłoszeń od osób chętnych obserwujemy w okresie wakacyjnym oraz sezonie zimowym. Wtedy zwiększa się też liczba ofert pracy dorywczej. Jeśli ktoś myśli o podreperowaniu budżetu, to teraz jest na to dobry moment" – wskazała Monika Molisak-Siwiela z Grupy Progres.

Jak dodała, w zależności m.in. od liczby godzin przepracowanych godzin, można zarobić dodatkowo od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Można zatrudnić się nawet na kilka godzin np. do prac inwentaryzacyjnych lub kilka dni, np. do wykładania towaru w sklepach. "Na zainteresowanych dłuższym okresem dorabiania, a takich kandydatów zdecydowanie przybywa, czekają oferty pracy przez kilka tygodni lub miesięcy. Oferuje je m.in. branża HoReCa, budowlanka, handel, logistyka czy sektor rolniczy" - uzupełniła.

Oferowane wynagrodzenia kształtują się od 28,10 zł brutto/godz. w handlu, logistyce, transporcie oraz w gastronomii, a średnia stawka w tych sektorach wynosi ok. 30 zł brutto/godz. Więcej można zarobić np. w pracy na akord w sektorze rolniczym, gdzie jedną z najlepiej płatnych ofert jest m.in. zbieranie borówek. Rekordziści w ciągu miesiąca są w stanie zrobić nawet 7-8 tys. zł. Prace hybrydowe i zdalne dają możliwość zarobku w wysokości kilku tysięcy złotych miesięcznie. Nauczyciele prowadzący zajęcia online mogą zarobić od 2 do 5 tys. zł. Podobne wynagrodzenia oferowane są też doradcom klienta czy sprzedawcom - podano w raporcie.

"O możliwość pracy dodatkowej czy tymczasowej pytają niepełnoletni uczniowie, absolwenci szkół średnich oraz studenci. Zgłasza się także sporo emerytów, a także osób mających stały etat, liczących na dodatkowe źródło dochodu. Niektórzy, np. osoby z sektora edukacji, wykorzystują wakacje na pracę dodatkową, bo mają wtedy wolne, inni specjalnie biorą urlop, żeby dorobić. Jest też grupa, która łączy pracę dodatkową ze stałym etatem i z jednego miejsca zatrudnienia udaje się w kolejne" – zauważyła Molisak-Siwiela.

Jak poinformowano w raporcie, zgodnie z Kodeksem pracy przełożony nie może zabronić osobie zatrudnionej podejmowania dodatkowej pracy dla innego pracodawcy lub zleceniodawcy. Oznacza to, że pracownik ma prawo do dodatkowego zatrudnienia, o ile nie koliduje to z jego obowiązkami wynikającymi z głównej umowy o pracę. Pracodawca może jednak zakazać działalności konkurencyjnej, pod warunkiem że zostanie to zawarte w umowie na piśmie.

W przypadku urzędników ograniczenia w zakresie równoległego zatrudnienia mogą wynikać z odrębnych przepisów, jak na przykład art. 80 ustawy o służbie cywilnej, który wymaga pisemnej zgody dyrektora generalnego urzędu na dodatkowe zatrudnienie członka korpusu służby cywilnej.

Grupa Kapitałowa Progres jest agencją HR wspierającej przedsiębiorstwa w Polsce w zakresie pracy tymczasowej, doradztwa biznesowego i szkoleń, rekrutacji stałych oraz optymalizacji. Rocznie zatrudnia niemal 20 tysięcy pracowników i realizuje 1,5 tysiąca projektów rekrutacyjnych.

gkc/ malk/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (18)

dodaj komentarz
tomitomi
Kasowanie postów , to jest obrzydliwe zachowanie ze strony p-ortalu .
lutobor
Ktoś musi zapracować na te wszystkie polityków fanaberie związane z Zielonym Ładem.
lutobor
Pracujcie i charujcie, a unijni i krajowi politycy zadbają o to żebyście byli ubogimi ludźmi.
helixo
Innymi słowy bieda już taka, że nawet nie piszczy
men24a
Polacy są zainteresowani.....sądzę, że
Polacy są zmuszani do szukania dodatkowej pracy aby przeżyć i opłacić raty
j4oen
Teksty z PAP ociekają wazeliną. Nawet wracające ubóstwo zamieniane jest w osiągnięcie nowego rządu...
men24a
Niestety żyłeś na koszt swoich dzieci, które będą ta sielankę musiały spłacać.
Nadszedł czas zapłaty.
j4oen odpowiada men24a
Misiu ja wiem, że ty propagandę z okresu wczesnego Regana masz za odpowiednik praw fizyki w makroekonomii. Rzeczywistość niestety nie jest tak prosta.
men24a odpowiada j4oen
Rzeczywistość jest taka że nadmuchaliscie socjal przy mocno spadających inwestycjach i do tego jeszcze na armię wydaliście 700 mld zł.
Każdy zdrowo rozsądkowi wie jak taki cud gospodarczy się kończy.

Jak podkreśla Roubini, zaciągnięcie długu ma sens, gdy pożyczający wkładają uzyskany w ten sposób kapitał w inwestycje,
Rzeczywistość jest taka że nadmuchaliscie socjal przy mocno spadających inwestycjach i do tego jeszcze na armię wydaliście 700 mld zł.
Każdy zdrowo rozsądkowi wie jak taki cud gospodarczy się kończy.

Jak podkreśla Roubini, zaciągnięcie długu ma sens, gdy pożyczający wkładają uzyskany w ten sposób kapitał w inwestycje, które w przyszłości mają wygenerować wzrost gospodarczy wyższy niż koszty samego zadłużenia. Jednak gdy długiem finansujemy konsumpcję, żyjąc ponad stan, jest to najprostszy przepis na bankructwo.
Polska nie była w ostatnich latach wyjątkiem. Rząd PiS wygenerował olbrzymi dług, argumentując, że nie ma powodu, by nie pożyczać, skoro warunki są tak korzystne. Gdy w październiku 2022 r. rentowności polskich obligacji sięgały 9 proc., sytuacja wokół polskiego długu zaczynała się robić nerwowa i mogliśmy mieć w Polsce przedsmak tego, co zdaniem Roubiniego, nastąpi w wielu miejscach na świecie
j4oen odpowiada men24a
"Roubini" :D :D :D To se znalazleś "guru". Jedź do państwa położonego w Palestynie jak ci tak pan Roubini imponuje. On sam co prawda w swoim kraju nie mieszka. Zbyt zajęty pouczaniem innych jak mają żyć. To jest zresztą chyba ta cecha która ci imponuje?

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki